Piotr K.

Piotr K. Stawiam kroki
milowe, zamaszyste
jak świat

Temat: Aukcje holenderskie

Słyszeliście o aukcjach malejących? To mogła by być niezła nisza do zagospodarowania nie tylko w polskim internecie

za wikipedią: Aukcja holenderska (inaczej nazywana mechaniczną, zegarową) - jest to aukcja ustna; cena wywoławcza - zazwyczaj wysoka - stopniowo jest obniżana. Towarzyszy temu wsteczne odliczanie zegara. Pierwsza osoba, która zatrzyma ten mechanizm zegarowy staje się nabywcą. W ten sposób handluje się rzeczami łatwo i szybko psującymi się jak kwiaty, rośliny, owoce morza.

konto usunięte

Temat: Aukcje holenderskie

Piotr K.:
Słyszeliście o aukcjach malejących? To mogła by być niezła nisza do zagospodarowania nie tylko w polskim internecie

za wikipedią: Aukcja holenderska (inaczej nazywana mechaniczną, zegarową) - jest to aukcja ustna; cena wywoławcza - zazwyczaj wysoka - stopniowo jest obniżana. Towarzyszy temu wsteczne odliczanie zegara. Pierwsza osoba, która zatrzyma ten mechanizm zegarowy staje się nabywcą. W ten sposób handluje się rzeczami łatwo i szybko psującymi się jak kwiaty, rośliny, owoce morza.

Nazwa pochodzi od aukcji sadzonek tulipanów sprzedawanych w Holandii.
Nisza faktycznie jest i to nie tylko w polskim Internecie. Radzę się jednak zastanowić nad trzema rzeczami:
- dlaczego jest nisza,
- jak technicznie rozwiązać sprawę,
- jak "wygląda" psychologia sprzedających/kupujących na takiej aukcji.
Piotr K.

Piotr K. Stawiam kroki
milowe, zamaszyste
jak świat

Temat: Aukcje holenderskie

Artur Michał P.:
Piotr K.:
Słyszeliście o aukcjach malejących? To mogła by być niezła nisza do zagospodarowania nie tylko w polskim internecie

za wikipedią: Aukcja holenderska (inaczej nazywana mechaniczną, zegarową) - jest to aukcja ustna; cena wywoławcza - zazwyczaj wysoka - stopniowo jest obniżana. Towarzyszy temu wsteczne odliczanie zegara. Pierwsza osoba, która zatrzyma ten mechanizm zegarowy staje się nabywcą. W ten sposób handluje się rzeczami łatwo i szybko psującymi się jak kwiaty, rośliny, owoce morza.

Nazwa pochodzi od aukcji sadzonek tulipanów sprzedawanych w Holandii.
Nisza faktycznie jest i to nie tylko w polskim Internecie. Radzę się jednak zastanowić nad trzema rzeczami:
- dlaczego jest nisza,
- jak technicznie rozwiązać sprawę,
- jak "wygląda" psychologia sprzedających/kupujących na takiej aukcji.

psychologia jest zapewne prosta - im niższa cena to teoretycznie więcej kupujących

aby mieć niższe ceny trzeba mieć towar tańszy i godzić się na mniejsze zyski w przypadku tego typu akcji. zakładając pewien efekt skali wtedy ta nisza mogłaby być dochodowa.

Następna dyskusja:

Aukcje holenderskie




Wyślij zaproszenie do