Wojciechowski
M.
Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży
Temat: Biurowo-biznesowy savoir vivre
Na jednym z ostatnio prowadzonych przeze mnie szkoleń pojawił się problem dotyczący biurowo-biznesowego bon tonu. Oto garść informacji, jak sądzę pomocnych w dobrym prowadzeniu swoich spraw :)W pracy spędzamy połowę życia (nie licząc snu). I - podobno - popełniamy tam większość gaf! Często zapominamy bowiem, że w biurze, na spotkaniu z klientem także obowiązują reguły dobrego wychowania. Przesądzają one czasem o całej dalszej karierze zawodowej. Skutki gafy popełnionej w obecności szefa mogą być bowiem opłakane!
Cześć na dzień dobry
Generalnie w biurze obowiązują te same zasady powitań, co w życiu prywatnym. A więc: osoba młodsza wita starszą, mężczyzna - kobietę, przychodzący - tego, kto jest w środku, specjalista - dyrektora.
Ostatnio często w firmach widzi się, że mężczyźni - pracownicy witają się, wyciągając dłoń. Jeśli grono jest koedukacyjne, kobiety czują się urażone takim zachowaniem. Uważają, że ich koledzy nie powinni ich ignorować i... także należy im się uścisk dłoni! Tymczasem takie zachowanie nie byłoby zgodne z zasadami savoir-vivre'u. To kobieta, jako wyższa rangą, powinna wyciągnąć pierwsza rękę na powitanie, bo to ona decyduje o tym, czy życzy sobie kontaktu dotykowego. Jeśli jest przyzwyczajona do polskiego całowania w dłoń, powinna unieść ją na taką wysokość, która nie pozostawia żadnej alternatywnej interpretacji: trzeba złożyć pocałunek i kropka. Należy jednak pamiętać, że nawet w sytuacjach towarzyskich ta tradycja zamiera, a w biznesie jest już zdecydowanie źle widziana. Wracając jednak do powitań: panie nie powinny obruszać się, że ich męscy współpracownicy witają się przez uścisk dłoni. Można uznać, że to takie męskie powitanie... Nierzadko w biurach zaprzyjaźnione kobiety witają się, cmokając siebie nawzajem w policzek (lub raczej w powietrze), a przecież trudno oczekiwać, żeby panowie mogli również liczyć na taką poufałość z ich strony.
Bardzo ważne przy powitaniach jest tytułowanie. W niektórych firmach, zwłaszcza o rodowodzie zachodnim, istnieje zwyczaj, że wszyscy mówią sobie po imieniu. Ale... uwaga! "Tykając" każdego z osobna, wchodzisz na grząski teren. Jeśli nie wiesz, jak odezwać się do nieznajomej osoby, a nie znasz jeszcze od podszewki zwyczajów panujących w firmie, zaryzykuj formę "pan" czy "pani" i usłysz zachętę, by mówić sobie po imieniu. Lepiej przesadzić bowiem w górę niż w dół. Powiedzenie do dyrektora "panie Edwardzie", gdy wszyscy mówią do niego per "Edek" jest mniejszą gafą, niż strzelenie "Się masz, Edziu" do osoby, do której wszyscy inni w biurze mówią "panie dyrektorze".
Jak cię piszą, gdy cię nie widzą
Rozmawiając przez telefon, staraj się uśmiechać. Choć tego nie widać, uśmiech zdecydowanie słychać! Pogodny głos wiele pomaga załatwić. Kiedy dzwonisz, zawsze wyraźnie się przedstaw i powiedz nazwę firmy. Staraj się też, by twoje wypowiedzi nie były dłuższe niż 50 sekund - po tym czasie rozmówcy ciężko będzie się skupić na twoich słowach.
Mailom, choć zachęcają do poufałości, nie daj się zwieść. Gdy piszesz do nieznajomej osoby, zawsze elegancko zatytułuj list i podpisz się imieniem i nazwiskiem, bo chociaż widnieją one w adresie mailowym, przedstawić się i tak trzeba. W oficjalnej korespondencji niemile widziane są emotikony - uśmiechy, buźki, inne miny. Uważaj na klawisz CapsLock! Gdy piszesz drukowanymi literami, adresat ma wrażenie, że NA NIEGO KRZYCZYSZ. Nie używaj ozdobnych papeterii i innych przyciągających uwagę elementów graficznych - są ciężkie, niepotrzebnie zaśmiecają innym skrzynkę i wcale nie sprawiają, że zyskujesz szacunek w oczach adresata. Bądź rzeczowa i profesjonalna, i - co ważne - szanuj czas drugiej strony.
