Temat: Osady ściekowe
Witam,
Odnośnie biogazowni pracującej w oparciu o ścieki komunalne, to wszystko zależy od tego kto będzie operatorem takiej biogazowni - jesli zał. jakaś spółka wodno-ściekowa to jak najbardziej OK, bo upora się z własnymi problemami "na podwórku" i jeszcze wygeneruje kolejne źródło przychodów. Jeśli jednak ma to być firma zewnętrzna, która będzie zainteresowana zakupem ścieków, to myślę, że jest to slaby pomysł.
W myśl projektu nowej ustawy o OZE i w obecnie obowiązujących przepisach (Prawo Energetyczne) poslugujemy się definicją biogazu rolniczego, dla ktorego przewidziane są systemy wsparcia. Użycie ścieków kwalifikuje od razu biogazownię jako obiekt utylizacyjny (R3/R10), który nie może być objęty systemem wsparcia, jak w przypadku obiektu czysto rolniczego. Inaczej wygląda też procudura uzyskania niezbędnych decyzji oraz koncesjonowanie działalności. Niemniej jednak atutem biogazowni/zakładu utylizacji to "gate-fee", czyli oplata za utylizację materiału ściekowego wprowadzonego do instalacji. Może to być ciekawe źródło przychodu, jednak nie robiłem takiej analizy.
PS. Gorzej wygląda gospodarka pofermentem - duże ilości metali ciężkich - wtedy trzeba dodatkowe instalacje do oczyszczania.
Pozdr, KJ.