Temat: Okulary ochronne
Cześć Krzysiek.
U mnie w zakładzie takiego obowiązku nie ma.
... Może dlatego, że nie jestem jeszcze "większościowym udziałowcem". :-)))
Ale powiem Ci, że nie jest to żadna nowość. U wielu moich kontraktorów takie zasady obowiązują. I cholernie mnie to wkurza jak w drzwiach wejściowych muszę zakładać właśnie okulary, kamizelkę i "klapki" z twardymi noskami. (brakuje jeszcze kasku)
Dotyczy to wszystkich osób przebywających na terenie zakładu. Pomimo, że idę do kierownika produkcji wydzielonymi ciągami komunikacyjnymi, wyłączonymi z ruchu wózków widłowych a w odległości 20m na taśmie produkcyjnej odbywa się pakowanie waty.
Na szczęście w biurowcu ten nakaz nie obowiązuje. :-)
Czy to potrzebne ... mam wątpliwości. ... bo czy na terenie całego zakładu i dla każdego pracownika, gościa występują identyczne zagrożenia ...? Skoro stosuje się identyczne środki ochrony ...
P.S.
Dla mnie jako gościa środki te stwarzają dodatkowe zagrożenia: przez okulary ochronne widzę o połowę mniej, kamizalka ogranicza mi ruchy a w tych durnych "klapkach" można nogi połamać. :-)))
- Moje subiektywne odczucie.