Wojciechowski M.

Wojciechowski M. Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

To oczywiste, że każda żywa istota dąży do przekazania swoich genów. Dzięki temu podstawowemu prawu przyrody możliwe jest trwanie gatunków. Pozostawienie po sobie potomstwa to jednak tylko z pozoru łatwe zadanie. Dla organizmów rozmnażających się płciowo proces ten zaczyna się już na etapie wyboru partnera seksualnego. Kłopotliwe może być jednak nie tyle znalezienie atrakcyjnego partnera, ile wybranie takiego, który przyjmie zaloty. Wbrew pozorom utrafienie przez mężczyznę w płodną fazę cyklu menstruacyjnego kobiety nie jest proste (zwłaszcza w przelotnych związkach), a ciąża i laktacja to dla matki duży wysiłek. W dodatku, aby mieć pewność, że potomek przeżyje i sam założy rodzinę, przekazując geny rodziców dalej, trzeba mu w tym pomóc, a więc inwestować swój czas, energię i zasoby w jego rozwój. Dopiero gdy wszystko odbędzie się pomyślnie, można będzie uznać, że wygraliśmy i osiągnęliśmy pełny sukces reprodukcyjny, zyskując nieśmiertelność dzięki genom obecnym w następnych pokoleniach.


Obrazek


W przyrodzie istnieją dwie drogi: wydać na świat jak najwięcej potomstwa i mieć nadzieję, że choć część przeżyje, albo mieć mniej dzieci, ale za to skoncentrować swoje wysiłki na tym, żeby osiągnęły dorosłość i się rozmnożyły. Te dwie drogi nazywa się w biologii strategiami rozrodczymi. U człowieka wiążą się one także z pozyskiwaniem partnera i tworzonymi relacjami - dlatego mówi się o strategiach seksualnych: długo- i krótkoterminowej. Obie mają taki sam cel, ale zupełnie inny sposób jego realizacji.

W ostatnim czasie antykoncepcja umożliwiła wprawdzie człowiekowi oddzielenie przyjemności z seksu od jego funkcji prokreacyjnej, nadal jednak (nieświadomie) kierujemy się instynktami ukształtowanymi przez tysiące lat ewolucji.

Zależnie od długości trwania związku oraz liczby partnerów seksualnych można mówić o dwóch rodzajach strategii seksualnych człowieka. Strategia długoterminowa ("jakościowa") polega na pozyskaniu jednego partnera i utrzymaniu z nim dłuższej relacji. Energia i zasoby są wydatkowane w tym przypadku oszczędnie i rozdysponowywane równomiernie między pozyskanie/zdobycie partnera oraz wychowanie/wspieranie potomstwa. Strategia krótkoterminowa to znalezienie jak największej liczby partnerów, z którymi wchodzi się w krótkie relacje. Energia i wysiłki koncentrują się na zdobywaniu kolejnych partnerów, a nie na wychowywaniu potomstwa. Takie zachowanie daje możliwość wydania na świat dużej liczby dzieci, ale nieinwestowanie w nie zmniejsza szanse na osiągnięcie pełnego sukcesu reprodukcyjnego.

Ponieważ osoba stosująca strategię krótkoterminową z założenia musi mieć większe grono potencjalnych partnerów, jej wymagania są mniejsze niż osoby stosującej strategię długoterminową. Nieświadomy wybór, którego każdy z nas dokonuje, można sprowadzić do dylematu - ilość kontra jakość.

Każdemu człowiekowi można przypisać konkretną strategię seksualną, bo każdy ma jakiś - ewolucyjnie zakorzeniony - "sposób" na przekazanie genów. Większość ludzi nie trzyma się jednej strategii, np. często zmienia partnerów, aż znajdzie tego, z którym tworzy trwały związek oparty na wierności.

