Marcin Nowak Handel B2B
Temat: Jak robić interesy w Chinach? - Działalność gospodarcza
Jak robić interesy w Chinach? - działalność gospodarczaEtykieta część 8
Autor: Jacek Strzelecki
Mówiły jaskółki, że… I niestety często mają rację, a na pewno co do tego, że w Chinach nie ma pełnej swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Można raczej mówić o swobodzie wyznaczonej przez urzędników i administrację. A ta czasem jest wielka, a czasem jest ograniczona. Choć zasadniczo prawo chińskie jest spisane i gwarantuje szereg praw, to w praktyce zapisy na papierze dzierżą urzędnicy.
Rozpoczęcie działalności gospodarczej w Chinach wymaga rozważenia wielu spraw, udzielenia sobie samemu odpowiedzi na strategiczne pytania i zdecydowania o wielu za i przeciw.
1. Przedmiot. Przede wszystkim musisz sobie odpowiedzieć, co chcesz w Chinach robić. Z tym wiążą się określone konsekwencje i działania prawno-administracyjno-finansowe.
2. Podmiot. Gdy już znasz przedmiot działalności, to zdefiniuj podmiot, czyli obszar działalności. Czy ta produkcja będzie skierowana na rynek zagraniczny, czy na chiński.
3. Forma. Wciąż w Chinach pewne branże są niedostępne dla zagranicznego kapitału, a niektóre sektory, choć są dostępne, to w bardzo ograniczonym zakresie, jak np. samochodowy, lotniczy, telekomunikacyjny, finansowy.
4. Siedziba spółki. Prawo chińskie na różne formy organizacyjno-prawne nakłada odmienne obowiązki prawne i podatkowe. Dobrze to przemyśl. Dla przykładu spółka typu shelf company (tzw. spółka uśpiona) z Hongkongu jest korzystniejsza podatkowo i prawnie, ale nie każdego na nią stać. Jeśli zaś twoja spółka matka zarejestrowana jest w tzw. raju podatkowym, to w Chinach zostaniesz uznany za chińskiego rezydenta i zapłacisz daninę określoną przez chińskie prawo podatkowe.
5. Zarząd i kooperant. Przemyśl, czy chcesz swoje przedsięwzięcie prowadzić samodzielnie, czy też chcesz zaprosić do niego chińskiego partnera, bowiem taka decyzja będzie wymagać od Ciebie kompromisów. Odpowiedz sobie sam, na ile jesteś w stanie zrezygnować na rzecz partnera chińskiego. Poniżej są opisane trzy obecnie dopuszczalne prawem chińskim formy organizacyjno-prawne prowadzenia działalności gospodarczej w Chinach.
Dzień dobry, to ja, czyli przedstawicielstwo
To najprostsza i najtańsza forma. Podstawowym celem przedstawicielstwa firmy zagranicznej (osoby fizycznej, spółki prawa handlowego, spółdzielni, banku itp.) jest nawiązanie w imieniu tworzącej je firmy bezpośrednich kontaktów z przedsiębiorcami i odbiorcami chińskimi. Dlatego też jest najbardziej popularną i bardzo skuteczną formą oraz korzystnym ekonomicznie sposobem prowadzenia na rynku chińskim biznesu. Otwarcie przedstawicielstwa nie wymaga kapitału, a jedynie przeprowadzenie rejestracji. Trzeba pamiętać, że procedura ta może się różnić liczbą wymaganych dokumentów w zależności od regionu Chin i branży. Otwarcie przedstawicielstwa zagranicznej firmy to formalna i faktyczna inauguracja twojej firmy Chinach. Inaczej mówiąc, uzyskujesz prawo do wynajmu lokalu, zatrudniania pracowników (zarówno miejscowych, jak i cudzoziemców), prowadzenia działań marketingowych, reklamowych a także serwisowych