Beata P.

Beata P. życie jest
do......skonałe :)

Temat: Rura gazowa na działce budowlanej

Witam,
Przez działkę, którą nabyliśmy przechodzi (na długości 33m ) rura gazowa ( średniocisnieniowa jak się nie mylę ). W 1995r Społeczny Komitet Gazyfikacji realizujący inwestycję, bez zgody ówczesnego własciciela ( starsza Pani, nie wychodząca praktycznie z domu ) "wszedł" z rurami na działkę. Dla upewnienia się, że zgody takowej nie było zapoznałam się z archiwalną dokumentacją gazyfikacji dzielnicy będącej w posiadaniu Urzędu Miasta i faktycznie w dokumentacji Społecznego Komitetu Gazyfikacji brak jest dokumentów potwierdzających zawarcie porozumienia w sprawie przeprowadzenia rurociągu gazowego na nazwisko tej Pani.
Po ukończeniu realizacji gazyfikacji SKG oddał ją Urzędowi Miasta a ten z kolei przekazał gazociąg na rzecz zakładu gazowniczego, który jest właścicielem tejże rury. Uf, dobrnęłam do końca

Chcemy ubiegać się o odszkodowanie za bezumowne zajęcie nieruchomości pod inwestycję ( do kogo? Urząd Miasta czy gazownia ? ) a także o bezumowne korzystanie z nieruchomości przez zakład przesyłowy a takze wystąpić o ustanowienie wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości na przyszłość.
Podchodzę do tematu jak do jeża bo nie mam pojęcia od czego zacząć.
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie, rady, podzielenie się wiedzą w tym temacie.
Anna G.

Anna G. Doświadczenie jest
tym co sprawia, że
więcej potrafię

Temat: Rura gazowa na działce budowlanej

W opisanej sytuacji należy przeanalizować kilka faktów, a mianowicie:
- Społeczne Komitety Gazyfikacji, jak sama nazwa wskazuje były inicjatywą społeczeństwa czyli mieszkańców danego terenu, którzy chcieli mieć przyłącza gazowe i z nich korzystać. Z uwagi na lata, o których Pani wspomina, nakład środków finansowych miejskich i gminnych na realizację tego typu inwestycji był znikomy a może i nawet żaden, dlatego też lokalne społeczeństwo samo podejmowało się finansowania inwestycji tego typu. Aby odzyskać zainwestowane środki finansowe przekazywali zrealizowaną inwestycję na rzecz Miasta bądź Gminy, która w konsekwencji przekazywała infrastrukturę na rzecz operatora - czytaj firmy gazowniczej, a zwrot poniesionych nakładów przez mieszkańców następował w formie rekompensat, bądź bonifikat w opłatach za zużyte media. Jeżeli z istniejącego rurociągu gazowego korzystała również ówczesna właścicielka bądź jej następcy prawni, to według mojej skromnej oceny, brak jest zasadności dochodzenia roszczeń z tytułu posadowienia urządzeń na nieruchomości.
-zauważyć należy że o ewentualne odszkodowanie na umieszczenie urządzeń na terenie nieruchomości mógł ubiegać się właściciel nieruchomości w czasie gdy posadowienie to miało miejsce a przedmiotowe urządzenia nie słuzyły samemu właścicielowi.
- jak wynika z Pani wypowiedzi nabyła Pani nieruchomość, pytanie moje brzmi czy w chwili nabycia, miała Pani wiedzęo istnieniu rurociągu? bo jeśli tak to oznacza, że nabyła Pani nieruchomość z dobrodziejstwem inwentarza czyli krótko mówiąc nie ma podstaw do wypłaty na Pani rzecz przez firmę gazowniczą jakichkolwiek kosztów z tytułu korzystania z nieruchomości w związku z urządzeniami na niej znajdującymi się, a w szczególności wówczas gdy Pani sama korzysta z przedmiotowego rurociągu.

