konto usunięte

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Andrzej Urbański:

Darku - przepraszam, że tak o Tobie, bez Ciebie.


Spoko Andrzeju jest pełna wolność dyskusji.
Krzysztof ma rację jak jestem w trasie autem lub jadę pociągiem na szkolenie to mam takiego kieszonkowego fajnego iPAQ-a h6300, który daje mi stały kontakt z klientami , portalalami, mogę dzwnić,wysyłać e-maile i faksy, etc.

http://www.youtube.com/watch?v=17krnVjBLVY

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 13.01.10 o godzinie 20:56

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Pytanie do tych co uważają, że coach powinien umieć sam sprzedawać swoje szkolenia: czy również mówicie o sprzedaży bezpośredniej?
Pukanie od drzwi do drzwi i pytanie czy przypadkiem ktoś nie potrzebuje coachingu wydaje się w przypadku takiego produktu dość zabawne:-)

konto usunięte

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Renata Z.:
Pytanie do tych co uważają, że coach powinien umieć sam sprzedawać swoje szkolenia: czy również mówicie o sprzedaży bezpośredniej?
Pukanie od drzwi do drzwi i pytanie czy przypadkiem ktoś nie potrzebuje coachingu wydaje się w przypadku takiego produktu dość zabawne:-)

Renato

Pukanie od drzwi do drzwi, czyli D2D raczej nie, to metoda działania akwizytorów produktów codziennego użytku, pościeli, dywanów, etc.

Ale codzienna aktywna profesjonalna akwizycja TRENERA/COACHA jest wskazana, gdyż trener też sam musi poszukiwać klientów, gdyż polecenia się kidyś skończą jak się skończy projekt.
Trener powinien codziennie poszukiwać klienta i informować potencjalnych klientów o nowych produktach szkoleniowych.
Ja do informowania o nowościach stosuję faks, gdyż oferta na papierze dociera do mojego potencjalnego klienta. Ale można tez wysysłać infa e-mailem.
Stsosuję też technikę TELETWISTERA , czyli aktywnaego zabiegania o klienta przez telefon.
Sam szukam klientów stosując metodę TELE-INFORMING, sam przygotowuję materiały szkoleniowe, certfikaty i osobiście wykonuję szkolenie po podpisaniu stosownej umowy.
W przypadku nawarstwienia się kilku szkoleń, wtedy pomagają mi asystentki, ale ostatecznie nad całym procesem, od znalezienia [ złowienia klienta ] do wykonania szkolenia mam osobistą kontrolę i nadzór i stały kontakt z inwestorem.

Dobry coach/trener-praktyk nie ma żadnych problemów w znalezieniu sobie klientów.

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 14.01.10 o godzinie 09:44

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Czy trener jest wszystko w stanie zrobić sam?

Jak ma małą skalę to tak. Oczywiście, że tak. Jak skala bardzo duża/ wielka/ to ma współpracowników, którzy się zajmują tym co trzeba dla wspólnego dobra.

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Dariusz Szul:
Renata Z.:
Pytanie do tych co uważają, że coach powinien umieć sam sprzedawać swoje szkolenia: czy również mówicie o sprzedaży bezpośredniej?
Pukanie od drzwi do drzwi i pytanie czy przypadkiem ktoś nie potrzebuje coachingu wydaje się w przypadku takiego produktu dość zabawne:-)

Renato

Pukanie od drzwi do drzwi, czyli D2D raczej nie, to metoda działania akwizytorów produktów codziennego użytku, pościeli, dywanów, etc.

Ale codzienna aktywna profesjonalna akwizycja TRENERA/COACHA jest wskazana, gdyż trener też sam musi poszukiwać klientów, gdyż polecenia się kidyś skończą jak się skończy projekt.
Trener powinien codziennie poszukiwać klienta i informować potencjalnych klientów o nowych produktach szkoleniowych.
Ja do informowania o nowościach stosuję faks, gdyż oferta na papierze dociera do mojego potencjalnego klienta. Ale można tez wysysłać infa e-mailem.
Stsosuję też technikę TELETWISTERA , czyli aktywnaego zabiegania o klienta przez telefon.
Sam szukam klientów stosując metodę TELE-INFORMING, sam przygotowuję materiały szkoleniowe, certfikaty i osobiście wykonuję szkolenie po podpisaniu stosownej umowy.
W przypadku nawarstwienia się kilku szkoleń, wtedy pomagają mi asystentki, ale ostatecznie nad całym procesem, od znalezienia [ złowienia klienta ] do wykonania szkolenia mam osobistą kontrolę i nadzór i stały kontakt z inwestorem.

