Andrzej Przyborowski

Andrzej Przyborowski właściciel, Andrzej
Przyborowski

Temat: "MONEY. Mistrzowska Gra. 7 prostych kroków DO FINANSOWEJ...

MONEY

Tony Robbins w książce o pieniądzach (ich zdobywaniu) wspomina o 6 potrzebach, jakie ma każdy człowiek. Oczywiście te potrzeby są u każdego ustawione w różnej kolejności, z różnym naciskiem, z własną hierarchią wartości, i te ustawienie decyduje, jakimi ludźmi jesteśmy. Kto ma na tyle wystarczająco odważną wyobraźnie, by się z tym zapoznać, przyjrzeć się samemu sobie, zmienić to, co zmiany wymaga i wejść na każdy szczyt? Jeśli odpowiedź brzmi "JA MAM" - zapraszam do dalszej lektury i kupienia tej fantastycznej książki. Ona na pewno zmieni życie tego, kto ją przeczyta.

To gruba cegła, Tony jest bajarzem i lubi dużo pisać (gadać pewnie także), ale czyta się lekko, bez naukowej ekonomicznej paplaniny. Świetna lektura na zimowe wieczory. Książek nie sprzedaję, jest do kupienia w necie pewnie w dziesiątkach księgarni. Ja swoją kupiłem na stoisku na seminarium biznesowym. Jeśli chcesz to, o czym on pisze, wykorzystać w życiu, pracy zawodowej i biznesie – zapraszam na takie seminarium w styczniu lub kolejnych miesiącach. Zadzwoń, załatwię dla ciebie bilet: 600-894-256
Andrzej Przyborowski

Andrzej Przyborowski właściciel, Andrzej
Przyborowski

Temat: "MONEY. Mistrzowska Gra. 7 prostych kroków DO FINANSOWEJ...

Na pierwszym miejscu Robbins wymienia potrzebę pewności i komfortu. "To pragnienie poczucia, że panujemy nad sytuacją i wiemy, co będzie dalej. To potrzeba minimum komfortu, unikania bólu i stresu, a także odczuwania przyjemności. Nasza potrzeba przyjemności to mechanizm obronny. Wpływa na skalę ryzyka, jakie jesteśmy gotowi w życiu podjąć - w pracy, w inwestowaniu i w naszych związkach (dotyczy to nie tylko pieniędzy).

Im silniejsza potrzeba pewności, TYM MNIEJSZE RYZYKO jesteśmy skłonni podejmować lub gotowi znosić..."


Tyle autor w tej kwestii w tym miejscu książki. O tej potrzebie "komfortu" piszą wszyscy psycholodzy zajmujący się badaniem metod odnoszenia sukcesów. Poza "strefę komfortu" MUSIAŁ wyjść każdy mistrz sportu - nawet na skalę powiatową, o mistrzach olimpijskich nie zapominając. Poza nią musiał wyjść każdy muzyk, każdy aktor, każdy milioner, zdobywca Mount Everestu... każdy wartościowy człowiek. Nie ma innej możliwości osiągnięcia sukcesu.

Ta tak zwana "strefa komfortu" to iluzja, gdzie słowo "komfort" jest złudą. Przebywanie w niej nie jest wcale komfortowe. Żyjemy z dnia na dzień, wiemy co nas spotka jutro, za miesiąc, za kilka lat a nawet na emeryturze: będziemy mieli szare, bezbarwne i nieciekawe życie na granicy często nędzy, w każdym razie bez luksusów. To wiemy, tego nie chcemy, ale to jest pewne. A jeśli ruszyć w inną stronę, za zakrętem jest coś, czego nie znamy. Czy zdecydujemy się na odważny krok? 10 % przynajmniej spróbuje. A Ty?

Obecnie masz "komfort" polegający na tym, że wiesz co masz i wiesz, co będziesz miał zawsze. Nieważne na jakim poziomie: czy masz mercedesa, czy tylko rower - jeśli chcesz więcej, MUSISZ poza tę sferę wyjść, bo "CUDA zdarzają się tylko tam, gdzie jeszcze Ciebie nie ma". Cuda zdarzają się tylko tam, gdzie Ty jesteś kierowcą, a nie jedynie pasażerem w mercedesie swojego szefa (często na przyczepce lub w bagażniku). Cuda zdarzają się tylko wówczas, gdy sam idziesz, a nie jedynie zachowujesz się jak zaprogramowany, nakręcony sprężyną bezmyślny robot harujący na luksusy, ale cudze. Jesteś tego wart, tylko musisz w to uwierzyć. Uwierzyć w siebie musisz sam - w pozostałych sprawach możesz otrzymać pomoc, wystarczy tylko poprosić. Na przykład na naszych biznesowych seminariach.
Andrzej Przyborowski

Andrzej Przyborowski właściciel, Andrzej
Przyborowski

Temat: "MONEY. Mistrzowska Gra. 7 prostych kroków DO FINANSOWEJ...