towarów produkowanych przez macierzystą firmę lub oferowanych przez nią usług. Ponadto możesz poszukiwać towarów i surowców, a także partnerów do kooperacji, dostawców i odbiorców. Przedstawicielstwo daje także możliwość kontroli jakości zakupów na rzecz firmy matki. Cudzoziemcy zatrudnieni w przedstawicielstwie otrzymują prawo pobytu i pracy w Chinach oraz mogą ubiegać się o wizy wielokrotne. Należy jednak podkreślić, iż prawo przedstawicielstwa do prowadzenia działalności gospodarczej jest ograniczone, bowiem nie może ono wystawiać faktur za swoje usługi i towary sprzedane w Chinach. W przypadku niezastosowania się przez przedstawicielstwo do tych ograniczeń i nieprzestrzegania obowiązującego prawa podlega ono zamknięciu. A ty jako menadżer za złamanie zasad możesz dostać wizę administracyjną z terminem 48 godzin na opuszczenie Chin. Zaś przy ponownej próbie przyjazdu do Chin możesz nie dostać wizy. Otwarcie przedstawicielstwa wymaga zgody wydanej przez Państwowy Urząd ds. Gospodarki i Handlu (State Administration for Industry and Commerce SAIC), który reprezentowany jest lokalnie przez jego oddziały terenowe. W trakcie prowadzenia procedury rejestracyjnej przedstawicielstwa należy ściśle określić sferę jego przyszłej działalności. Najczęściej wystarcza użycie ogólnego sformułowania: „poszukiwanie i ocena towarów chińskich w celu importu oraz eksport”. Należy mieć jednak na uwadze fakt, iż określenie w dokumentach sfery działalności przedstawicielstwa precyzować będzie zakres jego dalszej działalności i przedstawicielstwo nie będzie mogło wychodzić poza wskazane ramy. W związku z tym należy uważnie precyzować sformułowania dotyczące zakresu działalności przedstawicielstwa. A jeśli chcesz prowadzić swoją działalność szeroko, to zawrzyj to wszystko w składanym wniosku. Praktyka pokazuje, że mimo wielu ograniczeń przedstawicielstwa prowadzą szeroką działalność gospodarczą. Najlepiej to przedstawi przykład. Spółka matka odbiorców swych towarów ma w Chinach. Jeśli mamy w Chinach przedstawicielstwo, to w świetle prawa chińskiego nie może ono zawierać transakcji kupna-sprzedaż. Jedyna transakcja, jaka może dojść do skutku, to na linii firma chińska a firma macierzysta. Co zdecydowanie wydłuża czas i podnosi koszty. W takiej sytuacji posiadanie przedstawicielstwa możesz wykorzystać do przygotowania transakcji od strony marketingowej, serwisowej oraz transportu, nie wystawiając za nic rachunków. To zdecydowanie przyspiesza i bardzo obniża koszty. Przedstawicielstwo jest bardzo dobrym narzędziem do przygotowania fundamentów pod przyszłe przedsięwzięcie, które chciałbyś prowadzić w postaci joint venture czy samodzielnej spółki. Istniejące i działające przedstawicielstwo jest doskonałym ogniwem łączącym ciebie i twoją firmę z chińskim urzędnikami i urzędami różnego typu. Buduje twoją wiarygodność i zaufanie do ciebie i twojej firmy. Inaczej mówiąc, ty i twoja firma będziecie znani i kiedy przyjdzie do uruchomienia pełnej działalności, nie tylko znacznie przyspieszy i ułatwi formalności, ale też będziesz też od razu partnerem dla wielu firm i instytucji publicznych włącznie z prawem do brania udziałów w przetargach.
