konto usunięte

Hej,

Za trzy tygodnie maraton i mój pierwszy start. Biegam w miarę regularnie, ale bez ciśnienia, od dwóch lat. Wcześniej też około 2 lata, ale mało i nieregularnie.

Dzisiaj (korzystając z urlopu) zrobiłem sobie dłuższy trening:

2:17:55 - 20.01km

Średnia: 6:54/km. 80%HRMax
Max: 5:19/km. 86%HRMax

Przy czym pierwsze 10km robiłem spokojnie. Później troszkę przycisnąłem. Ostatnie dwa kilometry były bardzo wolne. :] Ogólnie czuję jeszcze jakieś 10 minut zapasu, czyli dałbym radę to zrobić w 2:07.

Tylko, że... wiadomo te pierwsze 20km to betka w porównaniu z pozostałą częścią maratonu. Nie mam doświadczenia w bieganiu tak długich dystansów i w zawodach.

Stąd prośba do bardziej doświadczonych osób o oszacowanie mnie na dystans maratonu. Czy możecie z tego powyżej wyczytać na co powinienem się nastawić? Jak biec, powiedzmy w każdej kwarcie? Na ile celować? Myślę, że realny wynik to jakieś 4:30. Co sądzicie?
Michał M.

Michał M. konsultant IT

Dla mnie dłuższy trening to jest od 25km wzwyż. Nie wiem jakie masz przebiegi tygodniowe i jakie jednostki treningowe robisz, ale bez długich wybiegań ciężko jest zrobić maraton i wiem to z własnego doświadczenia. Na treningach bez problemu biegam półmaraton w czasie poniżej 1:45 ze średnim tętnem poniżej 70% HRMax. A w maratonie dotychczas raz udało mi się złamać 4h. Wydaje mi się, że będzie Ci ciężko zrobić maraton w 4:30 aczkolwiek wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji. Ja swój pierwszy maraton celowałem w 4:15 choć biegałem wówczas półmaraton w czasie 1:45:20. Prawie się udało i maraton zrobiłem w 4:15:50 (netto), ale za linią mety dosłownie padłem z wyczerpania. W każdym razie życzę powodzenia i silnej psychiki bo to na ostatnich kilometrach jest najbardziej potrzebne.
Tomasz P.

Tomasz P. Senior Brand Manager
- Marki Cin&Cin,
Dorato,
MichelAngel...

Zanim wypowiedzą się doświadczeni maratończycy ja napiszę z punktu widzenia amatora:

- Gratuluję odwagi.
- Współczuję Ci stanu w jakim będziesz po tym starcie. Ortopeda mówił mi, że we wrześniu ma zawsze kilku takich pacjentów co biegli pierwszy raz w MW na zasadzie "musi się udać" :)

Faktycznie jeśli takim tempem zrobiłeś 20km to pomyśl, że maraton to duuużo większy wysiłek.
Ja po kilkunastu startach (w tym dwóch połówkach) nie pomyślałbym nawet biec teraz maratonu bez choćby "25" zrobionej na treningu kilka razy. Do tego przydałaby się zaprawka na zawodach w postaci połówki.
W ogóle sprawdzenie się na zawodach czy np. nie dasz się porwać tłumowi na 5:00/ km a po 10 km padniesz.

Ale skoro to pominąłeś - pozostaje żywioł :)

Btw. Większość planów treningowych mówi, że szykujac się do Maratonu (na zaliczenie) powinieneś w robić min. 40-60km/tydz. To też może być jakiś wskaźnik dla Ciebie.Tomasz Pawlicki edytował(a) ten post dnia 06.04.09 o godzinie 15:11
Daniel Więckowski

Daniel Więckowski doradca podatkowy nr
11861

Nic dodać, nic ująć...
z punktu widzenia amatora oczywiście ;)
ps
boli strasznie, uwierz.
Michał M.