Druga z potrzeb wg. Tony'ego Robbinsa: BRAK PEWNOŚCI - UROZMAICENIE. Bo wyobraźmy sobie sytuację, kiedy z góry wiemy, co inni powiedzą zanim nawet otworzą usta. Na początku byłoby fajnie, ale... po tygodniu będziemy bezgranicznie znudzeni!

"A zatem Bóg w swojej nieskończonej mądrości dał nam drugą ludzką potrzebę, którą jest brak pewności. Potrzebujemy urozmaicenia". Ta potrzebna pozwala prowadzić ciekawe, ekscytujące nawet życie.

Zadajmy sobie jednak pytanie: czy lubimy niespodzianki? Jeśli odpowiedź jest pozytywna - oszukujemy się. Lubimy TYLKO te niespodzianki, których pragniemy. Te z nich, których nie chcemy, nazywamy problemami!

Mimo wszystko wciąż potrzebujemy niespodzianek, by móc nabrać chociażby odrobinkę życiowej krzepy. Nie da się ćwiczyć mięśni - ani charakteru - nie napotykając na żaden opór. Wie to nie tylko każdy kulturysta. Jest też inny argument: "Z prądem płyną tylko śmieci". Wysiłek, jaki wkładasz w swoja drogę dowodzi, że tym śmieciem nie jesteś. I tak trzymaj.
Andrzej Przyborowski

Andrzej Przyborowski właściciel, Andrzej
Przyborowski

Temat: "MONEY. Mistrzowska Gra. 7 prostych kroków DO FINANSOWEJ...

Tony Robbins wymienia jako trzecią potrzebę ludzi: ZNACZENIE. Oj, to bardzo często widzę u wszystkich wokół (u siebie też :). Wszyscy chcemy czuć się ważni, specjalni, wyjątkowi lub potrzebni. Jak zyskać znaczenie?

Zarabiając miliardy lub kolekcjonując stopnie naukowe. Inni budują ogromne grono znajomych na Twitterze czy FB. Możemy też zrobić z siebie idiotę i wystąpić w Big Brotherze lub zostać kolejnym rolnikiem szukającym żony. Niektórzy, by zdobyć uznanie, pokrywają całe ciało tatuażami i kolczykami, włącznie z miejscami, o których lepiej nie wiedzieć :)

Wydawanie dużych pieniędzy może sprawić, że poczujemy się ważni. Choć oczywiście rzadko, ale bywa odwrotnie: niektórzy próbują zwrócić uwagę na siebie żyjąc na pokaz skromnie, jak na przykład Sam Walton, założyciel największej sieci handlowej w USA, który jeździł starym pick-upem, choć miał flotę prywatnych odrzutowców.

Niektórzy - znani z tego, że są znani, czyli celebryci - robią z siebie idiotów, bo to i rozgłos, ale też i kasa.

Małolaty robią wszystko, by zrobić karierę na przykład modelki: głodzą się, zmuszają do wymiotów, połykają larwy tasiemców, wpadają w bulimię i anoreksję na przemian, niszczą zdrowie, skracają życie, aby tylko pospacerować w świetle kamer i fleszy po wybiegu.

Inni by się wyróżnić i zyskać uznanie i podziw skaczą na spadochronie z wieżowca, wchodzą na Mount Everest zimą, podrywają seksowne laski lub przyklejają się do mięśniaka kulturysty z IQ 75. Kolejni biją głupie nawet rekordy Guinnessa w ilości zjedzonych pączków czy pluciu lub sikaniu na odległość... Wszystko, by poczuć się ważnym, chociaż nie wiem na czym ta ważność miałaby polegać w centymetrach, na jakie będą sikali :)

Napoleon odkrył i nagłośnił pewną przypadłość ludzką, którą sprytnie potem wykorzystywał: "Ludzie gotowi są ginąć za ordery i medale" - powiedział przy pewnej okazji.

