konto usunięte

Temat: Krajowy Rejestr Długów - co jest wymagane, aby wpisać tam...

Pytanie jak w temacie; jeśli świadczę usługę "na gębę", nie mam żadnych papierów, umowy, faktury, poświadczeń odbioru korespondencji, a wykonałem dla kogoś pracę i nie mogę się doprosić zapłaty - czy istnieje jakakolwiek szansa na umieszczenie takiego dłużnika w KRD?

(Dla jasności - na wszelki wypadek - piszę w pierwszej osobie, ale nie chodzi o mnie; aż taki nierozsądny nie jestem :-))

Pytanie dotyczy także innych baz danych o podobnym charakterze, np. BIK.Piotr Szkutnicki edytował(a) ten post dnia 11.08.09 o godzinie 09:04

konto usunięte

Temat: Krajowy Rejestr Długów - co jest wymagane, aby wpisać tam...

Tak na chłopski rozum... na podstawie czego niby ten ktoś ( bo przecież nie Ty :)) miałby umieścić dłużnika w jakimkolwiek rejestrze? na podstawie gęby?
Musi być jakiś dowód że praca została wykonana w jakiej wysokości należało się wynagrodzenie itd. innymi słowy umowa :)

Aby wyjść jakoś rozsądnie można wpisać się na hipotekę :) ale na zasadzie roszczenia, składasz wniosek do sądu... musisz mieć oczywiście numer księgi wieczystej ( gdyby ten ktoś chciał sprzedać np. swoją nieruchomość ( o ile taką posiada ) to będzie miał poblem.

Ponadto uważam ,że jeżeli ktoś robi coś "na czarno" to nie ma na co liczyć, nie odprowadza podatku w związku z czym może mieć jeszcze us na głowie:)
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: Krajowy Rejestr Długów - co jest wymagane, aby wpisać tam...

Z ich regulaminu:
"Warunki przekazywania informacji gospodarczych do Biura
O zobowiązaniach przedsiębiorcy:
Klient przekazuje do Biura informacje gospodarcze o zobowiązaniach przedsiębiorcy jeżeli są spełnione łącznie następujące warunki:
1. zobowiązanie albo zobowiązania powstały wobec przedsiębiorcy przekazującego informację gospodarczą z tytułu umowy związanej z wykonywaniem działalności gospodarczej przez obydwu przedsiębiorców;
2. łączna kwota zobowiązań wobec przedsiębiorcy wynosi co najmniej 500 złotych;
3. świadczenie albo świadczenia są wymagalne od co najmniej 60 dni;
4. upłynął co najmniej miesiąc od wysłania przez przedsiębiorcę przekazującego dane, będącego wierzycielem, listem poleconym, na adres do korespondencji wskazany przez dłużnika, a jeśli dłużnik nie wskazał takiego adresu - na adres siedziby dłużnika, wezwania do zapłaty, zawierającego ostrzeżenie o zamiarze przekazania danych do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej S.A., z podaniem adresu siedziby Biura – ul. Armii Ludowej 21, 51-214 Wrocław."
No i teraz pytanie - czy masz w świetle KC "umowę związaną z wykonywaniem działalności gospodarczej przez obydwu przedsiębiorców" (takie umowy pomiędzy przedsiebiorcami mogą być ustne, jeśli KC nie zastrzega dla nich formy pisemnej) no i czy jesteś przede wszystkim "przedsiebiorcą" - tj. czy posiadasz zarejestrowaną działalność gospodarczą.

konto usunięte

Temat: Krajowy Rejestr Długów - co jest wymagane, aby wpisać tam...

Dziękuję za odpowiedzi - i naprawdę nie chodzi o mnie, a sytuacja jest prawdziwa, choć kuriozalna.

Nie było żadnej umowy, żadnej faktury (a więc i terminu płatności), żadnej specyfikacji, żadnego protokołu odbioru wykonanej pracy - wszystko tylko na gębę, a i to z niedopowiedzeniami. Wykonawca posiada firmę, natomiast jest kompletnym leszczem jeśli chodzi o sprawy dokumentacji, umów itp.

