Marcin Nowak

Marcin Nowak Handel B2B

Temat: Chiny i Indie podbijają popyt na energię

Globalne potrzeby będą rosły

środa 30 kwiecień 2008

Chiny i Indie podbijają popyt na energię

Światowe zapotrzebowanie na energię będzie rosło w błyskawicznym tempie. Międzynarodowa Agencja Energetyki ocenia, że do 2030 r. wzrośnie ono aż o 55 proc. Z wyliczeń MAE przedstawionych wczoraj w rocznym raporcie World Energy Outlook wynika, że globalne potrzeby energetyczne będą rosły w tempie 1,8 procent rocznie. Za wzrost popytu aż w czterech piątych odpowiadać będą Chiny i Indie - pisze dziennik finansowy "WSJ Polska".


Zużycie energii w krajach takich jak Polska - z tzw. rynków rozwijających się - w ciągu najbliższych 20 lat będzie rosnąć co roku o 1-1,5 procent.

Przewidywany przez ekspertów MAE błyskawiczny wzrost popytu nie zmieni zasadniczo struktury zużycia paliw energetycznych. Ropa pozostanie głównym paliwem, jej udział w strukturze rynku utrzyma się na poziomie 32 proc. wobec 35 proc. obecnie. Dzienne zużycie ropy wzrośnie o 37 proc. i sięgnie 116 mln baryłek przy obecnym poziomie w granicach 80 mln baryłek.

Optymistycznie wyglądają prognozy dla kopalń węgla kamiennego. Globalny popyt na ten surowiec zwiększy się bowiem do 2030 r. aż o 73 proc. Największymi konsumentami czarnego złota będą Indie i Chiny, na które przypadnie blisko 45 proc. zużycia.

Z kolei popyt na gaz ziemny - trzecie najważniejsze światowe paliwo - pozostawać będzie na niezmiennym poziomie. Udział gazu w zaspokajaniu potrzeb energetycznych utrzyma się na poziomie 21 – 22 proc.

Z raportu przygotowanego przez MAE wynika, że światowe zasoby ropy naftowej są wystarczające, by sprostać prognozowanemu wzrostowi popytu. Zaspokajać go będą w dwóch trzecich kraje OPEC oraz Rosja. Dlatego eksperci MAE alarmują, że rosnąć będzie uzależnienie reszty świata od importu ropy z Bliskiego Wschodu i Rosji. "Może to stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego krajów bazujących na dostawach z tych rynków" - czytamy w raporcie Agencji.

MAE ostrzega też, że za zwiększony popyt na energię świat będzie musiał słono zapłacić. Agencja szacuje, że wszyscy dostawcy paliw będą musieli wyłożyć 22 bln dol. na inwestycje w infrastrukturę niezbędną do zwiększonego wydobycia i dostaw na główne rynki odbiorcze w Azji, USA i Europie. Prawie jedna trzecia z tych środków przeznaczona zostanie na instalacje ekologiczne w energetyce. MAE szacuje bowiem, że do 2030 r. emisja dwutlenku węgla wzrośnie o 57 proc.

Dariusz Styczek

http://www.dziennik.pl/gospodarka/wsj/article164879/Ch...