Temat: Dylemat
Witam serdecznie
Obawiam się, że jeżeli chodzi o najbliższe kilka kwartałów, to ciężkie czasy dopiero nadchodzą. Branża, w której Pani działa to handel, a przed tą branżą najgorsze dopiero nadejdzie.
Jedynym plusem jest to, że telekomunikacja jest uważana za branżę "defensywną" czyli najmniej narażoną na gorszą koniunkturę.
Jeżeli chodzi generalnie o Pani biznes, można pokusić się o małą analizę. (Zastrzegam jednak, że jest to tylko moja prywatna opinia).
Z Pięciu sił Portera w dłuższym termine: (pisałem o tym tutaj
http://www.michalstopka.pl/analiza-fundamentalna-sekto... )
-Siła dostawców jest bardo duża, domyślam się, że jest jeden dostawca, to on kreuje ceny, narzuca wystrój sklepów, tworzy strategię marketingową.
W każdej chwili może zmienić "warunki gry" a Pani pole manewru jest niewielkie. W dłuższym terminie może spokojnie naciskać na marże.
Jeżeli na rynku wydarzają się rzeczy, które nie są korzystne dla Pani, nawet jeżeli są możliwe rekompensaty ze strony operatora, to zapewne może sobie pozwolić na przeciąganie ich wypłat w czasie.
-Siła odbiorców jest raczej mała, w okresie dekoniunktury klienci indywidulani bardziej preferują zestawy "na kartę" od telefonów z abonamentem, domyślam się, że te pierwsze są nisko marżowe.
Z kolei klienci binzesowi w pierwszej kolejności w momencie cięcia kosztów mogą rezygnować właśnie z telefonów komórkowych.
-Bariery wejścia i wyjścia niskie, głównie dobra lokalizacja, finansowe wymagania niewielkie, co powinno generować "niewielkie stabilne dochody".
W ostatnim czasie zapewne pojawiło się wielu konkurentów.
Ponadto:
-Rynek tel. komórkowych jest już w Polsce rynkiem nasyconym, raczej trudno spodziwać się specjalnych wzrostów rynku w przyszłości
-Pani biznes to znacznej większości koszty stałe, które ciężko "ciąć". Czynsz i rachunki trzeba płacić, pracownik też musi być. Bez tego nie ma "biznesu".
Tak naprawdę można powiedzieć, że operatorzy komórkowi korzystają z "outsourcingu" sprzedaży. Nie muszą wynajmować powierzchni pod salony, zatrudniać ludzi, zarzadzać tym. Dla nich jest to bardzo efektywny sposób, bo w okresie dekoniunktury nie muszą ani "dokładać do biznesu" ani martwić się co zrobić dalej.
Mogą generować sprzedaż po niskich kosztach. Jeżeli w sąsiedztwie powstaje kolejny salon sprzedaży, opeartator na tym nie cierpi, bo on i tak ma sprzedaż, cierpią na tym te dwa punkty sprzedaży.
Po tej małej analizie widać, że będzie Pani działała niestety w trudnych warunkach. Nie bardzo widzę, co możnaby zrobić, aby poprawić warunki, w których funkcjonuje Pani biznes. Może być tylko gorzej. Pewnie z czasem nastąpi "kosolidacja". Na rynku zostanie kilku dużych właścicieli sieci salonów sprzedaży.
Pozdrawiam Michał Stopka
Michał Stopka edytował(a) ten post dnia 31.12.08 o godzinie 00:44