Anna K.

Anna K. pilot wycieczek,
incentive manager,
freelancer,
specjalis...

Temat: chciałabym ale boje się....

od jakiegoś czasu chodzi mi coraz częściej po głowie myśl o założeniu własnego biznesu... dokładniej - biura podróży, jako że w turystyce pracuje już kilka lat więc wiem z czym to się je. Jednak ilekroć dochodzę do mocnego postanowienia "tak, zaczynam" to dopoada mnie szereg wątpliwości i pytań: czy podołam? czy utopię się z kasą? czy to wogóle ma sens? Tak więc kochani może wy trochę doradzicie jak zacząć? Jakie były wasze początki? Czy z perspektywy czasu nie żałujecie?

konto usunięte

Temat: chciałabym ale boje się....

Czy pracując tyle lat w turystyce, zdobywałaś od klientów informacje, jak trafili właśnie na Twoje biuro?
Pracujesz w czyimś biznesie - dowiedz się tak wiele, jak się tylko da o jego funkcjonowaniu. Bo chyba każdy zadaje sobie to jedno najważniejsze pytanie - jak mam znaleźć klientów.
Piotr Andrzej Majewski

Piotr Andrzej Majewski Ekademia.pl,
CNEB.pl,
przedsiębiorca,
trener, autor i
wyd...

Temat: chciałabym ale boje się....

Zaproponuj swojemu pracodawcy przejście na dz. gospodarczą. Jeśli zarabiasz na rękę około 3000 zł i Tobie (telefon, benzyna, ubezpieczenia, koła itd. w koszty) i jemu będzie się to opłacało. To pierwszy krok.

Potem pracuj nad uniezależnieniem się od pracodawcy najlepiej w taki sposób, aby nie stać się jego konkurencją. Być może w jego biznesie jest obszar, którego nie obsługuje, a w którym są pieniądze. Mogłabyś na własne ryzyko po godzinach pracy zająć się tym obszarem korzystając częściowo z jego zasobów.

Jeśli pracujesz w turystyce kilka lat to możesz mieć pojęcie o tej branży, ale wątpię abyś wiedziała, jak prowadzić firmę. Pracownicy nie widzą zwykle 80% tych rzeczy, które utrzymują firmę przy życiu - procedury, znajomości, to co szef robi poza firmą.

Generalnie lepiej rozwijać się z pomocą pracodawcy niż przeciwko niemu.

pozdrawiam,
Piotr Majewski
http://Ekademia.pl / http://cneb.pl

konto usunięte

Temat: chciałabym ale boje się....

Anna Kwiatkowska:
od jakiegoś czasu chodzi mi coraz częściej po głowie myśl o założeniu własnego biznesu... dokładniej - biura podróży, jako że w turystyce pracuje już kilka lat więc wiem z czym to się je. Jednak ilekroć dochodzę do mocnego postanowienia "tak, zaczynam" to dopoada mnie szereg wątpliwości i pytań: czy podołam? czy utopię się z kasą? czy to wogóle ma sens? Tak więc kochani może wy trochę doradzicie jak zacząć? Jakie były wasze początki? Czy z perspektywy czasu nie żałujecie?

Jak lubisz to co robisz to kieruj się tym... Na pewno się uda :-)

konto usunięte

Temat: chciałabym ale boje się....

Piotr Andrzej Majewski:
Zaproponuj swojemu pracodawcy przejście na dz. gospodarczą. Jeśli zarabiasz na rękę około 3000 zł i Tobie (telefon, benzyna, ubezpieczenia, koła itd. w koszty) i jemu będzie się to opłacało. To pierwszy krok.

Potem pracuj nad uniezależnieniem się od pracodawcy najlepiej w taki sposób, aby nie stać się jego konkurencją. Być może w jego biznesie jest obszar, którego nie obsługuje, a w którym są pieniądze. Mogłabyś na własne ryzyko po godzinach pracy zająć się tym obszarem korzystając częściowo z jego zasobów.

Jeśli pracujesz w turystyce kilka lat to możesz mieć pojęcie o tej branży, ale wątpię abyś wiedziała, jak prowadzić firmę. Pracownicy nie widzą zwykle 80% tych rzeczy, które utrzymują firmę przy życiu - procedury, znajomości, to co szef robi poza firmą.

Generalnie lepiej rozwijać się z pomocą pracodawcy niż przeciwko niemu.

pozdrawiam,
Piotr Majewski
http://Ekademia.pl / http://cneb.pl

Panie Piotrze też kiedyś zaproponowałem swojemu pracodawcy podobny układ mówiłem mu językami korzyści dla niego. I co się okazało, potraktował mnie jako rywala a nie jako partnera.
Dlatego z takim ryzykiem byłbym ostrożny.

