konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

Jeśli ktoś nie ma super pomysłu na biznes, ale chce coś otworzyć to zawsze zostaje franczyza. Przeglądałem dużo różnych systemów. Macie jakieś doświadczenia z tym jak to jest w praktyce?

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

Łukasz Zegar:
Jeśli ktoś nie ma super pomysłu na biznes, ale chce coś otworzyć to zawsze zostaje franczyza. Przeglądałem dużo różnych systemów. Macie jakieś doświadczenia z tym jak to jest w praktyce?
Mamy :) ale ogólnie nie najlepsze. Zazwyczaj ładujesz w to kasę (niemałą), ale tak naprawdę od ciebie samego niewiele zależy. W małej sieci masz coś do powiedzenia, bo stanowisz ważne ogniwo, w większej przestajesz się liczyć bo stanowisz raptem drobną część wielkiego systemu. Generalnie franczyza to dobry pomysł jeśli możesz maksymalnie dużo obowiązków scedować na pracowników a sama franczyza nie jest jednym źródłem dochodu.

Swoje zdanie opieram na doświadczeniach z branży odzieżowej (ponad 5 lat) i wynikach głębszej analizy w odniesieniu do ofert franczyzowych z innych branż.

[edit] Oczywiście nie liczę jednoosobowych drobiazgów typu sprzedawanie akcesoriów do komórek, w przejściu, w hipermarkecie :)Filip Berlikowski edytował(a) ten post dnia 02.12.09 o godzinie 13:10

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

witam, wlasnie zaczynam dzialac jako franczyzobiorca, firma ktora reprezentuje jest naprawdę ok(dopiero wbija się na rynek,może warto ją rozszerzać),faktycznie jeśli ma się do czynienia z wielkim franczyzodawcą, wówczas jest się ich pionkiem, natomiast jeśli współpracujesz z niewielką firmą, jesteś dla nich bardziej ważny :)

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

Emilia K.:
witam, wlasnie zaczynam dzialac jako franczyzobiorca, firma ktora reprezentuje jest naprawdę ok(dopiero wbija się na rynek,może warto ją rozszerzać),faktycznie jeśli ma się do czynienia z wielkim franczyzodawcą, wówczas jest się ich pionkiem, natomiast jeśli współpracujesz z niewielką firmą, jesteś dla nich bardziej ważny :)
Ja też mam takie odczucie. Znalazłem firmę, która stara się mi pomóc jak tylko może. Naprawdę zależy im na moim starcie bo wiedzą, że to będzie obopólny interes.

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

i prawda jest taka ze zazwyczaj ludzie ktorych dzialania stanely na etapie "roznioslam ulotki i co dalej" maja pretensje do wszystkich tylko nie do siebie :/ trzeba jednak zauwazyc ze skoro jakas firma daje nam sprawdzone logo i know-how firmy, od nas nalezy w 90% sukces tej firmy, bo gdyby oni mieli prowadzic kazdego za reke, po co im franczyzobiorcy wtedy?

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

Emilia K.:
trzeba jednak zauwazyc ze skoro jakas firma daje nam sprawdzone logo i know-how firmy, od nas nalezy w 90% sukces tej firmy, bo gdyby oni mieli prowadzic kazdego za reke, po co im franczyzobiorcy wtedy?
Z tym sprawdzonym logo... dopiero zaczynasz i nawet nie wiem o jakiej marce mówisz, ale rzeczywistość często boleśnie weryfikuje takie podejście :) Nie ma co liczyć że logo sprawi cuda, chyba że będzie to logo którejś z marek LPP czy innych gigantów jak McDonalds. Ale chyba nie o takich markach tutaj rozmawiamy :)
O know-how możemy mówić wtedy gdy franczyzodawca działa na rynku przynajmniej 5 lat i ma większą sieć niż powiedzmy 30 punktów. Wtedy faktycznie można powiedzieć, że know-how, które dostajesz ma solidnie wypracowane podstawy. W przeciwnym razie może się okazać, że dostajesz dokument nie mający wiele wspólnego z rzeczywistością.

