Temat: Biznes w Wielkiej Brytanii i Irlandii
Korpus owszem niemaly, nierzadko rowniez i wyksztalcony, w tym masz racje.
Nie zgadzam sie jednak, ze tak latwo da sie pzekonwertowac taka grupe ludzi na chocby repow, ze wzgledu na fakt, ze ciagle zbyt wielu przyjezdnych ma kompleks na punkcie bycia Polakiem i ma zanizona samoocene.
Zdziwilbys sie jak bardzo wyksztalceni ludzie i z jak wielkim doswiadczeniem staraja sie o najgorsze prace.
Staraja sie o nie nie dlatego, ze nie moga dostac lepszych, ale dlatego, ze wydaje im sie, ze nie moga dostac lepszych.
Nawet przy zalozeniu, ze cala ta rzesza ludzi zna jezyk angielski, to i tak trudno z kogos na sile zrobic pracownika.
Jesli popatrzysz na obrotnosc i na mlode polskie firmy, to wiekszosc z nich nie zakladali luzie do tego przygotowani, a ludzie jedynie odwazni, ktorzy czesto nie mieli nic do stracenia, a z tych tez przedstawicieli ciezko Ci bedzie zrobic.
To co mi sie podoba, to fakt, ze coraz wiecej widze ludzi ambitnych i zapatrzonych w siebie i to jest ok, ale ciagle jako ogol, to mamy zanizona samoocene, ktora przeszkadza i blokuje.