Marta
Krobyńska
account manager,
Themedia
Temat: Groźby Spółdzielni w związku z drzwiami otwieranymi na...
Postaram się opisać problem od początku.nabyłam mieszkanie własnościowe w budynku gdzie sa także mieszkania spółdzielcze. mieszkanie na 4 piętrze w 4piętrowym budynku.
w mieszkaniu, prócz generalnego remontu wymieniliśmy także drzwi wejściowe. Drzwi wcześniej otwierały się do wewnątrz, obecnie na zewnątrz. Zanim takowe drzwi zakupiłam i zamontowałam, udałam się do spółdzielni aby poradzić się, czy tak można ponieważ na klatce jest kilka mieszkań na różnych piętrach, które także otwierają się na zewnątrz. Otrzymałam odpowiedź, ze jeśli nie przeszkadza to lokatorom na piętrze to nie ma problemu. z lokatorami rozmawiałam i nie było problemu.
Drzwi już zamontowane i otrzymuję telefon ze spółdzielni po ok 3 miesiącach od zamontowania, że jednak jedna lokatorka zmieniła zdanie i nie odpowiada jej, że te drzwi otwierają się na zewnątrz i żąda zmiany. otrzymuję telefon: spółdzielnia informuje, że przecież trzeba było wcześniej napisać do nich podanie i wtedy byłoby ok, choć podczas rozmowy nie wspomnieli o tym ani słowem. Teraz to musimy to zmienić, czyli znów demolka futryny, zakup nowych drzwi i ogólnie całą koncepcję mieszkania / przedpokoju diabli biorą co wiąże się się ze znacznymi kosztami całkowitej zmiany. Spółdzielnia informuje, że to wbrew zasadom przeciwpożarowym i że jeśli sami nie zdemontujemy drzwi oni przyślą ekipę, która nam je wytnie a my poniesiemy koszt tej ekipy.
czy jest jakaś szansa obrony w takiej sytuacji?
czy spółdzielnia ma prawo wyciąć nam drzwi?
czy jest jakieś prawo (budowlane?), które mówi o tym że jednak drzwi mogą się otwierać na zewnątrz w jakiś przypadkach?
jak możemy wybrnąć z tematu bo ręce mi opadają.
dodam, ze z sąsiadką (starsza pani) były prowadzone ponowne rozmowy i powiedziała, że nie zmieni zdania, bo może się zdarzyć, że jak kiedyś wyjdzie z mieszkania, to przecież może dostać drzwiami w twarz jak będzie szła.
Pomóżcie