Dla mnie franczyza to tak naprawdę tylko nieco lepsza forma zatrudnienia. Jeśli lubisz pracować dla kogoś, to niema sprawy, na pewno się w tym odnajdziesz i będzie ci dobrze. Jeśli nie... no cóż może być ciężko bo nie będzie to biznes, w którym sukces w pełni zależy od Ciebie.

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

a według mnie tylko nieudacznicy mogą właśnie tak się wypowiadać, z całym szacunkiem ale o franczyzie wiem naprawdę sporo i nikt mi nie powie że można źle na tym wyjść! ja mam bardzo dobrą sytuacje bo jeśli oddaje firmie zaledwie 30% mojego zarobku, za co z kolei otrzymuje inne profity, to jednak jestem na dobrej pozycji... że franczyza jest zła można powiedzieć w przypadku banków, bo fakt że to oni sterują ludźmi. Znam sporo ludzi którzy w jakimkolwiek biznesie(i nie mam tu na myśli tylko franczyz) narzekali mówiąc że ulotki nic nie dały tak więc jeśli ktoś się nie nadaje do prowadzenia firmy to niech da sobie spokój bo przez takie sytuacje inni ludzie są zrażeni. A co do zatrudnienia, to jest jakiś banał bo to jest nasz biznes, chyba że mówimy o jakichś naciągaczach zwących się franczyzodawcami...
Mariusz F.

Mariusz F. mój profesjonalny
opis

Temat: ...a co z franczyzami.

Emilia K.:
a według mnie tylko nieudacznicy mogą właśnie tak się wypowiadać, z całym szacunkiem ale o franczyzie wiem naprawdę sporo i nikt mi nie powie że można źle na tym wyjść!
bez urazy, ale nie wiele ;) miałem możliwość pracy w kilku firmach które były franczyzodawcami (różnego kalibru) i wierz mi że tak pięknie wygląda tylko min. z Twojej strony ;) czy tam franczyzobiorcy
wyposażenie lokali - w jednym przypadku wyposażenie to max. 40 % faktycznej wartości, dokładnie tak - pozostałe 60% to praca włożona w zdobycie na marsie super wyposażenia i zainstalowanie go przez specjalistów z NASA
wsparcie marketingowe - zwykła ściema - franczyzobiorca widzi że coś tam się dzieje ale nie wiele z tego wynika (min.źle ukierunkowane działania marketingowe) szkoda że przekona się o tym w najlepszym wypadku po kilku miesiącach
umowy - ... ;)
partyzantka - sprzedajesz franczyzę sklepów X (badasz rynek) i "uzupełniasz go" sklepami spółki-córki o nazwie Y wycinając franczyzobiorcę z rynku
i kilka innych z granic absurdu i angielskiego humoru
co do zatrudnienia, to jest jakiś banał bo to jest nasz biznes,
taaa....chwyćmy się jeszcze za ręce ;) to po co Ci franczyza? tak, chcemy być rozpoznawalni i ....
chyba że mówimy o jakichś naciągaczach zwących się franczyzodawcami...
czyli jednak tacy też są ;)
I pamiętaj "z nimi nie może Ci się nie udać" ;)Wybacz mój sarkazm ale po kilku latach można dostać skrzywienia ;)Mariusz F. edytował(a) ten post dnia 16.12.09 o godzinie 17:04