Pozdrawiam
Marta Woźny - Tomczak

Marta Woźny - Tomczak Personia -
Szkolenia,
Rekrutacja,
Headhunting -
Dyrektor;...

Temat: chciałabym ale boje się....

Ja niczego nie żałuję, tym bardziej, że sama badam w mojej firmie osoby pod kątem "gotowości" do założenia firmy i z doświadczenia wiem, że niestety wiele osób, by sobie poradziło, ale brakuje im wiary we własne możliwości.
Tym samym, mimo sprzyjających warunków, ktoś predysponowany do bycia szefem, sam się kopie w kolano.

konto usunięte

Temat: chciałabym ale boje się....

Prowadzenie firmy oraz praca--to raczej : ,,praca''!

Natomiast ,,przyjemności'' --po pracy.

Od poglądu, że praca , to przyjemność-tylko jeden ,mały, krok do : ,,pracoholizmu''!
Marta Woźny - Tomczak

Marta Woźny - Tomczak Personia -
Szkolenia,
Rekrutacja,
Headhunting -
Dyrektor;...

Temat: chciałabym ale boje się....

Czy ja wiem, czy praca przyjemna to pracoholizm? :) ja mam jedno boskie zajęcie, prowadzę m.in. marsze Nordic Walking, powiem zupełnie szczerze - jest to dla mnie najlepsza praca pod słońcem:)
to chyba nie pracoholizm, że biegam z kijami min. 5 razy w tygodniu? a nawet jeśli to pracoholizm, jest boski:)
Teresa K.

Teresa K. Asystentka

Temat: chciałabym ale boje się....

Mam podobny dylemat.... marzenie/zarys biznesu coraz bardziej się klaruje ale boję się ryzyka. No i dużym minusem jest totalna zmiana branży oraz brak zaplecza finansowego :(

konto usunięte

Temat: chciałabym ale boje się....

Luiza Cierpioł:
Hmm... jak już raz się spróbuje to nie można przestać :) Osobiście nie spotkałam osoby, która "żałuje" że prowadzi lub prowadziła firmę (nie spotkałam osoby, która żałuje że prowadziła swoją firmę choć jej się nie udało). To chyba taka "przyjemność" sama w sobie.

to ja chyba będę pierwsza ( co prawda nie osobiście ) która żałuje, przynajmniej na tą chwilę i mając małą działalność :) mam działalność jednoosobową, jestem w ciąży, ... i tu zaczynają się schodki :/ na L4 nie pójdę bo nie będę mogła wystawiać faktur ( więc będę bez środków do życia ), pracować dużo nie mogę ( chemia przemysłowa ), a rachunki trzeba płacić :( do nieczego jednym słowem

konto usunięte

Temat: chciałabym ale boje się....

.Luiza C. edytował(a) ten post dnia 12.04.10 o godzinie 11:01
Arkadiusz B.

Arkadiusz B. Biznes komputerowy

Temat: chciałabym ale boje się....

Anna Kwiatkowska:
od jakiegoś czasu chodzi mi coraz częściej po głowie myśl o założeniu własnego biznesu... dokładniej - biura podróży, jako że w turystyce pracuje już kilka lat więc wiem z czym to się je. Jednak ilekroć dochodzę do mocnego postanowienia "tak, zaczynam" to dopoada mnie szereg wątpliwości i pytań: czy podołam? czy utopię się z kasą? czy to wogóle ma sens? Tak więc kochani może wy trochę doradzicie jak zacząć? Jakie były wasze początki? Czy z perspektywy czasu nie żałujecie?
Większość ludzi, którzy marzą o rozpoczęciu swojego biznesu, nie robi tego, bo paraliżuje ich strach przed popełnieniem błędu.

Ci którzy otwierają i z sukcesem prowadzą swoje biznesy, nie boją się błędów, bo postrzegają je jako jedyną w swoim rodzaju szansę, szansę do nauki.

Jeżeli naprawdę chcesz otworzyć ten biznes, musisz przestać myśleć o tym, co będzie jak sie nie uda.

Musisz uwierzyć w siebie i swój biznes, bo jeżeli Ty w niego nie wierzysz, to czy uwierzy ktokolwiek inny?

konto usunięte

Temat: chciałabym ale boje się....

Luiza Cierpioł:

Biorąc to wszystko pod uwagę myślę, że można przyjąć, że "pracoholizm" - to jedno z ryzyk prowadzenia własnej działalności :)


ryzyk? :) raczej ryzykiem nie wlaczyc u siebie pracoholizmu na starcie swojego biznesu. Przeciez na samym poczatku trzeba bardzo duzo pracy wlozyc, owiele wiecej niz na etacie, wiec osoba ktora nie bedzie (przynajmniej na ten czas) pracoholikiem, wpadnie w duze klopoty. Ja nie wyobrazam sobie startu firmy i pracy na jej rachunek od 9-17 a potem czas wolny :) praca praca praca => pracoholizm zwieksza szanse na rynku :)
Józef K.