Joint venture, czyli co wiedzą jaskółki
Od osób, które już długo działają w Chinach, usłyszysz, że jeśli nie musisz, to nie wiąż się z Chińczykami. Dlaczego? I tu zapewne na temat współpracy z Chińczykami i o samych Chińczykach usłyszysz więcej niż jesteś sobie w stanie to wyobrazić, a całość wypowiedzi będzie solidnie okraszona słowami powszechnie uznanymi za nieprzyzwoite, a na poparcie tego przytoczone zostaną żywe przykłady katastrof biznesowych. Będziesz się zastanawiał, czy to wszystko jest prawdą? Oczywiście, że tak. Bo Chińczycy są takimi samymi ludźmi, jak my i współczynnik uczciwych i lojalnych jest wprost proporcjonalny do wielkości społeczeństwa, jak w każdym innym kraju na świecie. Czyli nic nowego. Bynajmniej nie lekceważ tych opowieści. Dobrze ich wysłuchaj i przemyśl. Znawcy tematu podkreślają, że podstawowym elementem niepowodzeń joint venture było i jest rozbieżność wizji, motywacji i celów. A brak znajomości języka, czy chińskiego, czy angielskiego, wzmaga wzajemne frustracje i pogłębia porażkę. Znane są też przypadki, gdzie Chińczycy urodzeni w krajach zachodnich też ponieśli klęski, mimo że znali język, kulturę i zwyczaje w Chinach. Nie ma jednego przepisu na powodzenie i sukces. Jeśli ktoś chce poznać i zrozumieć dogłębnie, czym jest „ryzyko biznesowe”, to Chiny są idealnym na to miejscem. W Chinach nie ma niczego pewnego. Nawet prawo podlega ciągłym zmianom, nie mówiąc o zmianach w lokalnym środowisku biznesowo-administracyjnym. Dlatego tak ważne jest posiadanie guanxi, jasności, wizji własnego biznesu oraz stalowych nerwów. Jedną ze znanych mi katastrof biznesowych typu joint venture jest przedsięwzięcie, które miało na celu produkcję łożysk o dużej wytrzymałości. Nie będę pisał, z jak wielką pompą otwarty został ów biznes, bo w Chinach jest to norma. Ważne jest, co się stało potem. Firma zagraniczna zainwestowała 1 mln dolarów w fabrykę, maszyny i szkolenia. Produkcja ruszyła. Sprzedaż też szybko rosła. Po prawie pół roku okazało się, że maszyny wykazują większe zużycie niż podają ich specyfikacje techniczne. Analizy serwisowe producenta maszyn nie stwierdziły wad materiałów, z których zrobione maszyny, potwierdziły jedynie, że to jest efekt normalnego cyklu produkcyjnego, który był dwuzmianowy. Pewnie by jeszcze długo trzeba było zaczekać na odpowiedź, gdyby nie przypadek. W życiu ważne są zasady, ale szczegóły nie pozostawiają złudzeń. Otóż prezes firmy, cudzoziemiec, zapomniał z firmy laptopa, który był mu potrzebny, bowiem następnego dnia jechał do centrali w swoim kraju. I gdy zajechał pod fabrykę, stwierdził ku swemu zaskoczeniu, że ona produkuje w nocy, choć winna być błoga cisza. Okazało się, że jeden z chińskich menadżerów wykorzystywał maszyny do produkcji łożysk pod własną marką, tyle że w oparciu o nieswoje surowce, technologie i pracowników. Straty firmy sięgnęły kilkunastu milionów dolarów na wymianę maszyn, przekształcenie organizacyjno-prawne w samodzielną działalność i koszty prawników na odzyskanie strat. To jest jeden z bardziej jaskrawych przykładów nieuczciwości. Znane też są przypadki, kiedy rozbieżność celów wynikała z korzystnych dla joint venture uregulowań prawnych. Chodzi o przepisy celne, które joint venture zezwalały na sprowadzanie samochodów, sprzętu komputerowego bez opłat celnych. Niektórzy przedsiębiorcy chińscy dążyli wyłącznie do założenia joint venture nie po to, by produkować jakiś produkt, tylko po to, by ściągać bez cła luksusowe samochody, komputery i sprzedawać je na czarnym rynku. Jak założyć dobre joint venture? Oto kilka rad, które spisałem od ludzi, którzy działali i działają w Chinach, i które nasunęły mi się po zapoznaniu się z przedstawionymi mi kiedyś i obecnie problemami.
1. Znajdź odpowiedniego partnera. Łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić? Wykorzystaj wszelkie dostępne narzędzia wywiadowi gospodarczej i due diligence co do partnera, środowiska biznesowego i urzędników.