Każda z płci ma przypisane odmienne role, związane z biologicznymi uwarunkowaniami. Wydanie na świat dziecka wiąże się z innym kosztem dla kobiety niż dla mężczyzny, którego rola może się skończyć właściwie już w momencie zapłodnienia. Kobieta przez dziewięć miesięcy jest w ciąży, a następnie kilka lub nawet kilkanaście miesięcy karmi dziecko piersią. Z tych uwarunkowań biologicznych różniących dwie płcie wynikają pewne "predyspozycje" do stosowania określonej strategii. Kobiety częściej stosują strategię długoterminową, ponieważ większość z nich wymaga od partnera w zamian za swoją dostępność seksualną udziału w wychowaniu potomstwa i partycypowania w kosztach.

Jest to zgodne z regułą występującą w przyrodzie - ta z płci, która ponosi większe koszty związane z rozrodem, selektywniej wybiera partnera płci przeciwnej. U większości gatunków to samice są bardziej obciążone, dlatego też między samcami dochodzi do ostrej rywalizacji o partnerkę. Samce muszą zachęcić wybrankę pięknym upierzeniem, wyrafinowanymi zalotami czy drogimi prezentami do dopuszczenia ich do rozrodu. Podobnie u człowieka - kobiety, najczęściej stosujące strategię długoterminową, bardzo restrykcyjnie podchodzą do wyboru partnera, któremu powierzają swoją płodność, a często też wyłączność seksualną.

Skoro tak odmienne są "naturalne" strategie mężczyzn i kobiet, to w jaki sposób mogą oni tworzyć wspólnie relacje? W którym miejscu ich wymagania i potrzeby się spotykają?

na podstawie wiz.plMarek W. edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 03:59

konto usunięte

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

.Monika K. edytował(a) ten post dnia 28.02.09 o godzinie 10:26
Wojciechowski M.

Wojciechowski M. Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

Monika K.:
Nie zgodzę się z tym. Niektórym wcale na tym nie zależy.

:)

konto usunięte

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

.Monika K. edytował(a) ten post dnia 28.02.09 o godzinie 10:26
Wojciech Mycka

Wojciech Mycka NLDS Group -
Marketing &
Promotion Agency

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

Monika K.:
Zapewnienie gatunkowi ciągłości to efekt uboczny miłości.
Przykro się czyta takie słowa z 'palca' kobiety. Jak można być tak próżnym, aby dopatrywać się skutków ubocznych Miłości? Właśnie takie podejście powoduje, że co raz to więcej związków się rozpada. Zaczyna traktować się 'naturę' jak coś, co dzieje się przypadkiem.

Zajmuję się 'Uwodzeniem kobiet' (szkolenia, doradztwo, itp.) od kilku lat i miałem wpleść ten temat w wątek. Jednakże po przeczytaniu takiej treści, kompletnie się pogubiłem. Przykre.. Jedynie co mogę napisać, to że cała filozofia jaką starają się posiąść mężczyźni uczący się zachowań kobiet - powinny przejąć one - bynajmniej z takim podejściem do natury człowieka..

PS. Dziękuję Panie Marku za ten artykuł - moje kolejne doświadczenie sprawiło, iż wierzę, że problem relacji damsko-męski nie do końca leży po stronie płci męskiej.

Pozdrawiam,
~ Wojciech Mycka

konto usunięte

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

.Monika K. edytował(a) ten post dnia 28.02.09 o godzinie 10:26
Wojciech Mycka

Wojciech Mycka NLDS Group -
Marketing &
Promotion Agency

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

Jeśli było to przejęzyczeniem, to Przepraszam.. :)
Monika K.:
Biologia to jedno, intelekt i wola - drugie.

Zakochujemy się w sobie, potem efektem tego jest przedłużenie gatunku, ale kiedy się kochamy, nie myślimy o przedłużeniu gatunku. To miałam na myśli. I może niezręcznie ubrałam to w słowa. Może zabrzmiało to okrutnie.