Reasumując, zanim zacznie Pani z kimkolwiek wojować i zastanawiać się nad wysokością roszczenia proponuję porozmawiać z sąsiadami i wyjaśnić kwestię udziału mieszkańców w budowie gazociągu, jednakże pomimo wszystko według mojej skromnej opinii, nie ma Pani podstaw do ubiegania się o odszkodowanie z tytułu bezumownego umieszczenia urządzeń, ponieważ to nie Pani była właścicielem nieruchomości w czasie, gdy to zdarzenie miało miejsce.
Beata P.

Beata P. życie jest
do......skonałe :)

Temat: Rura gazowa na działce budowlanej

Anna W.:
W opisanej sytuacji należy przeanalizować kilka faktów, a mianowicie:
- Społeczne Komitety Gazyfikacji, jak sama nazwa wskazuje były inicjatywą społeczeństwa czyli mieszkańców danego terenu, którzy chcieli mieć przyłącza gazowe i z nich korzystać. Z uwagi na lata, o których Pani wspomina, nakład środków finansowych miejskich i gminnych na realizację tego typu inwestycji był znikomy a może i nawet żaden, dlatego też lokalne społeczeństwo samo podejmowało się finansowania inwestycji tego typu. Aby odzyskać zainwestowane środki finansowe przekazywali zrealizowaną inwestycję na rzecz Miasta bądź Gminy, która w konsekwencji przekazywała infrastrukturę na rzecz operatora - czytaj firmy gazowniczej, a zwrot poniesionych nakładów przez mieszkańców następował w formie rekompensat, bądź bonifikat w opłatach za zużyte media. Jeżeli z istniejącego rurociągu gazowego korzystała również ówczesna właścicielka bądź jej następcy prawni, to według mojej skromnej oceny, brak jest zasadności dochodzenia roszczeń z tytułu posadowienia urządzeń na nieruchomości.
-zauważyć należy że o ewentualne odszkodowanie na umieszczenie urządzeń na terenie nieruchomości mógł ubiegać się właściciel nieruchomości w czasie gdy posadowienie to miało miejsce a przedmiotowe urządzenia nie słuzyły samemu właścicielowi.
- jak wynika z Pani wypowiedzi nabyła Pani nieruchomość, pytanie moje brzmi czy w chwili nabycia, miała Pani wiedzęo istnieniu rurociągu? bo jeśli tak to oznacza, że nabyła Pani nieruchomość z dobrodziejstwem inwentarza czyli krótko mówiąc nie ma podstaw do wypłaty na Pani rzecz przez firmę gazowniczą jakichkolwiek kosztów z tytułu korzystania z nieruchomości w związku z urządzeniami na niej znajdującymi się, a w szczególności wówczas gdy Pani sama korzysta z przedmiotowego rurociągu.

Reasumując, zanim zacznie Pani z kimkolwiek wojować i zastanawiać się nad wysokością roszczenia proponuję porozmawiać z sąsiadami i wyjaśnić kwestię udziału mieszkańców w budowie gazociągu, jednakże pomimo wszystko według mojej skromnej opinii, nie ma Pani podstaw do ubiegania się o odszkodowanie z tytułu bezumownego umieszczenia urządzeń, ponieważ to nie Pani była właścicielem nieruchomości w czasie, gdy to zdarzenie miało miejsce.

dziękuję za dużą dawkę wiedzy w temacie , właścicielka nigdy nie korzystała z urządzeń gazowniczych podobnie jak i ja nie będę starała się o przyłącze gazownicze.

Pani Anno, a jak według Pani miałaby się sprawa z roszczeniami za bezumowne korzystanie przez firmę gazowniczą z nieruchomości ?

konto usunięte

Temat: Rura gazowa na działce budowlanej

Beata P.:
Pani Anno, a jak według Pani miałaby się sprawa z roszczeniami za bezumowne korzystanie przez firmę gazowniczą z nieruchomości ?

Bezumowne korzystanie przez firmę gazowniczą z nieruchomości, to jedno, drugie to odszkodowanie, trzy to zaniżenie wartości działki/nieruchomości znajdującej się na niej, cztery - to skonstruowanie umowy dzierżawy lub wymuszenie przeniesienia rury.

