Marcin Nowak

Marcin Nowak Handel B2B

Temat: Studenci z Chin wybierają Polskę. Bo tanio

Studenci z Chin wybierają Polskę. Bo tanio

Izabela Jopkiewicz
2007-11-12,

Dziewiętnaścioro Chińczyków studiuje w Gdańsku zarządzanie po angielsku. Uczą ich wykładowcy Politechniki Gdańskiej. To pierwsze w województwie pomorskim studia opracowane z myślą o azjatyckiej młodzieży.

Cecily, Ray, Santia i Akiva mają po 18-19 lat. Przyjechały do Trójmiasta z różnych stron Chin; właśnie rozpoczęły studia na wydziale zarządzania i ekonomii Politechniki Gdańskiej. Należą do pionierskiej grupy 19 Chińczyków, którzy przez najbliższe trzy lata studiować będą w Gdańsku zarządzanie na anglojęzycznych studiach licencjackich dla obcokrajowców (Bachelor in Management).

- Jestem tutaj, bo studia i życie w Polsce są tańsze niż na przykład w USA czy Australii - mówi Cecily.

- Poza tym podobne studia w Chinach trwałyby rok dłużej - dodaje Ray. - No i fajnie jest uczyć się w innym środowisku i przy takiej pogodzie jak u was - pada taki piękny śnieg. W Yichang, skąd pochodzę, nie ma śniegu, a do tego w Trójmieście jest i morze, i dużo drzew.

Dziewczyny podkreślały też, że dzięki studiom na PG poznają dobrze Polskę i Unię Europejską - zależy im na tym, bo chciałyby w przyszłości pracować nad poszerzaniem kontaktów, zwłaszcza polsko-chińskich. Dziwna jest dla nich polska kuchnia, ale to nie problem, bo w akademikach można gotować.

- Program tych studiów od początku szykowaliśmy z myślą o studentach z Azji. Wykładowcy to wyłącznie pracownicy naszego wydziału - mówi Piotr Dominiak, dziekan wydziału zarządzania i ekonomii PG. - Przygotowania trwały dwa lata: nostryfikacja chińskich dyplomów szkół średnich, procedury wizowe, poszukiwanie studentów, w czym pomógł nam tamtejszy agent rekrutacyjny.

Poza przedmiotami zawodowymi zagraniczni studenci mają też obfity program dodatkowy: kursy języka angielskiego i polskiego, zajęcia z historii i kultury Polski. Rok nauki kosztuje ich 4,5 tys. euro, do tego jeszcze comiesięczny czynsz za akademik. Musieli zapłacić za cały rok z góry, inaczej nie dostaliby wizy.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto

http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,37647,4666618.html