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

Mariusz F.:
Emilia K.:
a według mnie tylko nieudacznicy mogą właśnie tak się wypowiadać, z całym szacunkiem ale o franczyzie wiem naprawdę sporo i nikt mi nie powie że można źle na tym wyjść!
bez urazy, ale nie wiele ;) miałem możliwość pracy w kilku firmach które były franczyzodawcami (różnego kalibru) i wierz mi że tak pięknie wygląda tylko min. z Twojej strony ;) czy tam franczyzobiorcy
wyposażenie lokali - w jednym przypadku wyposażenie to max. 40 % faktycznej wartości, dokładnie tak - pozostałe 60% to praca włożona w zdobycie na marsie super wyposażenia i zainstalowanie go przez specjalistów z NASA
wsparcie marketingowe - zwykła ściema - franczyzobiorca widzi że coś tam się dzieje ale nie wiele z tego wynika (min.źle ukierunkowane działania marketingowe) szkoda że przekona się o tym w najlepszym wypadku po kilku miesiącach
umowy - ... ;)
partyzantka - sprzedajesz franczyzę sklepów X (badasz rynek) i "uzupełniasz go" sklepami spółki-córki o nazwie Y wycinając franczyzobiorcę z rynku
i kilka innych z granic absurdu i angielskiego humoru
co do zatrudnienia, to jest jakiś banał bo to jest nasz biznes,
taaa....chwyćmy się jeszcze za ręce ;) to po co Ci franczyza? tak, chcemy być rozpoznawalni i ....
chyba że mówimy o jakichś naciągaczach zwących się franczyzodawcami...
czyli jednak tacy też są ;)
I pamiętaj "z nimi nie może Ci się nie udać" ;)Wybacz mój sarkazm ale po kilku latach można dostać skrzywienia ;)[edited]Mariusz F. edytował(a) ten post dnia 16.12.09 o godzinie 17:04[/edite


najwidoczniej jest pan jednym z tych ktorzy nie bardzo rozumieja pojęcie franczyzy... nie chce mi się odpowiadać na te bezsensowne wypowiedzi bo na szczęście jest wielu takich którzy nieźle sobie radzą bazując na franczyzie... a po co mi franczyza? dla wygody, żeby dostać narzędzia do pracy i mieć dobry start ale tego pan chyba też nie rozumie... mnie nikt nie narzucał wystroju biura czy miejsca, oni mają ze mnie niewielkie zyski a ja cieszę się coraz większymi i nikt mnie nie zatrudniał człowieku!

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

i również pomimo mojego młodego wieku mogę coś na ten temat powiedzieć, bo ten temat drążę już od dłuższego czasu. Szkoda że przez niepowodzenie kilku osób, inni muszą się zrażać...

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

Emilio, strasznie emocjonalnie reagujesz :)
Przez kilka lat zdążyłem nabrać dystansu do tego tematu. Miałem do czynienia z franczyzą i zrelacjonowałem swoje zdanie na ten temat. Nie musi się pokrywać z Twoim, ale to nie znaczy że możesz, kompletnie nie znając mnie ani mojej sytuacji biznesowej, nazywać mnie nieudacznikiem.

Każdy może wierzyć w co chce. Tak jak napisałem, jeśli czujesz się dobrze w swojej franczyzie, tym lepiej dla ciebie.

Co do mnie, no cóż - Gdy moja przygoda z franczyzą się zaczynała, też byłem pełen pozytywnej energii i entuzjazmu. Na początku było bardzo fajnie, ale potem przyszła bolesna rzeczywistość. Nie w pierwszym tygodniu, ani miesiącu. Tylko dwa, trzy lata potem. Tak więc miałem już jako taki ogląd sytuacji i Twoje uwagi o ulotkach są tutaj bardzo nie na miejscu. Na koniec właściciel sieci, z którą współpracowałem, w tym roku ogłosił upadłość paraliżując działanie całej sieci i dosłownie udupiając masę ludzi. W sytuacji gdy sprzedajesz towar należący do franczyzodawcy jest to praktycznie koniec Twojego biznesu. Nie łudź się więc, że prowadząc franczyzę zawsze prowadzisz własny biznes :)