Michał M. konsultant IT

Z tym bólem to różnie bywa - mnie po pierwszym maratonie bolały tylko plecy...

konto usunięte

Dzięki za odpowiedzi. To ciekawe co piszecie. Właśnie o to mi chodzi. O trzeźwe spojrzenie. Realne oszacowanie. :) Czekam na więcej zanim sobie podsumuję. :)

konto usunięte

Na sieci istnieją róźne kalkulatory, które na podstawie wyników w biegach pozwalają wyliczy przybliżony czas przebiegnięcia maratonu. Niestety nie pamiętam adresów, ale gdzieś na stronie Runners' Magazine powinny być.
Nie korzystałam z nich, więc nie wiem na ile są adekwatne, ale możesz przetestować.
Michał M.

Michał M. konsultant IT

Musisz jeszcze wziąć poprawkę na fakt, że wiosenne maratony często odbywają się w dość wysokich temperaturach co nie sprzyja bieganiu tak długich dystansów.
Tomasz P.

Tomasz P. Senior Brand Manager
- Marki Cin&Cin,
Dorato,
MichelAngel...

Michał M.

Michał M. konsultant IT

W moim przypadku te kalkulatory się nie sprawdzają bo według nich powinienem biegać maraton w granicach 3:30, a tymczasem raz udało mi się zejść poniżej 4h. Ale u mnie przyczyna jest dość klarowna - za mało długich wybiegań...
Maciej Liese

Maciej Liese dyrektor
artystyczny, magazyn
ESSENCE

Ja zrobiłem pierwszy maraton po 5 tygodniach, więc wiem że się da, jedno jest tylko ważne - tempo musi być od początku mega wolne. Jak zaczniesz tempem 6:50 to może złamiesz 5 h (o 4:30 powinieneś raczej zapomnieć), jak polecisz 6:20-6:30 to skończysz 5 h 30 minut i będziesz się czuł jak żywy trup. Ale w sumie to i tak
będziesz się czuł jak trup :) hihiMaciej Liese edytował(a) ten post dnia 06.04.09 o godzinie 18:27
Anna Pawłowska-Pojawa

Anna Pawłowska-Pojawa PR Manager,
specjalista od
komunikowania,
"lekkie pióro" ...

Trochę ciężko się prognozuje dla debiutanta. Tym bardziej, jezeli nie sprawdzałeś się w połówce. Bo, umówmy się, trening a start to są dwie kompletnie różne sprawy.

Fajnie się pisze - wolno zacznij. Ciekawe ilu z nas się to udaje. Bo mnie nie. Mimo że o tym pamietam :)

Moim zdaniem, zabraknie Ci dlugich wybiegań, jednak ze 2-3 "30" warto zrobić. A Ty już nie masz czasu... Z drugiej strony sporo już biegasz, więc ogólną wytrzymałość niby masz... Skończyć pewnie skonczysz, ale na za duzo to się nie nastawiaj...
Dariusz Koszałka

Dariusz Koszałka pianista,
wokalista,kompozytor
, autor tekstów

ja pierwszy maraton pobiegłem również bez przygotowania - najdłuższe wybieganie ok 20 km i powiedziałem sobie, że nigdy więcej. Zrobiłem 3:17 ale trzy razy szedłem, kolki no i skurcze łydek a jak wieczorem wypiłem trochę browara to o mało nie zjechałem. Mój znajomy, wtedy doświadczony maratończyk mówił że podczas maratonu czujesz się dobrze przez twoje najdłuższe wybieganie na treningu + ok. 5km a potem to zdychanie. No i u mnie tak było.
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Dominik,

Trzymam kciuki. Będzie bolało. Nawet jak będziesz się znakomicie czuł - biegnij wolno. Cel sobie postaw - połamanie 5h - z nimi zacznij. Jak będziesz się dobrze czuł - przyspiesz, ale w drugiej połowie dystansu. Maraton zaczymna się po 40-tym kilometrze :)
Radosław R.

Radosław R. DODO Teritory
Manager, Shell
Polska sp. z o.o.