Pomijam już fakt, że w przypadku jakiejś większej awarii tak naprawdę siedzi Pani na bombie i z tego tytułu może być Pani narażona na różnego rodzaju perypetie - od rozkopywania działki po zagrożenie zdrowia i życia.

edit: akurat ja mam taką sytuację, że mieszkam w pobliżu jednostki wojskowej... niech mi Pani wierzy, o mało się kawą nie udławiłem kiedy zapukali do mnie panowie w mundurach i poinformowali o możliwości ewakuacji w najbliższym czasie w związku z zagrożeniem wybuchem i nie należało to do przyjemności ;) pominę już fakt, że w pierwszej chwili myślałem, że to po mnie zapukali bo "ojczyzna mnie wzywa" ;pPaweł G. edytował(a) ten post dnia 24.07.10 o godzinie 12:46

konto usunięte

Temat: Rura gazowa na działce budowlanej

Społeczny komitet musiał przedstawić do pozwolenia na budowę oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością. Zatem albo takie oświadczenie miał (a tylko starsza pani zapomniała - wierzcie mi, to się naprawdę zdarza), albo ktoś je sfałszował. Mogło być też tak, że spisano oświadczenie odręczne na kartce, które nie spełnia wymogu formalnego (w takim przypadku wymagana jest forma potwierdzona notarialnie czy nawet akt notarialny, na podstawie którego powinno sie wpisać służebnośc gruntowa do księgi wieczystej). Przecież nawet "w razie czego" pracownicy zakładu gazowniczego nie mają prawa wstępu na nieruchomość.

Samo fałszerstwo sie oczywiście przedawniło, ale kwestia inwestycji wykonanej w złej wierze pozostaje i być może można to wykorzystać.

konto usunięte

Temat: Rura gazowa na działce budowlanej

Kazimierz H.:
Społeczny komitet musiał przedstawić do pozwolenia na budowę oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością. Zatem albo takie oświadczenie miał (a tylko starsza pani zapomniała - wierzcie mi, to się naprawdę zdarza), albo ktoś je sfałszował.

W moim przypadku było tak, że pewnego dnia przyjechałem na działkę i ... widzę zasypany wykop w poprzek działki. Nie dawałem nikomu pozwolenia, a przeryli mi bez pytania wodociąg. Za pół godziny byłem już w Urzędzie Gminy, a tam przeraźliwie gruba pani Genowefa Pigwa ćmiąc za biurkiem papierosa (tak, tak ... paliła w biurze) powiedziała mi, że kupiłem działkę z obciążeniem.

W księdze wieczystej nic na temat obciążeń nie było, a zgodę wydał ponoć drugi właściciel działki przede mną czyli najmniej z 5 lat wcześniej. No a jak się w końcu zabrali do roboty to nie mieli już ochoty sprawdzać czy właściciel działki się nie zmienił.

Radośnie poprowadzili więc wodociąg po wyznaczonym fundamencie planowanego budynku gospodarczego.
Anna G.

Anna G. Doświadczenie jest
tym co sprawia, że
więcej potrafię

Temat: Rura gazowa na działce budowlanej

Beata P.:
Pani Anno, a jak według Pani miałaby się sprawa z roszczeniami za bezumowne korzystanie przez firmę gazowniczą z nieruchomości?

Pani Beato, czy na podkładzie geodezyjnym ma Pani wrysowany przedmiotowy rurociąg gazowy? Czy gdziekolwiek w dokumentach pojawia się zapis dotyczący służebności gruntowej na rzecz dostawców mediów?
W razie pytań lub wątpliwości zapraszqam na priv.pozdrawiam
Beata P.

Beata P. życie jest
do......skonałe :)

Temat: Rura gazowa na działce budowlanej

Kazimierz H.:
Społeczny komitet musiał przedstawić do pozwolenia na budowę oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością. Zatem albo takie oświadczenie miał (a tylko starsza pani zapomniała - wierzcie mi, to się naprawdę zdarza), albo ktoś je sfałszował.
sprawdzałam w archiwalnej dokumentacji przeprowadzonej inwestycji i NIGDZIE nie znalazłam dokumentów potwierdzających zawarcie porozumienia w sprawie przeprowadzenia rurociągu gazowego na nazwisko tej Pani a jest ich w tej dokumentacji naprawdę sporo
więc wnioskuję iż zgody na jako takiej nie było
Mogło być też tak, że spisano oświadczenie odręczne na kartce, które nie spełnia wymogu formalnego (w takim przypadku wymagana jest forma potwierdzona notarialnie czy nawet akt notarialny, na podstawie którego powinno sie wpisać służebnośc gruntowa do księgi wieczystej).
W zapisach księgi nigdzie i nigdy służebność nie została zapisana