Na Mariusza też nie masz się co wściekać, bo pisze prawdę. Przykład: wiele sieci "pobiera" od franczyzobiorców różnego rodzaju opłaty dodatkowe, np. na fundusz marketingowy. Powoduje to, że faktyczna wysokość Twojej "prowizji" jest niższa niż wynikałoby to z podstawowych zapisów umowy. W zasadzie czemu się tu złościć - płacisz kasę na fundusz z którego sieć, mając większą siłę przebicia i działając dzięki efektowi skali, może zdziałać więcej. To oczywiście teoria, bo tak jak pisze Mariusz, "sieć" przeprowadzi globalne działania według własnego uznania średnio przejmując się tym, że akurat w salonie X czy Y w zeszłym roku takie działania nie przyniosły żadnego rezultatu.

W dużej sieci stajesz się trybikiem takim samym jak pracownicy, których sama zatrudniasz. Dopóki zatrudniasz 10 osób, to każdą z nich znasz z imienia, wiesz coś o niej i możesz w razie potrzeby się z nią indywidualnie dogadać. Gdy zatrudniasz 100 osób, nawet nie spamiętasz wszystkich ich nazwisk, a co dopiero poznać ich sytuację życiową. Podobnie jest z siecią franczyzową, tylko zasada zatrudnienia jest inna, a ty stajesz się po prostu managerem bądź dyrektorem (nazwij to jak chcesz). Masz pewną swobodę, ale zawsze pracujesz dla kogoś, pod jego dyktando.

A teraz disklejmer :)
Nie twierdzę, że robisz dobrze lub źle pakując się we franczyzę. To pozostawiam Twojemu osądowi. Łukasz na początku zapytał się o doświadczenia i ja mu przedstawiłem swoje. Nie musisz się z nimi zgadzać.
Mariusz F.

Mariusz F. mój profesjonalny
opis

Temat: ...a co z franczyzami.

Emilia K.:
sorry ale nie chce mi się rozbierać Twojego wcześniejszego postu na czynniki pierwsze ;) jak ktoś ma odmienne zdanie od Twojego to najlepiej zatupać nóżkami :) i powiedz że jest głupi ;)
i również pomimo mojego młodego wieku mogę coś na ten temat powiedzieć, bo ten temat drążę już od dłuższego czasu.
uhm...pewnie od niedawna bo zachowujesz się jak nakręcony Amway'owiec ;) nikt nie mówi że każda franczyza jest zła ale nie przesadzaj z tym kolorowaniem.
Wiesz dlaczego inni piszą o tym tak jak piszą?
Przez kilka lat zdążyłem nabrać dystansu do tego tematu.
Szkoda że przez niepowodzenie kilku osób, inni muszą się zrażać...
Skoro zakładasz że wina jest niemal zawsze po stronie franczyzobiorców, to sorry nie mam pytań ;)
Zawsze mówię że brak wiedzy nie jest tak bolesny jak ignorancja ;)

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

Mariusz F.:
Emilia K.:
sorry ale nie chce mi się rozbierać Twojego wcześniejszego postu na czynniki pierwsze ;) jak ktoś ma odmienne zdanie od Twojego to najlepiej zatupać nóżkami :) i powiedz że jest głupi ;)
i również pomimo mojego młodego wieku mogę coś na ten temat powiedzieć, bo ten temat drążę już od dłuższego czasu.
uhm...pewnie od niedawna bo zachowujesz się jak nakręcony Amway'owiec ;) nikt nie mówi że każda franczyza jest zła ale nie przesadzaj z tym kolorowaniem.
Wiesz dlaczego inni piszą o tym tak jak piszą?
Przez kilka lat zdążyłem nabrać dystansu do tego tematu.
Szkoda że przez niepowodzenie kilku osób, inni muszą się zrażać...
Skoro zakładasz że wina jest niemal zawsze po stronie franczyzobiorców, to sorry nie mam pytań ;)
Zawsze mówię że brak wiedzy nie jest tak bolesny jak ignorancja ;wręcz Twoja wypowiedź świadczy o kompletnym braku rozumowania, ja nie powiedziałam że wszyscy są winni bo są wyjątki, zresztą jak wszędzie i fakt że czasem nie da się nic zrobić ale najczęściej narzekają Ci którzy nic nie robią i Ty też najwyraźniej do tej grupy należysz. Szkoda mojego czasu na Ciebie człowieku więc wsadź sobie w kieszeń te swoje wyszukane poglądy!