Oto moja wizytówka
Ten niepozorny kartonik ma długą tradycję i jest w biznesie wprost niezastąpiony. Wizytówka powinna być estetyczna, oszczędna w formie - no, ale często jej wygląd nie od nas zależy... W twojej natomiast mocy jest, by była ona czysta, miała niepozaginane rogi. Noś swoje wizytówki w specjalnym etui!
Zasadniczo biletami wymieniamy się na koniec spotkania, ale, gdy osoby dobrze się nie znają, praktyczniej jest to zrobić na początku. Wizytówkę podajesz do ręki, drukiem do góry, by ten, kto ją odbiera, mógł dyskretnie zerknąć na treść. Ty też zaszczyć bilet, który otrzymałaś, swą uwagą! Choćby tylko przebiegnij wzrokiem to, co na nim widnieje - chowanie wizytówki bez przeczytania treści jest w złym tonie. Podobnie, jak wciskanie jej do kieszeni spodni czy do torebki. Noś przy sobie wizytownik! Jeśli spotykasz się z kilkoma osobami, podaj każdemu wizytówkę do ręki, nie kładź ich na stole.
Szata zdobi pracownika
Strój zależy oczywiście od rodzaju pracy, którą wykonujesz. Praca bez kontaktu z klientem nie wymaga służbowego, eleganckiego, choć zawsze należy pamiętać, by ubranie było ładne i schludne. Jeśli natomiast w twojej firmie obowiązuje w kwestii mody pewien rygor lub jeśli spotykasz się z osobami z zewnątrz, pamiętaj o kilku zasadach.
Nie noś obcisłych, seksownych strojów - zostaw je sobie na randkę. Spódnica lub sukienka powinna sięgać kolana - nie wiesz, czy nie jest za krótka? Weź krzesło i usiądź przed lustrem. Poeksperymentuj: zobacz, jak widzą cię z boku inni. Odkryte udo nie należy do dobrego tonu. Jeśli już mowa o nogach, to powinny one być zawsze ubrane w rajstopy i pełne buty. Tak, nawet gdy jest gorąco! Podobnie nie należy odkrywać ramion czy eksponować dekoltów. Makijaż musi być delikatny, a nadmiar ozdób jest niewskazany. Lepiej zrezygnuj z nich w ogóle, jeśli nie masz nierzucającej się w oczy biżuterii. W wielu firmach wprowadzono "luźne piątki" - ostatni dzień przed weekendem to czas na włożenie nieco mniej oficjalnego stroju. Nigdy nie mogą to być jednak dziurawe dżinsy czy cekinowy gorset!
Na rozmowie kwalifikacyjnej
Po wejściu do gabinetu czekasz, aż dyrektor czy doradca personalny wyciągnie do ciebie dłoń na powitanie i wskaże ci miejsce, na którym masz usiąść.
Twój uścisk dłoni wiele o tobie mówi! Nie podawaj tzw. zimnej ryby - bezwładnej, zwiotczałej dłoni. Stanowczy, silny uścisk znamionuje osobę zdecydowaną i przekonaną o swoich kompetencjach. Możesz, siadając, założyć nogę na nogę, ale nie krzyżuj rąk! Taka postawa sygnalizuje brak pewności siebie. Odpowiadaj wyczerpująco na pytania, ale nie zalewaj rozmówcy potokiem słów. Bądź szczera i naturalna. Jeśli usłyszysz formułkę "Skontaktujemy się z panią", to znak, że rozmowa jest zakończona, a ty powinnaś wstać. Twój rozmówca zapewne wyciągnie rękę na pożegnanie lub odprowadzi cię gestem do drzwi. Pora podziękować za zaproszenie i spotkanie, pożegnać się i wyjść. Jak zawsze - z uśmiechem! To jedna z podstawowych zasad biurowego savoir-vivre'u!