>Przecież nawet "w razie czego" pracownicy zakładu gazowniczego nie >mają prawa
wstępu na nieruchomość.
>ale kwestia
inwestycji wykonanej w złej wierze pozostaje i być może można to wykorzystać.
i tutaj moje pytanie gdzie i do kogo zapukać ?Beata P. edytował(a) ten post dnia 26.07.10 o godzinie 21:35
Beata P.

Beata P. życie jest
do......skonałe :)

Temat: Rura gazowa na działce budowlanej

Anna W.:
Beata P.:
Pani Anno, a jak według Pani miałaby się sprawa z roszczeniami za bezumowne korzystanie przez firmę gazowniczą z nieruchomości?

Pani Beato, czy na podkładzie geodezyjnym ma Pani wrysowany przedmiotowy rurociąg gazowy? Czy gdziekolwiek w dokumentach pojawia się zapis dotyczący służebności gruntowej na rzecz dostawców mediów?
W razie pytań lub wątpliwości zapraszqam na priv.pozdrawiam

na mapkach owszem, wyrys jest, zapisu służebności nie ma nigdzie i nigdy nie było.
Łukasz Ł.

Łukasz Ł. Radca prawny,
Kancelaria Adwokacka
adw. Bartosz
Kwiatkowski

Temat: Rura gazowa na działce budowlanej

Anna W.:
Jeżeli z istniejącego rurociągu gazowego korzystała również ówczesna właścicielka bądź jej następcy prawni, to według mojej skromnej oceny, brak jest zasadności dochodzenia roszczeń z tytułu posadowienia urządzeń na nieruchomości.
Jeżeli ktoś na Twojej nieruchomości zrobi sobie drogę, a Ty do czasu rozstrzygnięcia przez sąd roszczenia będziesz korzystać z tej drogi, to nie znaczy wcale, że roszczenie samo w sobie jest bezzasadne czy bezpodstawne. Kwestią jest uprawnienie do ingerencji we własność nieruchomości.
-zauważyć należy że o ewentualne odszkodowanie na umieszczenie urządzeń na terenie nieruchomości mógł ubiegać się właściciel nieruchomości w czasie gdy posadowienie to miało miejsce a przedmiotowe urządzenia nie słuzyły samemu właścicielowi.
Odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości może dochodzić każdoczesny właściciel nieruchomości, tak samo jak wynagrodzenia za korzystanie z niej w przyszłości (służebność przesyłu).
- jak wynika z Pani wypowiedzi nabyła Pani nieruchomość, pytanie moje brzmi czy w chwili nabycia, miała Pani wiedzęo istnieniu rurociągu? bo jeśli tak to oznacza, że nabyła Pani nieruchomość z dobrodziejstwem inwentarza czyli krótko mówiąc nie ma podstaw do wypłaty na Pani rzecz przez firmę gazowniczą jakichkolwiek kosztów z tytułu korzystania z nieruchomości w związku z urządzeniami na niej znajdującymi się, a w szczególności wówczas gdy Pani sama korzysta z przedmiotowego rurociągu.
Ależ jak najbardziej ma to uprawnienie. W tych kwestiach nie stosuje się zasady powtarzanej przez wszelkie przedsiębiorstwa przesyłowe: "widziały gały co brały".
Reasumując, zanim zacznie Pani z kimkolwiek wojować i zastanawiać się nad wysokością roszczenia proponuję porozmawiać z sąsiadami i wyjaśnić kwestię udziału mieszkańców w budowie gazociągu, jednakże pomimo wszystko według mojej skromnej opinii, nie ma Pani podstaw do ubiegania się o odszkodowanie z tytułu bezumownego umieszczenia urządzeń, ponieważ to nie Pani była właścicielem nieruchomości w czasie, gdy to zdarzenie miało miejsce.
To kto był właścicielem nie ma żadnego znaczenia - jedynie właśnie kwestia zgody uprzedniej właścicielki ma znaczenie.
Czy gdziekolwiek w dokumentach pojawia się zapis dotyczący służebności
gruntowej na rzecz dostawców mediów?
Sprawą podstawową jest opieranie się na wpisach w księdze wieczystej. Jeżeli w KW nie ma obciążenia służebnością to najprawdopodobniej takiej służebności nie ustanowiono i na to należy się powoływać.
Kazimierz Hermanowicz napisał:
Społeczny komitet musiał przedstawić do pozwolenia na budowę oświadczenie o
prawie do dysponowania nieruchomością. Zatem albo takie oświadczenie miał (a
tylko starsza pani zapomniała - wierzcie mi, to się naprawdę zdarza), albo
ktoś je sfałszował. Mogło być też tak, że spisano oświadczenie odręczne na
kartce, które nie spełnia wymogu formalnego (w takim przypadku wymagana jest
forma potwierdzona notarialnie czy nawet akt notarialny, na podstawie
którego powinno sie wpisać służebnośc gruntowa do księgi wieczystej).
Przecież nawet "w razie czego" pracownicy zakładu gazowniczego nie mają
prawa wstępu na nieruchomość. Samo fałszerstwo sie oczywiście przedawniło,
ale kwestia inwestycji wykonanej w złej wierze pozostaje i być może można to
wykorzystać.
Oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane zostało wprowadzone do prawa budowlanego dopiero w 2003 r. Wcześniej inwestor musiał przed organem wykazać się prawem do dysponowania. Brak zgody właściciela, przez którego nieruchomość przebiega inwestycja liniowa, albo decyzji administracyjnej, świadczy o wydaniu pozwolenia na budowę z rażącym naruszeniem prawa. Prawem takim była albo zgoda właściciela albo decyzja administracyjna (wydawana na podstawie ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, a obecnie ustawy z 1997 r. o gospodarce neiruchomościami).