Hej,
ja planuje pierwszy maraton po ponad połtorarocznej przygodzie z bieganiem. Startuję 3 maja w Silesia Marathon.
Treningowo zrobiłem między innymi 3 weekendy pod rząd trzy różne półmaratony: Sobótkę, Żywiec i Dąbrowę Górniczą. Wszystkie w okolicach 2 godzin. Na Silesii ustawiam się na 4.30 - taki czas będę traktował jako niezły debiut, ale wiem że będzie ciężko.
Dla własnego komfortu psychicznego spróbuj sobie spokojnie przebiec jednorazowo jakies 30-35km, żeby mózg zakodował sobie, że to w ogóle możliwe. Jak przyjdzie zapaść - zawsze pomaga świadomość, że już tutaj byłem - udało mi się już kiedyś taki dystans pokonać ;-)
Tak czy inaczej - powodzenia i trzymam kciuki!

konto usunięte

Dziękuję za odpowiedzi. :)

Pomogliście mi spojrzeć na to z innego punktu. Z tego co piszecie (i podobnie szacują kalkulatory) mogę się nastawiać na 5h. Niefajnie. :/ No cóż, plan był inny i zimę miałem ostro przebiegać, a niestety cały czas łatałem różne kontuzje, które mi się przyplątywały. Zostały mi dwa tygodnie treningów postaram się je jak najlepiej wykorzystać i jeśli będę czuł się na siłach - tak obiektywnie - to wystartuję. Plan B, to start po wakacjach i wtedy już pewnie atak na 4:20. :] Tak czy inaczej chyba jednak warto wystartować. Chociażby dla doświadczenia i treningu pokory przy porażce. ;D Jeśli będę się czuł dobrze w stawach kolanowych to lecę, bo to myślę, jedyne poważne ryzyko.

konto usunięte

No i oczywiście życzę wszystkim powodzenia w nadchodzących startach! :)
Tomasz Pawlicki:
Ten jest bodaj najbardziej wypasiony:

- http://www.mcmillanrunning.com/Running%20University/Ar...

- I dobry, bo polski http://bieganie.pl/?show=1&cat=44&id=399
mi wg czasu ze sztafety 5x5 wychodzi czas w maratonie 3:34 :D
a debiut będe biegł na czas o godzinę dłuższy... dotego każdy wynik ponizej 5h biorę w ciemno :D

moze ci to pomoże :)Łukasz G. edytował(a) ten post dnia 09.04.09 o godzinie 13:06
Marcin Lipowski

Marcin Lipowski
http://www.cyklopedi
a.mazoviamtb.pl/Marc
in_Lipowski_3050 ...

wracam do tematu.

mój problem jest podobny ale trochę inny ;)

kondycję i miesnie mam wycwiczone pod rower
jeżdzę w weekendy albo na zawody MTB (dystanse około 55km) albo na trasy z predkoscia turystyczną aczkolwiek ambitną (dystanse około 100-150km dziennie, choć zdarzały sie i wycieczki po 200km, ale wtedy drugi dzien był tak w okolicach 100km). czasem w ciagu tygodnia popołudniem też wyskoczę na rower ale to max 2h.

moje treningi biegowe to 3 razy w tygodniu godzinka dziennie co daje mi obecnie około 12-12,5km. dosłownie kilka razy (w kwietniu-maju na poczatku budowania wytrzymałości tlenowej) robilem dłuższe trasy tak po 20km.

czy z takiego biegania da rade wogole pobiec maraton a jezeli tak to czy w jakims sensownym czasie (dla mnie tj. ponizej 4h). dodam że jedyne co mogę zmodyfikować w moim planie to wydłużyć te biegi w ciągu tygodnia ale nie wiecej niz o 30min bo i tak wstaje wcześnie rano.

ps. myślę o maratonie warszawskim wiec zostałoby mi jeszcze jakies 6 tygodni cwiczen.
Danuta P.

Danuta P. bankowiec,
ekonomista

Nie da się. Na rowerze pracują inne mięśnie.
Wg mnie aby przebiec maraton w rozsądnym czasie (mam na myśli 4-4,5h) i później "żyć" trzeba przez poprzedzające 2 miesiące pobiegać po CONAJMNIEJ 200 km w tym wybiegania ok 20 km (tu są różne szkoły).Danuta P. edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 20:38

Następna dyskusja:

jaka rozgrzewka przed marat...


Wyślij zaproszenie do