Michał
Stopka
Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl
Temat: Prawo "grupy docelowej"
Witam serdecznieDzisiaj chciałem poruszyć bardzo ważną kwestię "grupy docelowej".
Moimi sprzymierzeńcem jest "logiczne rozumowanie". Ktoś może powiedzieć, że to, co teraz napiszę jest bez sensu a dodatkowo mogę się narazić niektórym osobom. Nie zmienia to jednak faktu, że głęboko wierzę w prawo "grupy docelowej". Czuję to prawo po prostu "intuicyjnie". Zresztą dla prawdziwych "fachowców" od marketingu, ta kwestia zapewne jest również oczywista.
Specyfika niektórych branż jest taka, że bardzo łatwo określić, czy ktoś zna się na rzeczy czy nie. Na przykład nauczyciel języka angielskiego albo zna ten język bardzo dobrze i potrafi przekazać wiedzę albo nie. I koniec. Fakt ten bardzo łatwo sprawdzić "empirycznie".
Z marketingiem jest inaczej. Tutaj bardzo trudno określić, czy osoba odpowiedzialna za marketing to fachowiec czy nie. Po prostu w tym wypadku trudno znaleźć bezpośrednią przyczynę "porażki" firmy, jeżeli strategia firmy i kampania marketingowa „zawiodła”. Winę można zwalić np. na zły produkt, złą obsługę, czy też jeszcze coś innego.
Na przykładzie:
Jeżeli kampania jest „do bani” to firma zarabia 5 mln rocznie. Jeżeli jednak zajmuje się nią fachowiec, to firma zarabia 10 mln. W takim przypadku, w rzeczywistym świecie, po prostu trudno znaleźć punkt odniesienia i sprawdzić, „co by było gdyby”. Nie zmienia to jednak faktu, że niektóre firmy, przy zaangażowaniu podobnych środków, generują znacznie różniące się dochody. I robią to systematycznie. To nie jest przypadek. Po prostu jedni znają się na tym, co robią, a inni nie.
Dlatego też, oczywiście moim zdaniem, tak często nie zwraca się uwagi na prawdziwą wiedzę i kompetencję osoby odpowiedzialnej za marketing. Zazwyczaj marketingiem zajmują się osoby znajome, z polecenia lub po prostu te, które mają w CV "doświadczenie w dziale marketingu" (z góry przepraszam, jeżeli ktoś akurat zajmuje się marketingiem i jest inaczej).
Tutaj prawdopodobnie działa "prawo postrzegania" opisane na grupie PRACOWNIK: CZEGO ROBIĆ NIE WOLNO:
„Prawo postrzegania” i pracownik
http://www.goldenline.pl/forum/pracownik-czego-robic-n...
Po prostu ktoś myśli, że skoro osoba pracowała w dziale marketingu, to musi się na tym znać. Uważam, że nic bardziej błędnego. Przeanalizowanie niektórych kampanie marketingowych naprawdę „dużych i znanych firm” bardzo szybko skłania do wniosku, że te osoby raczej nie są pasjonatami marketingu. Mało tego, mają o tym małe pojęcie, bo robią podstawowe błędy. I mówię to z mojej perspektywy, osoby, która wcale nie uważa się za guru w tych sprawach. Po prostu zadałem sobie trud „powierzchownego wgłębienia się” w ten temat (a jest to dla mnie ważna kwestia z punktu widzenia inwestora).
Do rzeczy. Na czym polega prawo „grupy docelowej?”.
Zanim przeprowadzi się kampanię marketingową, czy w ogóle stworzy produkt czy usługę powinno się zrobić solidne „rozeznanie” rynku. Jeżeli się tego nie zrobi, to po prostu szansa na porażkę jest o wiele większa lub inaczej, biznes wygeneruje o wiele mniejsze dochody. Należy po prostu ustalić grupę najbardziej wartościowych klientów, do których chce się dotrzeć.
Na przykładzie:
Powiedzmy, że chcesz wynajmować kwatery góralskie w unikatowej, prawdziwej chacie góralskiej na Podhalu.
Możesz do tego podejść w sposób potoczny, czyli bierzesz wszystkich potencjalnych klientów i walczysz o nich z „sąsiadami”. Zapewne cena, jaką ustalisz, będzie to cena podobna do „sąsiadów”.
Z drugiej strony możesz zastanowić się nad grupą docelową, do której chciałbyś skierować swoją ofertę, np:
1) Ludzie bardziej zamożni
2) Korzystający z internetu
3) Chcący spędzić czas w „prawdziwej chacie góralskiej” a nie „po prostu tylko przenocować na Podhalu”.
Wnioski:
- powiedzmy, z całej puli klientów, warunki takie spełnia jedynie 25% potencjalnych klientów (jednak dla Ciebie to jest OK., bo i tak masz ograniczoną liczbę miejsc)
- konkurencja nie promuje się w Internecie, ( więc nie dociera do Twoich potencjalnych klientów), a nawet, jeżeli się promuje, to promuje noclegi, a nie stuletnią chatę góralską
- stawiasz na ludzi, którzy chcą poczuć „prawdziwy klimat góralskiej chaty”, to jest dla nich ważne. Nie nocowanie „blisko Krupówek” czy też w standardowym pokoju, ale w prawdziwej chacie góralskiej, z prawdziwym wyposażeniem góralskim
Nie ulega wątpliwości, że w takim wypadku cena noclegu powinna być wyższa.
Nie to jednak jest najważniejsze. Zwróć uwagę, że jeżeli uda Ci się dotrzeć do takiej grupy docelowej to:
1) Konkurencja nie jest straszna, bo klient „kupuje” noclegi w CHACIE GÓRALSKIEJ a nie zwykłe noclegi, (bo to jest „wąska grupa docelowa”)
2) Jeżeli będzie zadowolony z jakości noclegów i usług, to z pewnością będzie polecał Cię znajomym, a to będzie powodowało, że praktycznie bez nakładów będziesz miał klientów w przyszłości, ( bo w przypadku, gdy korzystałby z któregoś z setek noclegów na Podhalu, to zapewne na pytanie znajomego: „Gdzie spędziłeś wakacje” odpowie coś w rodzaju: „ A byłem gdzieś tam na Podhalu”, natomiast w przypadku chaty góralskiej są o wiele większe szanse, że powie: „Słuchaj byłem w takiej SUPER CHACIE GÓRALSKIEJ w …, mają nawet fajną stronę w internecie: www…)
Oczywiście to tylko jest przykład. Jednak podobne rozumowanie można przeprowadzić w wielu przypadkach, np. ubrania dla kobiet firmy ZARA, przecież ta firma wogóle się nigdzie nie reklamuje, a zajmuje czołowe miejsce na rynku ubrań kobiecych. Dlaczego? Bo jest POLECANA przez kobiety, na zasadzie „marketingu szeptanego”, idealnie celuje w gusta „grupy docelowej” kobiet, które mogą sobie pozwolić na takie wyroby (pod względem ceny).
Z tego powodu uważam, że zastanowienie się nad „grupą docelową” jest fundamentalne. Dzięki temu można uniknąć wielu rozczarowań i „zwiększyć” szanse na sukces Twojego biznesu. Co jest ważne, to warto zrobić taką analizą ZANIM wprowadzi się produkt czy usługę, bo inaczej może zadziałać „prawo postrzegania”, link poniżej:
http://www.goldenline.pl/forum/biznes-czego-robic-nie-...
Mam nadzieję, że ta wiedza będzie dla Ciebie użyteczna:-)
Pozdrawiam Michał StopkaMichał Stopka edytował(a) ten post dnia 30.04.07 o godzinie 00:20