Poza tym chciałem wskazać, że nawet jeżeli poprzedni właściciel wyraził zgodę na posadowienie gazociągu na nieruchomości, to można wypowiedzieć tę zgodę i żądać wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości (oczywiście chodzi o wynagrodzenie na przyszłość).Łukasz Łobodziec edytował(a) ten post dnia 12.10.10 o godzinie 08:16
Łukasz Ł.

Łukasz Ł. Radca prawny,
Kancelaria Adwokacka
adw. Bartosz
Kwiatkowski

Temat: Rura gazowa na działce budowlanej

Ma Pani szczęście o tyle, że w tym przypadku nie ma jeszcze mowy o zasiedzeniu służebności, na którą przedsiębiorcy przesyłowi często i gęsto się powołują.
Ja właśnie teraz mam jedną sprawę z linią energetyczną na tapecie. Poniżej są fragmenty z pisma do jednego z przedsiębiorców przesyłowych (może sobie Pani poczytać wskazane orzeczenia i ich uzasadnienia - bardzo rozjaśnią Pani wątpliwości):

Budujący na cudzym gruncie urządzenia przesyłowe musiał uzyskać prawo do dysponowania w ten sposób cudzą nieruchomością. W przypadku urządzeń przesyłowych ograniczenie prawa własności jest jeszcze dalej idące, bo pociąga za sobą konieczność stałego dostępu do tych urządzeń. Jak trafnie podnosi się w orzecznictwie Sądu Najwyższego stałe korzystanie z linii przesyłowej, polegające na prowadzeniu prac o charakterze konserwacyjnym lub naprawczym, zakłada konieczność swobodnego dostępu do tych urządzeń, a uprawnień tych nie gwarantuje decyzja w sprawie lokalizacji szczegółowej, decyzja o pozwoleniu na budowę, jak też zgodność budowy z wymaganiami ustawy Prawo budowlane (tak SN m.in. w wyroku z dnia 9 sierpnia 2005 r., sygn. akt: IV CK 82/05; wyroku z dnia 29 stycznia 2008 r., sygn. akt: IV CSK 410/07; wyroku z dnia 6 maja 2009 r., sygn. akt: II CSK 594/08). Przedsiębiorstwo przesyłowe mogło uzyskać odpowiednie uprawnienia do ingerencji w prawo własności na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, czy to na podstawie umowy z właścicielem nieruchomości, czy to przez ustanowienie odpowiedniej służebności przez sąd. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 lipca 2007 r., sygn. akt: V CSK 120/07 "przepisy Kodeksu cywilnego w art. 244 i 245 § 1 i 2 k.c. określały sposób uzyskania prawa rzeczowego (służebności), uprawniającego do władania nieruchomością w charakterze posiadacza zależnego". Stosownie do treści art. 245 § 2 k.c. oświadczenie właściciela ustanawiającego takie prawo zależne wymagało formy aktu notarialnego. Jak dalej sąd wskazał "czynność dokonana bez zachowania takiej formy (...) nie mogła doprowadzić