Obserwuję konflikt jako osoba trzecia i ciekaw jestem, jakie są możliwe scenariusze - jak dotąd wykonawca "przesłał" (czytaj - podrzucił do skrzynki pocztowej w nieopisanej kopercie) "ostateczne wezwanie do zapłaty", powołując się na fakturę (której nigdy nie wystawił) i grożąc zgłoszeniem do KRD oraz wystąpieniem na drogę sądową. Nigdy wcześniej nie przedstawił nawet kosztorysu, pomimo prośby o takowy ze strony usługobiorcy (jest dowód na przesłanie takiej prośby; została ona zignorowana). Po przerwaniu pracy (jego własna decyzja - obraził się za zwrócenie uwagi na fuszerki) i zniknięciu z rozgrzebanego placu boju zamilkł na ok. miesiąca, po czym "doręczył" wzmiankowane "wezwanie".

Uwierzcie lub nie - to się dzieje naprawdę...

Aha, zapomniałem napisać - usługobiorca jest osobą fizyczną.Piotr Szkutnicki edytował(a) ten post dnia 11.08.09 o godzinie 10:02
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: Krajowy Rejestr Długów - co jest wymagane, aby wpisać tam...

Czyli co, firma "Zdzichu" umówiła się że dla p. Janka wykona coś.
Usługę częściowo wykonała (abstrahując od jakości i terminowości), faktury nie wystawiła, nie dostarczyła, ale podrzuciła p. Jankowi do skrzynki wezwanie do zapłaty i obietnicę zgłoszenia go do KRD.

No to powołuje się na bzdurne zasady, bo do KRD można zgłosić Konsumenta zalegającego na min. 200 zł, min. od 60 dni jeśli "zobowiązanie albo zobowiązania powstały wobec tego przedsiębiorcy z tytułu umowy o kredyt konsumencki lub umowy o przewóz osoby w regularnej komunikacji publicznej"

IMO nic się z tego nie "urodzi".
I... budowlanką/remontówką mi śmierdzi.

konto usunięte

Temat: Krajowy Rejestr Długów - co jest wymagane, aby wpisać tam...

Kasia W.:
I... budowlanką/remontówką mi śmierdzi.

Gratuluję szklanej kuli ;-) Dorabiasz jako wróżka? Trafione w punkt.

Intencją osoby wezwanej do zapłaty NIE JEST uniknięcie zapłaty - chętnie zapłaci, ale pod warunkiem otrzymania specyfikacji, kosztorysu (z cenami nie przekraczającymi normalnych stawek rynkowych), faktury i pisemnej gwarancji na wykonane prace.

Powinna odpisać (w imię jak najszybszego zakończenia sprawy i uwolnienia się od nieobliczalnego gościa), czy olać i czekać?
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: Krajowy Rejestr Długów - co jest wymagane, aby wpisać tam...

Piotr Szkutnicki:
Gratuluję szklanej kuli ;-) Dorabiasz jako wróżka? Trafione w
punkt.
Trochę hobby, trochę zawodowe umiejętności (zajrzyj do profilu) :-)

Intencją osoby wezwanej do zapłaty NIE JEST uniknięcie zapłaty
- chętnie zapłaci, ale pod warunkiem otrzymania specyfikacji,
kosztorysu (z cenami nie przekraczającymi normalnych stawek rynkowych), faktury i pisemnej gwarancji na wykonane prace.

Powinna odpisać (w imię jak najszybszego zakończenia sprawy i
uwolnienia się od nieobliczalnego gościa), czy olać i czekać?

Nie odpisywać, nie powoływać się na jakiekolwiek pismo które dostała (bo oficjalnie go nie dostała).
P. Janek powinien pisemnie wezwać firmę "Zdzichu" do przedstawienia specyfikacji i kosztorysu oraz zakończenia prac w terminie x dni.
Dodatkowo, zamieściłabym zapis o tym, że jeśli prace nie zostaną wykonane to zastrzegam sobie zatrudnienie innej ekipy, która prace dokończy, a fuszerki naprawi na koszt dotychczasowego wykonawcy.
No i dokumentacja - zdjęcia itd.

Następna dyskusja:

krajowy rejestr dłużników




Wyślij zaproszenie do