Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: banki vs stalking

Mam pewną sprawę do analizy dla prawników. Sprawa oparta jest na faktycznych doświadczeniach. Ciekawi mnie opinia specjalistów w tym zakresie.

Klient posiada kredyt hipoteczny w banku X. Klient złożył wniosek o prolongatę w czerwcu. Do pierwszego tygodnia sierpnia nie było żadnego odzewu z banku nt. odpowiedzi o prolognagtę (tym samym łamiąc podwójnie swoje własne procedury - mają na odpowiedź 14 dni). Klient informuje o fakcie swojego doradcę kredytowego, który obiecuje się tym zając. Jednocześnie składa reklamację informując, że do czasu wyjaśnienia sprawy nie będzie spłacał następnej raty, uzasadniając złamaniem warunków umowy przez bank. Do tego czasu również bank złamał procedurę dotyczącą reklamacji, jak zwykle nie odpowiadając w określonym czasie 14 dni.
Reasumując:
O całej sytuacji wiedzą w banku trzy działy:
1) dział zajmujący się prolongatą (zapewne DOK)
2) dział sprzedaży w osobie doradcy
3) dział reklamacji

Z racji tego, że żaden z wyżej wymienionych działów nie kontaktuje się z klientem X, robi to tylko jeden dział - windykacja, w sprawie zaległej raty, która zgodnie z deklaracją klienta X nie zostanie opłacona do czasu rozwiązania sprawy.
Dział "kontaktuje się" (to czynność jednostronna) co dzień rano po kilka telefonów.

Zatem, czy w związku ze złożonością tej sprawy można bank oskarżyć o stalking?

Domyślam, że wniosek końcowy może być dość karkołomny, e będę wdzięczny za rozpatrzenie tej sprawy specjalistę.

Miłego

Temat: banki vs stalking

Stawiam dolary przeciwko orzeszkom, że w umowie kredytowej nie było zapisu umożliwiającego wstrzymanie się z płatnością do czasu rozpoznania wniosku o prolongatę (znając realia naszego kraju: banki zostałyby zalane milionami takich wniosków składanymi co miesiąc).

Skoro tak klient nie miał żadnej podstawy prawnej do wstrzymania się ze świadczeniem. Skoro zaś tak - działania windykacyjne banku były uprawnione. Działanie uprawnione nie może zaś nosić znamiona nękania i być stalkingiem.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: banki vs stalking

Tomasz dziękuje za odpowiedź - ale mam dalsze pytania.

|Jeżeli bank celowo przedłuża procedurę o prolongatę nie rozpatrując jej na czas - to czy to nie podpada pod działanie na szkoda klienta?

Kurcze no nie możliwe, że baki mogą wszystko a klient może tylko pośladki nadstawiać:)

Miłego

Temat: banki vs stalking

Artur Kucharski:
Tomasz dziękuje za odpowiedź - ale mam dalsze pytania.

|Jeżeli bank celowo przedłuża procedurę o prolongatę nie rozpatrując jej na czas - to czy to nie podpada pod działanie na szkoda klienta?

Kurcze no nie możliwe, że baki mogą wszystko a klient może tylko pośladki nadstawiać:)

Miłego

Proponuję na to spojrzeć z innego punktu widzenia: pomiędzy bankiem a klientem jest umowa. Bank wywiązuje się z niej dając kredyt. Klient wywiązuje się z niej regulując w terminie spłaty. Ja rozumiem klientów banków, sam jestem kredytobiorcą, sam spotykałem się z bankowym olewactwem ALE - prosząc o prolongatę klient de facto żąda zmiany umowy. To od dobrej woli i - nie ukrywajmy - widzimisię - banku zależy czy w ogóle na takie żądanie odpowie (nie musi) oraz czy odpowie pozytywnie. Chyba, że co innego wynika z umowy kredytowej, ale jak już pisałem - to chyba raczej rzadkość.
Patryk Dykas

Patryk Dykas Adwokat / Legal
Brand / Prawo
własności
intelektualnej / ...

Temat: banki vs stalking

co do natarczywej windykacji to przypomniał mi się wyrok http://www.rp.pl/artykul/675642.html?print=tak
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: banki vs stalking

To jest niesamowite. Nic tylko założyć bank.

Dziękuje Tomek, Patryk za wypowiedzi.

Miłego.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: banki vs stalking

Artur Kucharski:
Jednocześnie składa reklamację informując, że do czasu wyjaśnienia sprawy nie będzie spłacał następnej raty, uzasadniając złamaniem warunków umowy przez bank. Do tego czasu również bank złamał procedurę dotyczącą reklamacji, jak zwykle nie odpowiadając w określonym czasie 14 dni.
Procedura dotycząca odpowiedzi na reklamacji jest zawarta w odpowiedniej ustawie. Sprawdź czy mają na to 14 czy może 30 dni. Jeśli 14 dni to dopiero po okresie 14 dni możesz odstąpić od umowy w związku z niewywiązaniem się drugiej strony z warunków umowy. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że mówisz o umowie kredytowej to odstąpienie od takiej umowy wiąże się ze zwrotem pozostałego (niespłaconego) kapitału. Ponieważ odstąpienie od umowy następuje w wyniku złamania warunków umowy/ustawy przez kredytodawcę to nie ponosisz kosztów wcześniejszej spłaty (jeśli masz takowe w tabeli opłat i prowizji). Nie masz niestety możliwości żądania zwrotu wcześniejszych odsetek płaconych przy każdej racie.
Natomiast nie możesz zaprzestać spłacania rat i zatrzymania kwoty kredytu tylko dlatego, że bank nie odpisał. Prolongata jest dobrą wolą banku (chyba, że masz w umowie kredytowej zapis, że np możesz raz na x miesięcy poprosić o dokonanie prolongaty, a bank udzieli Ci odpowiedzi w 14 dni) i brak odpowiedzi na prośbę o prolongatę nie może być podstawą do przestania płacenia rat!

Łamanie własnych zasad i ustaw przez prywatne instytucje jest nagminne. Podobnie jest z TU. Niestety, walka z wiatrakami, choć oczywiście możesz się zwrócić do UOKiK o poradę. Natomiast nie liczyłbym na jakieś finansowe gratyfikacje z tytułu braku odpowiedzi przez bank na pismo o prolongatę.Bogusz K. edytował(a) ten post dnia 27.08.11 o godzinie 11:45
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: banki vs stalking

Artur Kucharski:
Jednocześnie składa reklamację informując, że do czasu wyjaśnienia sprawy nie będzie spłacał następnej raty, uzasadniając złamaniem warunków umowy przez bank.

1. Reklamację składa na co? Że bank nie odpowiedział na pismo? Moim zdaniem to nie jest "reklamacja", bo bank niczego złego nie zrobił. Mają po prostu "kaprys", żeby nie odpowiadać :) "Sorry, Winetou". Prawo silniejszego :)
2. Czy bank złamał jakiś punkt umowy? Czy w umowie jest zapis, że w razie złożenia wniosku o prolongatę bank zobowiązuje się do jej rozpoznania w ciągu X dni?
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: banki vs stalking

Niestety nie wiem jakie są zapisy w umowie. Jednakże po Waszych wypowiedziach aż korci mnie aby zachęcić do owej walki z wiatrakami.

Nie chodzi o gratyfikacje finansową, chodzi o zasady współpracy miedzy klientem a usługodawcą - wszak banki to nie lichwa rosyjska prawda?

Miłego

Następna dyskusja:

POMOCY Banki czasu




Wyślij zaproszenie do