Józef K. Sales/Szef
dz/ForensicScience

Temat: chciałabym ale boje się....

Łukasz Lech:
Czy pracując tyle lat w turystyce, zdobywałaś od klientów informacje, jak trafili właśnie na Twoje biuro?
Pracujesz w czyimś biznesie - dowiedz się tak wiele, jak się tylko da o jego funkcjonowaniu. Bo chyba każdy zadaje sobie to jedno najważniejsze pytanie - jak mam znaleźć klientów.
Nie można świadomie zabierać klientów od pracodawcy, u którego pracowałeś(as) chyba że firma jest już poza syndkiem masy upadłościowej, regulacje itp.
Robert Tarnowski

Robert Tarnowski Dyrektor Airtec A/S

Temat: chciałabym ale boje się....

Nie można świadomie zabierać klientów od pracodawcy, u którego pracowałeś(as) chyba że firma jest już poza syndykiem masy upadłościowej, regulacje itp.

Ewentualnie firma sama może się zwinąć z rynku zostawiając niejako klientów i ciebie na lodzie. Zamknąć odział, dział, biuro itp.
W takiej sytuacji jeżeli było się w porządku w stosunku do klientów chętnie nadal będą z tobą współpracowali.
Sławomir W.

Sławomir W. Lekarz, dr n. med.,
genetyka,
bioinformatyka,
prawo medyczne

Temat: chciałabym ale boje się....

Witam, mam propozycję może sie wydać nieetyczna, ale skuteczna. Po pierwsze trzeba zostać bezrobotnym i to w obszarze kraju o wysokim współczynniku. Potem trzeba się zarejestrować w urzędzie pracy - następnie trzeba się zakręcić wokół dotacji - nawet 40000PLN dla bezrobotnego, który chce otworzyć działalność gospodarczą i tu uwaga - przemyślany biznesplan!!! Potem można się dogadać z najbliższym "wirtualnym biurem" co do adresu korespondencyjnego, możliwości skorzystania z pomieszczeń i umawiania się z klientami itd. itp. I TU WAŻNE - dogadać się trzeba wcześniej, bo na formularzu rejestracji firmy podaje się adres korespondencyjny; to pozwoli zaoszczędzić na kosztach prowadzenia przez pierwsze miesiące. Następnie trzeba zatrudnić niepełnosprawnego - to daje po zgłoszeniu do PFRON-u zwrot 75% kosztów zatrudnienia oraz 18000 kosztów na stworzenie i dostosowanie stanowiska pracy. W ten sposób nie będzie mieć Pani noża na gardle z finansami, firma przetrwa początkowe miesiące, zacznie działać reklama, pojawią się klienci. I chyba warto zacząć teraz, żeby zdążyć przed następnym sezonem wakacyjnym. Powodzenia

konto usunięte

Temat: chciałabym ale boje się....

Teresa Klajmon:
Mam podobny dylemat.... marzenie/zarys biznesu coraz bardziej się klaruje ale boję się ryzyka. No i dużym minusem jest totalna zmiana branży oraz brak zaplecza finansowego :(

Totalna zmiana branży to duży plus - świeże spojrzenie, brak ograniczeń, mnóstwo pomysłów.
Na brak zaplecza finansowego jest rada - przekonać do pomysłu Anioła Biznesu.

Gorzej z przekonaniami, ponieważ bez silnych przekonań i determinacji marzenia pozostają - marzeniami.
Dobrze jest oswoić "strach przed ryzykiem" jako elementarną część codzienności we własnym biznesie. Taki strach, któremu zagląda się w oczy..przestaje być strachem. Po pewnym czasie staje się elementem strategicznego myślenia, rozpatrywania zagrożeń i wykorzystywania szans..i tak dalej.
Sławomir G.

Sławomir G. Inspektor Ochrony
Danych (DPO), Prezes
Stowarzyszenia,
wy...

Temat: chciałabym ale boje się....

Tak, chyba największą przeszkodą w otwarciu jest brak przekonania do tego co chce się otworzyć, brak odwagi i brak funduszy...
Wszystko ok, kiedy jesteś jeszcze na etacie, ale jeśli nie? Co wtedy?

Autorka postu jest z branży turystycznej, ja co prawda na tym kompletnie się nie znam, ale w tej branży chcę niejako się pojawić - za pomocą portalu, gotowego skryptu.... Póki co jako osoba prywatna, może kiedyś działalność?
Trudne to wszystko...

Następna dyskusja:

Nie wolno się poddawać




Wyślij zaproszenie do