Dobry coach/trener-praktyk nie ma żadnych problemów w znalezieniu sobie klientów.

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 14.01.10 o godzinie 09:44
Dziękuję Darku za wypowiedź, spytałam z ciekawości, bo ta metoda wydała mi się szukaniem igły w stogu siana, podobnie jak ten teletwister.
Wydaje się to sensowne, ale jeśli chodzi o pracę trenerów i sprzedaż firmom chociażby szkoleń sprzedażowych, ale co do stosowania tej metody w pracy coachów i docierania tą drogą do klientów prywatnych dalej jestem sceptyczna.

konto usunięte

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

>
Dziękuję Darku za wypowiedź, spytałam z ciekawości, bo ta metoda wydała mi się szukaniem igły w stogu siana, podobnie jak ten teletwister.
Wydaje się to sensowne, ale jeśli chodzi o pracę trenerów i sprzedaż firmom chociażby szkoleń sprzedażowych, ale co do stosowania tej metody w pracy coachów i docierania tą drogą do klientów prywatnych dalej jestem sceptyczna.

Renatko

Co ta za trener, który sam nie umie sprzedawać swoich usług?

Szukanie aktywne klientów biznesowych przez trenera to podstawa i codzienność. Sam klient do Ciebie niestety nie przyjdzie.

Jeżeli chodzi o szukanie lientów detalicznych zwykłych prywatnych na szkolenia, to nie polecam takiego szukania bo zwykłaych obywateli nie stać na prawdziwe szkolenia komercyjne, ale firmy w których pracują takie pieniądze mają, dlatego lepiesz szukać firm, koroporacji, instytucji, a nie zwykłych osób prywatnych.

Pzdr Dario
Anna Zaremba

Anna Zaremba trener, facylitator,
coach

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Łukasz Krzysztof P.:
Mógłbym rzec: Wyjąłeś mi to z ust... Choć, być może, wśród tych etatowych są też Ci z pasją...??? Zapewne są. Tylko, jak to się mówi: Walkę o potencjalnego klienta mają "z dyńki" :-))) Więc i w nocy spokojniej sypiają... Do czasu...

Sama pracowałam na etacie trenera wewnętrznego i moi przyjaciele jeszcze pracują i zapewniam was, ze wśród etatowców też są ci z pasją i wiedzą i umiejętnościami. często wcześniej byli sprzedawcami, a nawet zarządzali sprzedażą i trenerem zostali w ramach awansu.
Czasem też szkolą dodatkowo "na rynku", gdy mają czas.
A że mają walkę "z dyńki", to i rozwijać się mogą być może bardziej, niż zabiegani za klientem trenerzy freelanserzy i przedsiębiorcy.
Oczywiście trenerzy wewnętrzni są różnego kalibru i o różnych umiejętnościach - tak jak i "wolni trenerzy".
Dziś np. dostałam propozycję współpracy w projekcie szkoleniowym ze stawką 320 zł brutto dziennie z koniecznością pokrycia z tego kosztów dojazdu i noclegu. Ktoś się na to zgodzi i będzie się nazywał trenerem...
Joanna Korzycka

Joanna Korzycka właściciel, firma
szkoleniowa

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

To rzeczywiście niewiele ale ten kto przyjmie tą propozycje nie koniecznie musi być słabym trenerem, może byc poprostu słabym sprzedawcą. Mam nadzieję jednak ,że nie będzie uczył sprzedaży :) A właściwie to jakie wynagrodzenie waszym zdaniem za dzień szkoleniowy świadczy o dużych możliwościach sprzedażowych trenera ?

konto usunięte

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

joanna korzycka:
To rzeczywiście niewiele ale ten kto przyjmie tą propozycje nie koniecznie musi być słabym trenerem, może byc poprostu słabym sprzedawcą. Mam nadzieję jednak ,że nie będzie uczył sprzedaży :) A właściwie to jakie wynagrodzenie waszym zdaniem za dzień szkoleniowy świadczy o dużych możliwościach sprzedażowych trenera ?

Joanno

Doskonały i skuteczny trener musi być doskonałym i skutecznym handlowcem!
Doskonaly handlowiec powoduje, że firma zarabia miliony, zły handlowiec lub nie przeszkolony powoduje, że firma traci miliony.
Aby firma nie traciła milionów musi płacić trenereowi tysiące , bo to się jej opłaca i naczej będzie inkasować codzienne straty.
Za 20.000,- zł trener w kilka dni nauczy handlowców w firmie zarabić 20 milionów, dlatego taki dil się zawsze firmie opłaca.
Tu trzeba pamiętać, że nawet najlepsza Zosia samosia i chytra firma nie szkoląc ludzi ZAWSZE dwa razy traci!

