Temat: Ratunku!!!! Walka o płot z sąsiadem
Magdalena Słupianek:
Witam. Mam mega problem - wojnę z sąsiadami. Zacznę od początku:
- mamy małe działki, domki szeregówki.Sąsiad bez naszej wiedzy postawił sobie płot na naszej granicy - ok, wolno.
Jeżeli chodzi o kwestię usytuowania ogrodzenia najlepszym rozwiązaniem jest postawienie ogrodzenia dokładnie w osi granicy działek. Wymaga to jednak porozumienia i zgody właściciela drugiej działki czyli ciebie.
Sąsiad nie może tak sobie dowolnie stawiać płotu w granicy nieruchomości.
Jeśli nie ma porozumienia sąsiada z tobą w sprawie budowy ogrodzenia, to sąsiad ogrodzenie musi tak usytuować, aby nie przekraczało granicy jego nieruchomości.
Granice nieruchomości zawsze oznaczone są na gruncie znakami granicznymi umiejscowionymi przez upoważnionych geodetów. Znaki te muszą być wykonane z trwałego materiału a sąsiedzi nie mogą przesuwać, uszkadzać i niszczyć tych znaków.
Jeżeli sąsiad postawił ogrodzenie i znaki te są widoczne, to jest ok.
Co stało się ze znakami granicznymi? Zostały usunięte (zniszczone) przez sąsiada?
Jeżeli tak, to w takim wypadku doszło do naruszenie granic twojej działki.
- wczoraj zapytałam się czy możemy przymocować matę bambusową od naszej strony, odpowiedź była "dobrze"
- po zamontowaniu wczoraj maty (150cm wysokość zgodnie z zezwoleniami)i przymocowaniu jej kilkoma małymi drucikami w kilku miejscach do ICH płotu kazali nam dzisiaj ją zdjąć bo płot jest ICH i to oni za niego zapłacili (czyli rozmyślili się co do maty na płocie).
-jeżeli chcemy mieć matę mamy sobie przyczepić ją do czegoś innego (ewent mamy sobie postawić sami płot obok ich płotu.
Ratujcie - co mamy robić???To jest czysta złośliwość. Na upartego możemy postawić płot drewniany przy ich płocie, ale chcąc nie chcąc zabierzemy sobie z działki ok 10cm, bo to ICH płot stoi równo na granicy.Jak may się ratować, co robić, odp. Bo sąsiedzi wywołali czystą wojnę, włącznie z "kulturalnymi" obelgami.
Potrzebuję konkretów bo zapewne jutro zaczną nam odpinać druciki i mata się przewróci...
Podobnie jak proponuje Marcela ja także proponuję spróbować się dogadać z sąsiadem, a jeżeli dogadać się nie da, to rozpoczniesz walkę "o swoje racje i prawa".
Jeżeli sąsiad postawił ogrodzenie w granicy i naruszył znaki graniczne, to będzie musiał dokonać rozbiórki ogrodzenia i ponownego jego postawienia przed granicą działek. Poniesie także koszty ponownego odtworzenia granicy.
Spróbuj przedstawić mu wzajemne korzyści i straty.
Matę (która miałą dać tobie i twojej rodzinie trochę prywatności przed sąsiadami) proponuję zastąpić drewnianym parawanem (przęsła ok. 2 x 1,8 m), wiele miejsca parawan nie zajmie. Słupki do zamocowania maty lub parawanu i tak będziesz musiała postawić (jeśli chcesz mieć spokój). Można słupki zastąpić np. drewnianymi skrzynkami na kwiaty, pergolą, itd. które będą łączyły i przytrzumywały przęsła parawanu. Parawan możesz ustawić na swojej działce wzdłuż granicy, przy samym ogrodzeniu sąsiada.
Gdy dojdzie do wojny, to pamiętaj, że i tak działkę będziesz musiała ogrodzić - postawić własne ogrodzenie. Gdy sąsiad przesunie płot a ty nie postawisz swojego i nie będzie między wami zgody, to pamiętaj, że na tobie ciąży obowiązek wspólnego z sąsiadem ponoszenia kosztów utrzymania wybudowanego przez niego ogrodzenia.
Może to być powodem dalszej niezgody i wojen.