do ustanowienia służebności (por. wyrok SN z 8 lutego 1988 r., sygn. akt IV CR 45/88, OSNC 1990/2/33), a jedynie do nawiązania stosunku obligacyjnego podlegającego wypowiedzeniu. Kodeksowa regulacja prawna służebności (art. 285 § 1 k.c.) ukierunkowana na polepszenie korzystania z nieruchomości nie odpowiada potrzebom gospodarczym w razie budowy trwałych urządzeń liniowych należących do przedsiębiorstwa, które może przecież funkcjonować bez nieruchomości, a gdyby nawet je miało, to użyteczność i wartość nieruchomości nie jest istotnym czynnikiem w planowaniu inwestycji. Mimo tego niedostosowania praktyka przyjęła konieczność stosowania przepisów dotyczących służebności gruntowych do regulacji władztwa polegającego na budowie linii przesyłających energię, wodę, gaz itp. Stanowisko takie, mimo kontrowersyjności tej koncepcji, konsekwentnie wyrażał Sąd Najwyższy pod rządem Prawa rzeczowego z 1946 r. (vide: orzeczenie z dnia 31 grudnia 1962 r., sygn. akt II CR 1006/62, OSPiKA 1964, poz. 91), a następnie Kodeksu cywilnego (vide: uchwała SN z 3 czerwca 1965 r., sygn. akt III CO 34/65, OSNC 1966/7-8/109; wyrok SN z 8 września 2006 r., sygn. akt II CSK 112/06, M.Prawn. 2006/19/1016; uchwała SN 17 stycznia 2001 r., sygn. akt III CZP 79/02, OSNC 2003/11/142), zastrzegając tylko, aby umowy te nie tworzyły nowych nieznanych praw rzeczowych. Działalność gospodarcza pozwanej Spółki poddana prawom rynku, trwająca w tej formie prawnej od początku lat 90, usprawiedliwia wymaganie powoda uregulowania stanu prawnego linii przesyłowych niebędących częścią składową nieruchomości gruntowych, skoro doszło do konfliktu interesów Spółki i właściciela, a próba ustalenia na przyszłość wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości nie powiodła się. Należy bowiem zaznaczyć, że korzystający z cudzego mienia, w braku odmiennej umowy, powinien płacić odpowiednie wynagrodzenie. Wcześniej wyrażana zgoda na ułożenie linii przesyłowej może być odwołana, co w braku ustawy ograniczającej prawo własności wymaga podejmowania negocjacji przynajmniej w zakresie wynagrodzenia; żądanie przeniesienia urządzeń (art. 222 § 2 k.c.) podlegałoby ocenie pod kątem zgodności z gospodarczym i społecznym przeznaczeniem prawa, aż do odmowy udzielenia właścicielowi ochrony (art. 5 k.c.). Nie zwalnia to jednak przedsiębiorcy z obowiązku uiszczania wynagrodzenia, skoro odbiorcy gazu ponoszą koszty jego przesyłania i nie ma uzasadnienia aksjologicznego dla obciążania tymi kosztami właścicieli nieruchomości obciążonych”.