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 16.01.10 o godzinie 18:43

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

joanna korzycka:
To rzeczywiście niewiele ale ten kto przyjmie tą propozycje nie koniecznie musi być słabym trenerem, może byc poprostu słabym sprzedawcą. Mam nadzieję jednak ,że nie będzie uczył sprzedaży :) A właściwie to jakie wynagrodzenie waszym zdaniem za dzień szkoleniowy świadczy o dużych możliwościach sprzedażowych trenera ?


Bajka - Jak to jest z tymi trenerami? /z EŚJ/

Czy Ty jestes słabym trenerem czy może słabym sprzedawcą? - zapytał Michał.
-Jestem trenerem i sprzedawcą takim jak trzeba na ten czas -powiedział Jan.
-Jakoś słabo zarabiasz - powiedziała Joanna.
-Zarabiam tyle ile trzeba by się doskonalić i utrzymać Rodzinę. Mogą być różni sprzedawcy i trenerzy....
"Ja" należę do tzw: Rozwojowców. Rozwojowiec uczy i naucza tego co trzeba. Ma swoich klientów. Pnąc się do przodu zwraca przedewszyskim uwagę na doskonalenie się klientów i Swoje doskonalenie się.
Ma prawo mieć nawet niskie dochody. Dla niego jest najważniesz, że robi to w czym czuje się najlepiej.To ktoś kto dopiero buduje swój program działania.
Pozostali to są "starzy wyjadacze". Wszystko już wiedzą o adresatach swoich szkoleń od A do Z i sprzedają to co potrafią. To "gatunek" najbardziej wykwalifikowany i najbardziej płatny na rynku. Tyle, że zawczasu muszą myśleć o tym by spaść na coś miękkkiego w momencie gdy Im się skończy ich program działania. Zawczasu się trzeba szkolić od A do Z by się miękko na coś przesiąść - powiedział.
-Dlaczego to wszystko jest tak skomplikowane? - zapytał Michał.
-To jest szalenie proste. Każdy ma to co ma mieć na dany czas- powiedział Jan.

Pytania:
Jaki wniosek płynie z tej bajki?

konto usunięte

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Jolanta Żytkiewicz:
joanna korzycka:
To rzeczywiście niewiele ale ten kto przyjmie tą propozycje nie koniecznie musi być słabym trenerem, może byc poprostu słabym sprzedawcą. Mam nadzieję jednak ,że nie będzie uczył sprzedaży :) A właściwie to jakie wynagrodzenie waszym zdaniem za dzień szkoleniowy świadczy o dużych możliwościach sprzedażowych trenera ?


Bajka - Jak to jest z tymi trenerami? /z EŚJ/

Czy Ty jestes słabym trenerem czy może słabym sprzedawcą? - zapytał Michał.
-Jestem trenerem i sprzedawcą takim jak trzeba na ten czas -powiedział Jan.
-Jakoś słabo zarabiasz - powiedziała Joanna.
-Zarabiam tyle ile trzeba by się doskonalić i utrzymać Rodzinę. Mogą być różni sprzedawcy i trenerzy....
"Ja" należę do tzw: Rozwojowców. Rozwojowiec uczy i naucza tego co trzeba. Ma swoich klientów. Pnąc się do przodu zwraca przedewszyskim uwagę na doskonalenie się klientów i Swoje doskonalenie się.
Ma prawo mieć nawet niskie dochody. Dla niego jest najważniesz, że robi to w czym czuje się najlepiej.To ktoś kto dopiero buduje swój program działania.
Pozostali to są "starzy wyjadacze". Wszystko już wiedzą o adresatach swoich szkoleń od A do Z i sprzedają to co potrafią. To "gatunek" najbardziej wykwalifikowany i najbardziej płatny na rynku. Tyle, że zawczasu muszą myśleć o tym by spaść na coś miękkkiego w momencie gdy Im się skończy ich program działania. Zawczasu się trzeba szkolić od A do Z by się miękko na coś przesiąść - powiedział.
-Dlaczego to wszystko jest tak skomplikowane? - zapytał Michał.
-To jest szalenie proste. Każdy ma to co ma mieć na dany czas- powiedział Jan.