Zastanawiam się, co miałaś na myśli pisząc "ale kiedy się kochamy, nie myślimy o przedłużeniu gatunku"? Zaznaczam, że nie chcę się w jakikolwiek sposób uczepić, tylko pragnę poznać Twój punkt widzenia. Jedyne co przychodzi mi do głowy, to że miałaś na myśli 'stosunek płciowy' - tak? Bo jeśli jedynie uczucie, to się nie zgodzę. Jak można nie Kochając się, nie myśleć o przekazaniu genów? Może nie za każdym razem, lub 'zabezpieczając się', lecz jeśli między dwiema osobami jest namiętność i chęć bycia razem, to myślę, że także marzą o tym, żeby ich potomstwo było szczęśliwe jak rodzice. Jeśli pojawiają się takie myśli, to jest już podstawa do sądzenia, że 'myślimy o przedłużeniu gatunku'.. ;)

Pozdrawiam,
~ Wojciech Mycka

konto usunięte

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

.Monika K. edytował(a) ten post dnia 28.02.09 o godzinie 10:26
Wojciech Mycka

Wojciech Mycka NLDS Group -
Marketing &
Promotion Agency

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

Monika K.:
Chodzi mi o to, że jeśli chcę mieć dziecko to nie po to, żeby rodzaj ludzki trwał. Chce mieć dziecko, żeby w weekend wstać rano i zobaczyć całą moją rodzinę szczęśliwą, że jesteśmy razem. Żeby mój mąż był dumny, że jest ojcem, że dzięki mnie ma dziecko bo beze mnie by go nie miał. Chcę mieć wesołą starość, nie w samotności. Chcę służyć radą moim dzieciom, żeby wyrosły na mądre i potrafiące sobie radzić w życiu. Chcę żeby przychodziły ze swoimi problemami do mnie. Chcę żeby na starość mi pomagały, chociaż mam nadzieję, że nie będzie to ani okropne, ani uciążliwe. Chcę z moimi dziećmi spotykać się w szerszym gronie rodzinnym i opowiadać o nich. Patrzeć jak rosną. Wiedzieć, że stworzyłam rodzinę. Że jesteśmy razem i dzięki temu jesteśmy silni.

Gatunek ludzki w sensie szerszym nic tu nie ma do rzeczy w decyzji kobiety, żeby mieć lub nie mieć dziecka. Zapewniam Cię.
Dziękuję - uspokoiłaś mnie.. :)

Monika K.:
Wojtku (...)
Nie wiem, czy ma to jakiekolwiek znaczenie? 29..

Pozdrawiam,
~ Wojciech Mycka

konto usunięte

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

.Monika K. edytował(a) ten post dnia 28.02.09 o godzinie 10:26

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

dla mnie "przedłuzenie gatunku:" to skrót myslowy ... a pod jego skrótem obyśmy zawierali tylko same przyjmności...a wtedy bedzie nas z pewnościa wiecej ...:)

konto usunięte

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

.Monika K. edytował(a) ten post dnia 28.02.09 o godzinie 10:25
Wojciech Mycka

Wojciech Mycka NLDS Group -
Marketing &
Promotion Agency

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

Monika K.:
Pozdrawiam i życzę sukcesów w uwodzeniu kobiet ;)
Nie robię już tego - przekazuję tylko wiedzę dalej.. ;)

Jeśli chodzi o jakość, to także się zgadzam, choć znam 'petentów', którzy próbują przebić barierę pięciorga dzieci, aby nie płacić alimentów.. :(

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą; starą reklamą, gdzie rodzice wozili w wózkach odkurzacze, telewizory itp.. Że niby teraz stawia się na biznes, a nie na rodzinę. Szczerze przyznam się do podobnego podejścia do rzeczywistości - teraz staram się zapewnić potomstwu dobrobyt, choć wiem, że czasu jest niewiele.. :/

Pozdrawiam,
~ Wojciech Mycka
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

Może by tak zejśc na ziemię. Jest jak jest, jedne nacje przedłuzaja ludzkość, inne buduja dobrobyt. Mieszkanką jest coś niestrawnego. Czyli- brak dzieci u nas Europejczyków, wyrówna sie innymi nacjami np Afrykanami, Azjatami. Jaki będzie koncowy efekt, raczej źle to widzę.

konto usunięte

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

.Monika K. edytował(a) ten post dnia 28.02.09 o godzinie 10:25

konto usunięte

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

.Monika K. edytował(a) ten post dnia 28.02.09 o godzinie 10:24
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Case męsko-damskich relacji :)

Mi tam wszystko jedno. Swój kawałek podłogi powinien być wszedzie



Wyślij zaproszenie do