Oczywiście wielu przejawia tę cechę w sposób skrajny, ale ma ją każdy i cieszy się, gdy choć jedna osoba uważa go za kogoś wyjątkowego. Dlatego warto tę słabość wykorzystywać do budowania właściwych, ciepłych i trwałych relacji w rodzinie, związku, małżeństwie. Każdy potrzebuje uznania, ale też każdy na takie uznanie zasługuje. Bo KAŻDY jest w końcu wyjątkowy, niepowtarzalny. Nie wszyscy zostaną gwiazdą estrady, ale każdy może być podziwiany w rodzinie czy kręgu przyjaciół.

No, trzeba na to zapracować, ale kiedy się słyszy, że jesteś wyjątkowy, to ta praca nie jest trudna i nawet sprawia przyjemność. No i każdy może zarobić milion, stanąć potem na podium i opowiedzieć, jak to zrobił, a potem wysłuchać owacji tłumów na stojąco... To znaczy tłumy wstaną, by Ciebie wyróżnić. Widziałem to mnóstwo razy na Seminariach Biznesu.
Andrzej Przyborowski

Andrzej Przyborowski właściciel, Andrzej
Przyborowski

Temat: "MONEY. Mistrzowska Gra. 7 prostych kroków DO FINANSOWEJ...

Robbins jako piątą potrzebę człowieka wymienił ROZWÓJ. Pyta: "Co się dzieje, jeśli się nie rozwijamy?" I odpowiada "UMIERAMY. Jeśli się nie rozwija związek, firma, jeśli SAMI się nie rozwijamy, nie ma znaczenia, jak dużo pieniędzy mamy w banku, ilu mamy przyjaciół, ilu ludzi kochamy - nie doświadczymy prawdziwego spełnienia. A powodem, dla którego się rozwijamy, jest fakt, ŻE MAMY COŚ WARTOŚCIOWEGO, CO MOŻEMY DAĆ INNYM".

Przypomniała mi się tu inna książka-cegła Robbinsa, o budzeniu w sobie olbrzyma.. Przytoczył w niej wyniki badań naukowych o tym, jak niewiarygodnie wielu ludzi w Ameryce umiera w ciągu trzech lat po przejściu na emeryturę. Dalej pisał: "Jest to dla mnie dowód, że jeśli tracimy poczucie tworzenia czegoś, poczucie wkładu w życie innych, tracimy chęć życia. Jeśli masz powód, by dalej iść, dojdziesz do celu. Często się zdarza, że ludzie starzy lub śmiertelnie chorzy, mimo ciężkiego stanu, trzymają się jakoś do świąt albo wielkiej rodzinnej okazji. Jak długo mają na co się cieszyć lub oczekiwać... mają też powód, by żyć.

Kiedy okazja mija, tracą wiarę w przyszłość. Zaobserwowano to zjawisko na całym świecie. Na przykład w Chinach śmiertelność znacznie spada przed każdym ważniejszym świętem i znów wzrasta po jego zakończeniu. Nie ma znaczenia - pisze dalej Robbins - czy masz lat osiemnaście, czy osiemdziesiąt. Potrzebujesz czegoś, co pchnie cie naprzód. Inspiracja, której szukasz, CZEKA UŚPIONA w tobie, aż obudzi ją jakieś nieprzewidziane wyzwanie albo prośba".


W tym miejscu autor podał przykład pułkownika Sandersa, który ruszył z posad swoją górę w momencie, gdy w wieku 65 lat na jego konto wpłynęła pierwsza emerytura: wkurzony na jej wysokość w ciągu kilku lat od zera doszedł do... MILIARDOWEJ w dolarach fortuny.

Amerykański komik George Burns, poproszony o podsumowanie swojej filozofii życiowej, powiedział: "Muszę mieć coś, co zerwie mnie rano z łóżka. W końcu i tak niewiele mogę już w tym łóżku zdziałać..." Może więc i ja wstanę z tego łóżka - też nic więcej już w nim dzisiaj nie zrobię :)
Andrzej Przyborowski

Andrzej Przyborowski właściciel, Andrzej
Przyborowski

Temat: "MONEY. Mistrzowska Gra. 7 prostych kroków DO FINANSOWEJ...

Ostatnia wymieniona przez Robbinsa - szósta potrzeba człowieka to... DAWANIE. Bardzo wielu to odkryło, inni jeszcze nie, albo nawet nie próbują, bo nie wierzą w urok dawania. Robbins pisze, że "SEKRETEM ŻYCIA JEST DAWANIE. W życiu nie chodzi o mnie; chodzi o nas. Pomyślmy: co przede wszystkim robimy, gdy dociera do nas dobra lub ekscytująca wiadomość? Dzwonimy do kogoś bliskiego i dzielimy się nią [użytkownicy FB publikują na swoim profilu :)].

