Marcin Nowak

Marcin Nowak Handel B2B

Temat: Przewodniczący Hu Jintao spotkał się z premierem Indii

Jak podało Chińskie Radio Międzynarodowe, 15 stycznia w Pekinie przewodniczący Chin Hu Jintao spotkał się z premierem Indii Manmohanem Singhem.

Podczas spotkania Hu Jintao powiedział, że obie strony będą w dalszym ciągu pogłębiać strategiczny dialog i współpracę, wzmacniać współpracę w dziedzinie gospodarczo-handlowej, energetyki, nauki i techniki, infrastruktury i inwestycji, a także zacieśniać współpracę wielostronną, aby wspólnie stawić czoła globalnym wyzwaniom, ochronić interesy krajów rozwijających się, pobudzić pokój i rozwój świata.

Manmohan Singh stwierdził, że Indie i Chiny powinny wzmocnić współpracę w wielu dziedzinach i wspólnie rozwijać przyjaźń i partnerskie stosunki obu krajów w XXI wieku.

http://polish.cri.cn/177/2008/01/15/2@71461.htm



Chiny i Indie planują dynamiczny rozwój handlu.
Chiny i Indie - kraje, na które przypada łącznie prawie 40 proc. ludności świata - planują dalszy dynamiczny rozwój dwustronnego handlu. W ciągu dwóch lat obroty mają osiągnąć 60 miliardów dolarów.
Premierzy obu krajów - Wen Jibao i Manmohan Singh - porozumieli się w tej sprawie w poniedziałek w Pekinie. W 2007 roku obroty w handlu chińsko-indyjskim wzrosły spektakularnie - o 56 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, do 38,6 miliarda dolarów.

W stosunkach chińsko-indyjskich widać wyraźne ocieplenie. W 1962 roku kraje te toczyły wojnę o granicę i formalnie sporu tego nie zażegnały do dziś. Ale chiński premier nazywa obecnie Indie "sąsiadem, przyjacielem i partnerem", a indyjscy dyplomaci mówią, że rozmowy w Pekinie "wprowadziły nasze stosunki w nowy etap". Obie strony podkreślają wolę utrzymania pokoju i stabilności w regionie. Deklarują wolę budowy wzajemnego zaufania i porozumiewają się m.in. w sprawie współpracy wojskowej, a także w takich dziedzinach jak energetyka, medycyna i badania naukowo- techniczne. Nie ukrywają też, że w dwustronnych stosunkach gospodarczych są problemy, którymi prędzej czy później trzeba będzie się zająć.

Delhi jest zaniepokojone rosnącym deficytem w handlu z Chinami (9,7 miliarda dolarów w 2007 roku) i wzywa Pekin do obniżenia barier ograniczających import indyjskich owoców i warzyw. Indusi chcą też zgody Chińczyków na loty indyjskich linii Jet Airways Ltd. z Bombaju do Los Angeles z międzylądowaniem w Szanghaju.

Chiny ze swej strony uskarżają się na indyjskie ograniczenia utrudniające inwestycje bezpośrednie.

W Pekinie podkreślano jednak, że obie strony nie tylko zdają sobie sprawę z różnych problemów, ale - co ważniejsze - wiedzą, jak je rozwiązywać.

http://wiadomosci.onet.pl/1673290,10,1,1,,item.html