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

skoro i tak jest tu tyle bezsensownych grup, proponuje stworzyć kolejne dwie które będą podzielone na tych którzy wymieniają się dobrymi poglądami na temat franczyz i na odwrót... wtedy będzie można zliczyć większość. Może też niektórzy mylą pojęcia franczyza a system partnerski i dla każdego oba sformułowania znaczą to samo??? bo na to wygląda...a ktoś tu jednak zapoczątkował swoją wypowiedź zaczynając od słów - nie mamy (dobrych opinii itp.) jednocześnie wypowiadając się za kilka,ileś tam osób... grunt że nie mam małego doświadczenia w tej branży bo ja również pracowałam z takimi firmami i nie w każdym przypadku polega to na takiej relacji jak ktoś tu przedstawia;

W sytuacji gdy sprzedajesz towar należący do franczyzodawcy jest to praktycznie koniec Twojego biznesu. Nie łudź się więc, że prowadząc franczyzę zawsze prowadzisz własny biznes :)

totalna bzdura, jestem w pełni niezależna bo kompletnie nic nie mam narzucone i to czy się z nimi podzielę swoim zarobkiem (bynajmniej jakaś częścią) to tylko i wyłącznie moja sprawa...w każdej chwili mogę zrezygnować z tego partnerstwa, prowadząc dalej działalność na tej samej zasadzie... tak więc dziwne że tylko ja mam takie profity a inni tak źle trafiają :/ ok, nie chce mi się już dyskutować na ten temat bo musiałabym prosić moich znajomych którzy działają w ten sposób, żeby przedstawili swoje argument Ja bynajmniej cieszę się że wokół mnie mam do czynienia z ludźmi, którzy są zadowoleni i dzięki temu bazuję na dobrych przykładach. W chwili obecnej nie mam zamiaru brać pod uwagę opinii w taki lub inny sposób poszkodowanych franczyzobiorców czy partnerów... Życzę wszystkim Zdrowych i Wesołych Świąt!

konto usunięte

Temat: ...a co z franczyzami.

Emilia K.:
totalna bzdura, jestem w pełni niezależna bo kompletnie nic nie mam narzucone
Dziewczyno, ochłoń wreszcie :)
Czy ja napisałem, że moje doświadczenia bezwarunkowo dotyczą wszystkich? Zrozum, że są sytuacje gdy nie wszystko masz pod kontrolą - tak jest przykładowo w przypadku, który opisałem: sprzedajesz towar fizycznie należący do franczyzodawcy. Nie ty decydujesz więc co sprzedajesz i kiedy dostajesz towar. Po prostu go dostajesz... albo i nie, jeśli franczyzodawca otwiera nowy salon i musi go zatowarować albo po prostu ma kłopoty finansowe.
i to czy się z nimi podzielę swoim zarobkiem (bynajmniej jakaś częścią) to tylko i wyłącznie moja sprawa...w każdej chwili mogę zrezygnować z tego partnerstwa,
Wszyscy bardzo się cieszymy z twojego sukcesu i świetnie wybranego partnera biznesowego - no przynajmniej ja, żeby znowu nie było, że odzywam się w imieniu całej populacji :) Życzę Ci jak najlepiej.

Niezdecydowanym i poszukującym polecam myśleć, analizować i dokładnie czytać wszystkie dokumenty. Pamiętajcie o aneksach, które mogą pojawić się gdy już rozpoczniecie współpracę ;]



Wyślij zaproszenie do