W księdze wieczystej nieruchomości nie są uwidocznione żadne ograniczone prawa rzeczowe, w tym żadna omawiana w niniejszym przypadku służebność przesyłu (jako służebność gruntowa). Z faktu tego wynika wniosek, iż uprawnienie do wykonania robót budowlanych na nieruchomości, jak również do korzystania z niej w celu dokonywania konserwacji i napraw urządzeń przesyłowych, nie zostało zagwarantowane w postaci odpowiedniej służebności.

O ile zatem przedsiębiorca przesyłowy nie korzysta z ustanowionej służebności, to nawet uprzednio wyrażona zgodna na posadowienie urządzeń i ich utrzymywanie, nie oznacza powstania po stronie przedsiębiorstwa energetycznego prawa do korzystania z nieruchomości skutecznego wobec każdoczesnego jej właściciela. W przypadku wyrażonej uprzednio zgody na usytuowanie urządzeń przesyłowych i dostęp do nich właściciel może wypowiedzieć tę zgodę, a korzystający z cudzego mienia, wobec braku ustawy ograniczającej prawo własności, jest zobowiązany do podejmowania negocjacji przynajmniej w zakresie wynagrodzenia za korzystanie z cudzej rzeczy. Wypowiedzenie dotychczasowego sposobu korzystania z nieruchomości oznacza brak dalszych podstaw do ingerencji w prawo własności i konieczność umownego uregulowania tej kwestii. Zaniechanie bowiem prawnego uregulowania zasad korzystania z nieruchomości oznacza brak tytułu prawnego do dalszego ingerowania w sferę cudzej własności (tak SN w wyroku z dnia 6 maja 2009 r., sygn. akt: II CSK 594/08). Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 kwietnia 2009 r., sygn. akt: II CSK 560/08 w odniesieniu do gruntów należących do Skarbu Państwa i wykorzystywanych przez zakład energetyczny poprzez posadowienie słupów i linii energetycznych "korzystanie z tych gruntów przez przedsiębiorstwo energetyczne pozwanego wymaga podstawy prawnej, nie odnoszącej się do samego postawienia słupów i rozwieszenia sieci energetycznej, co miało miejsce przed laty i zostało już rozpatrzone, ale do obecnego korzystania. Skoro strony przyznają, że nie ma między nimi zawartej stosownej umowy, a w nowych warunkach prawnych wykonywania własności przez podmioty prawa cywilnego nie występuje żadna podstawa do korzystania z własności Skarbu Państwa ex lege i nieodpłatnie, to mamy do czynienia z bezumownym korzystaniem z cudzej własności. Nie występuje żadne, jak podnosi się w skardze kasacyjnej pozwanego, "trwałe ograniczenie uprawnień właścicielskich Skarbu Państwa do nieruchomości i pozbawienie możliwości domagania się wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości przez stronę powodową". Jeśli tak, to pozwanego obciąża obowiązek zapłacenia powodowi należnego wynagrodzenia. (...) Dodać trzeba, że ze względu na sygnalizowane wcześniej wprowadzenie od dnia 3 sierpnia 2008 r. do kodeksu cywilnego przepisów o służebności przesyłu (ustawa z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, Dz.U. Nr 116, poz. 731), roszczenia o wynagrodzenie za bieżące korzystanie z gruntu w zakresie służebności przesyłu należy rozpatrywać z uwzględnieniem nowych przepisów (art. 305 1 - 305 4 k.c.) oraz zmienionego jednocześnie art. 49 k.c."

Podstawą obliczenia wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości są pożytki cywilne jakie z tej nieruchomości mógłby uzyskać właściciel zawierając umowę najmu czy też dzierżawy tej nieruchomości będącej w takim stanie, w jakim była w okresie, za jaki żąda wynagrodzenia – wysokość tego wynagrodzenia powinno się ustalać według stawek cen rynkowych (tak m.in. SN w wyroku z dnia 15 września 2005r., sygn. akt: II CK 61/05; w wyroku z dnia 11 maja 2005r., sygn. akt: III CK 556/04; w wyroku z dnia 7 kwietnia 2000r., sygn. akt: IV CKN 5/00).Łukasz Łobodziec edytował(a) ten post dnia 12.10.10 o godzinie 08:13

Następna dyskusja:

rura prywatnej sieci wodoci...




Wyślij zaproszenie do