2. Dokładnie zapoznaj się z prawem dotyczącym twojego biznesu oraz z prawem celnym, podatkowym, byś kontrolował firmę pod względem przepływu regulowanego towaru, czyli by twoja firma nie była maszynką do innych celów niż produkcja.
3. Miej dobre kontakty z władzą lokalną i lokalnymi przedsiębiorcami oraz zrzeszeniami przedsiębiorców.
4. Strzeż receptur, technologii, czyli zgłoś je do ochrony patentowej w Chinach. Choć ona niczego nie gwarantuje, ale łatwiej jest w razie sporu, bo świadectwo czy zaświadczenie z chińskiego urzędu patentowego ma większą moc niż wyrok chińskiego sądu.
5. Zaufanie jest dobre, ale kontrola jeszcze lepsza i nie ulegaj złudzeniom.
6. Pamiętaj, że jest mnóstwo udanych joint venture. Przyjrzyj się im, porozmawiaj z szefami takich firm.
Samodzielny biznes, czyli podatek za obcość
Indywidualna działalność inwestora zagranicznego niesie ze sobą zarówno wiele korzyści, jak i wad. Trzeba pamiętać, że Chińczycy bardzo cenią sobie zaufanie i oddanie. Odwdzięczają się tym samym. Dlatego firma w stu procentach zagraniczna pozostanie w świadomości Chińczyków jako obca, nawet jak będzie ona płacić wysokie podatki, mieć wysokie zatrudnienie i nawet jak będzie lokalnie inwestować w różnego rodzaju projekty społeczne, gospodarcze czy kulturalne. Żaden Chińczyk – rzecz jasna – nie będzie rzucał kamieniami w fabrykę ani nikt nie wymaluje na niej rasistowskich haseł. Choć firma zrośnie się z lokalnym środowiskiem, to łatka obcości pozostanie na niej na zawsze. Wybierając samodzielną działalność, możesz się obawiać, że pozbawisz się przyjazności i zrozumienia lokalnych urzędników oraz otoczenia. Niewątpliwie zyskasz święty spokój, bo unikniesz kłopotów z nieuczciwym chińskim partnerem. Dlatego nim zdecydujesz się na tę postać biznesu, bardzo dobrze to przemyśl. Prawo chińskie dopuszcza dwie formy samodzielnej działalności:
1. WFOE – Wholly Foreign-owned Enterprise (przedsiębiorstwa z całkowitą własnością zagraniczną),
2. FICE – Foreign Invested Commercial Enterprise (przedsiębiorstwa handlowe z udziałem zagranicznym).
Pierwszy typ przewidziany jest dla działalności produkcyjnej i montażowej. Drugi zaś dodatkowo może prowadzić działalność handlową. Procedura rejestracyjna jest czasochłonna i bardzo sformalizowana, przebiega zarówno na szczeblu centralnym (ministerstwo) jak i lokalnym. W obu przypadkach dopuszczalna jest jedynie forma spółki z ograniczoną odpowiedzialnością ze 100-procentowym udziałem kapitału zagranicznego. Zamysłem rządu centralnego było to, by WOFE służyło inwestorom chcącym prowadzić działalność produkcyjną i przetwórczą na eksport. Niewątpliwą zaletą obu form jest to, iż obecnie można wejść na rynek chiński bez partnera chińskiego w różne segmenty rynku, począwszy od handlu detalicznego, przez hurtowy, a nawet po działania typu franczyza. Dodatkowym atutem jest to, że można wystawiać faktury i otrzymywać płatności w juanach (RMB), a także transferować zyski za granicę. Gdyby jednak przedmiotem WOFE (FICE) miałoby być produkowanie lub sprzedawanie towarów uznawanych za strategiczne lub zastrzeżone, to dla tego rodzaju działalności konieczne jest uzyskanie zgody na szczeblu właściwych ministerstw w Pekinie.
Źródło: nieistniejący już serwis Rynki24.plMarcin Nowak edytował(a) ten post dnia 08.12.10 o godzinie 08:16