Prawdę mówiąc chyba z tej właśnie potrzeby dzielę się bezinteresownie tym, co wyczytałem w ramach naszego programu edukacji biznesowej w zespole.

Dzielenie się potęguje każde przeżycie. W życiu tak naprawdę chodzi o tworzenie sensu. A sens nie rodzi się z tego, co dostajemy, lecz z tego, co dajemy. Ostatecznie to, co dajemy, nigdy nie uszczęśliwia nas na długo. Ale to, czym się stajemy i co wnosimy, już TAK". A KIMŚ naprawdę wartościowym stajemy się wówczas, gdy dajemy, a nie kiedy otrzymujemy.

Nasz wielki przyjaciel Bubba - amerykański milioner, na jednym z seminariów biznesu zaproponował, by wziąć na przykład 10 tysięcy dolarów [jeśli masz mniej od niego, weź tyle, ile możesz], wynająć ciężarówkę (lub wziąć reklamówkę), pojechać do sklepu przed świętami i kupić jedzenie, zabawki, ubrania... i pojechać tam, gdzie mieszkają biedni ludzie [w Polsce do jakiejś popegeerowskiej wsi pewnie, może to być Dom Dziecka, albo przynajmniej jakaś jedna biedna rodzina], i urządzić ŚWIĘTA tym rodzinom, które tych świąt nigdy, albo od lat, nie miały. Bubba radzi potem, by usiąść przed lustrem i spróbować powiedzieć do siebie, że nie jestem zadowolony. Nie da się. Będziesz ze szczęścia miał łzy w oczach, gwarantuję, sprawdziłem.

Już Pan Jezus prawie dwa tysiące lat temu powiedział, że "więcej szczęścia jest z DAWANIA, niż z otrzymywania" (Dzieje apostolskie 20 rozdział 35 werset). I to się nadal sprawdza, dwa tysiące lat później. Jest przepiękna książka Joe Vitale'go "Największy w Historii Sekret Robienia Pieniędzy". Ma tylko 30 stron i opisuje najcenniejsze wskazówki na zdobycie bogactwa w każdej dowolnej dziedzinie.

Nie uczą tego w szkołach, bo jakże by mogli, skoro tam pracują biedni nauczyciele, którzy sami do niczego nie doszli. Mam książkę w wersji PDF i chętnie podeślę każdemu, kto da mi wiadomość na priv. (600-894-256). Niech to będzie mój wkład w ich sukces.

Wracając do Robbinsa - on wskazuje na jeszcze jeden aspekt związany z dawaniem: WDZIĘCZNOŚĆ. Wdzięczność za to, co się ma: wdzięczność rodzinie, Bogu, losowi, samemu sobie wreszcie. Niewielu ludzi to posiada: najczęściej narzekamy, mendzimy, biadolimy, oskarżamy... I taka postawa nie pozwala nam osiągnąć szczytów. A wystarczy na początek być wdzięcznym.

Każdy z nas za pazuchą ma ogromny majątek, ale rozglądamy się za nim daaaleko, jak Koziołek Matołek chodzimy po świecie szukać tego, co jest baaardzo blisko.
Andrzej Przyborowski

Andrzej Przyborowski właściciel, Andrzej
Przyborowski

Temat: "MONEY. Mistrzowska Gra. 7 prostych kroków DO FINANSOWEJ...

Omówiłem tu skrótowo zaledwie jakieś 5 % treści tej cegiełki. Reszta w książce, niesamowitej. Możesz ją gdzieś kupić.

Poza tym więcej też na naszych seminariach biznesu, na które Ciebie zapraszam, załatwię Ci wstęp, bez zobowiązań, bez żadnej umowy, nawet tylko na próbę, byś wiedział, czy posłuchanie i obcowanie z milionerami pełnymi życzliwości i chęci pomocy innym ambitnym spodoba Ci się. Zadzwoń: 600-894-256

Milej lektury książeczki - jeśli ją zakupisz :) Mam też skróconą wprawdzie, ale liczącą kilkaset stron, wersję w PDF, legalną - indywidualnie mogę podesłać mailemTen post został edytowany przez Autora dnia 10.12.17 o godzinie 17:11

Następna dyskusja:

Szkolenie z zakresu fundusz...




Wyślij zaproszenie do