Temat: Rachunek escrow dla importerów. Rewolucja w obsłudze...
Bankowość już od wielu lat zna instrument akredytywy, która jest instrumentem płatniczym regulowanym międzynarodowymi standardami (UCP 600 które weszły w życie od 2007 roku zastępująć poprzednią wersję UCP 500), stworzonym w tym właśnie celu. Ma ona zabezpieczać interesy obu stron transakcji. Nad prawidłowością i przebiegem transakcji (oraz dokumentacji i płatności) czuwają tu banki ,importera i exportera, reprezentujące interesy swoich Klientów. Oczywiście niektóre banki są świetnie przygotowane do tej usługi inne mają mniejszą wiedzę. Trzeba jednak zauważyć, iż wystawienie akredytywy nie wymaga już nawet udania się przez Klienta do banku, zazwyczaj można to już zrobić poprzez system internetowy oferowany przez dany bank...
To tyle tytułem przydługiego wstępu. Wracając teraz do rachunku escrow w obrocie międzynarodowym, no cóż... To nie jest łatwy temat. Być może faktycznie wyłania nam się coś nowego, alternatywnego do usług oferowanych przez banki, które rachunki escrow proponują raczej w innych celach, choć nie da się ukryć, że w pewnych okolicznościach dało by się zastosować escrow w handlu międzynarodowym. Dużą łatwość z tym miałyby głównie banki globalne, które dzięki swym placówkom w wielu krajach na świecie mogłyby łatwo skoordynować transakcję w ramach swojej struktury, będąc jednocześnie gwarantem poprawnego rozliczenia się wszystkich stron. Takim komfortem nie mogą się pochwalić portale (np typu trejdoo), nie posiadające takiej siatki placówek i pozycji rynkowej. Nie stoi za nimi żadna instytucja gwarantująca poprawność i rzetelność, a przede wszystkim środki (nawet jeśli udziałowcem jest spory fundusz PE). Oczywiście mam prawo się mylić ale wątpliwości poprostu jest sporo. Zastanawiając się jednak nad samą poprawnością transakcji, ciekawi mnie, w jaki sposób escrow taki zabezpieczałby interesy swoich Klientów od strony prawnej... Wspomniana wcześniej akredytywa jest regulowana przepisami międzyanrodowymi (UCP 600) podlega prawu międzynarodowemu, a nie miejscowemu. Zupełnie nie tak dawno mieliśmy przyjemność doświadczyć, jak pewne chińskie konsorcjum nie wywiązało się ze swojej umowy na budowę autostrady w Polsce. Umowa była zabezpieczona gwarancjami. Co jednak z tego, jeśli jedna z nich wystawiona była na prawie Chińskim, nie obowiązującym w Polsce?! Co w związku z tym zobaczył Polski Rząd od banku Chińskiego? Niestety, o środkach z gwarancji mogliśmy zapomnieć... Ciekawy więc jestem, w jaki sposób firmy oferujące taki escrow rozwiązują ten problem. Na pewno trzeba by się było temu bardzo dobrze przyjrzeć.
Na koniec jednak warto było by jednak dodać, że escrow w obrocie międzynarodowym, proponowany np przez Trejdoo, to może być ciekawa alternatywa dla małych podmiotów na rynku, osób importujących na małą skalę lub zaczynających swoją przygodę z takim biznesem. Z pewnością plusem będzie tu minimum formalności, które przedsiębiorca musi przejść. Niestety w przypadku akredytywy w banku, wymagane jest wcześniejsze przyznanie limitu kredytowego, co niektórych przedsiębiorców może zniechęcić na starcie.
Podumowując więc, escrow byłby całkiem fajnym narzędziem, jeśli uda się zagwarantować obu stronom transakcji ich prawa, a dodatkowo będziemy mieli silne i transparentne instytucje, które zagwarantują ich przestrzeganie. Jeśli dało by się to zrobić, to otrzymamy fajny, nie kredytowy instrument zabezpieczający w handlu międzynarodowym. Jestem jednak przekonany, że dla drobnych uczestników rynku, takie portale jak wspomniany powyżej, to może być ciekawa alternatywa i rozwiązanie. Być może z czasem, kto wie, tego typu usługi wyrosną na pełnoprawną konkurencję banków... Ja, choć pracuję w banku trzymam kciuki za tego typu rozwiązania, bo konkurenjca to najlepszy motor rozwoju!!!
pozdrawiam
пропозиції роботи