Pytania:
Jaki wniosek płynie z tej bajki?

Ta bajka pasuje do jednego z prezesów firmy, którego wywalano z jednej firmy potem zostawał prezesem w drugiej rozwalił zespół narobił kwasów, potem w trzeciej rodzinkę zatrudnił i tu też nic nie robił i znów miękko spadł i został następnym prezesem w następnej firmie...i w teraz też jest prezesem i też nic nie robi...tacy spadają zawsze na poduszkę.

Ale co ta bajka ma do trenerów, raczej bajeczka tchnie amatorszczyzną, czyli brakiem znajomości rynku, "trener" jak spieprzy szkolenie raczej miękko nie spada...

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 16.01.10 o godzinie 22:07
Joanna Korzycka

Joanna Korzycka właściciel, firma
szkoleniowa

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Czy to oznacza ,ze trener który ma propozycje za 320 zł dziennie brutto jest słabym trenerem i ma poprostu na co zasługuje? A moze filozofia ciągłego szkolenia się by za darmo służyć wiedzą klientom ku ich chwale poprostu się nie sprawdza?
Zgadzam się z Dariuszem, dobry trener to skarb i musi dobrze zarabiać. Słaby zastanie zweryfikowany przez rynek bardzo szybko.joanna korzycka edytował(a) ten post dnia 16.01.10 o godzinie 22:56

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Dariusz Szul:
Jolanta Żytkiewicz:
joanna korzycka:
To rzeczywiście niewiele ale ten kto przyjmie tą propozycje nie koniecznie musi być słabym trenerem, może byc poprostu słabym sprzedawcą. Mam nadzieję jednak ,że nie będzie uczył sprzedaży :) A właściwie to jakie wynagrodzenie waszym zdaniem za dzień szkoleniowy świadczy o dużych możliwościach sprzedażowych trenera ?


Bajka - Jak to jest z tymi trenerami? /z EŚJ/

Czy Ty jesteś słabym trenerem czy może słabym sprzedawcą? - zapytał Michał.
-Jestem trenerem i sprzedawcą takim jak trzeba na ten czas -powiedział Jan.
-Jakoś słabo zarabiasz - powiedziała Joanna.
-Zarabiam tyle ile trzeba by się doskonalić i utrzymać Rodzinę. Mogą być różni sprzedawcy i trenerzy....
"Ja" należę do tzw: Rozwojowców. Rozwojowiec uczy i naucza tego co trzeba. Ma swoich klientów. Pnąc się do przodu zwraca przede wszystkim uwagę na doskonalenie się klientów i Swoje doskonalenie się.
Ma prawo mieć nawet niskie dochody. Dla niego jest najważniejsze, że robi to w czym czuje się najlepiej.To ktoś kto dopiero buduje swój program działania.
Pozostali to są "starzy wyjadacze". Wszystko już wiedzą o adresatach swoich szkoleń od A do Z i sprzedają to co potrafią. To "gatunek" najbardziej wykwalifikowany i najbardziej płatny na rynku. Tyle, że zawczasu muszą myśleć o tym by spaść na coś miękkiego w momencie gdy Im się skończy ich program działania. Zawczasu się trzeba szkolić od A do Z by się miękko na coś przesiąść - powiedział.
-Dlaczego to wszystko jest tak skomplikowane? - zapytał Michał.
-To jest szalenie proste. Każdy ma to co ma mieć na dany czas- powiedział Jan.

Pytania:
Jaki wniosek płynie z tej bajki?

Ta bajka pasuje do jednego z prezesów firmy, którego wywalano z jednej firmy potem zostawał prezesem w drugiej rozwalił zespół narobił kwasów, potem w trzeciej rodzinkę zatrudnił i tu też nic nie robił i znów miękko spadł i został następnym prezesem w następnej firmie...i w teraz też jest prezesem i też nic nie robi...tacy spadają zawsze na poduszkę.

Ale co ta bajka ma do trenerów, raczej bajeczka tchnie amatorszczyzną, czyli brakiem znajomości rynku, "trener" jak spieprzy szkolenie raczej miękko nie spada...

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 16.01.10 o godzinie 22:07

Dariusz: Piszesz "raczej"......a więc ma prawo tak samo być jak ten Prezes o którym piszesz.
A ma prawo być inaczej to znaczy, że ponosi, poniesie konsekwencje gdy to zrobi źle. To oczywistość.

Co do amatorszczyzny to za daleko idący wniosek...Czy Ty znasz wszystkie sytuacje w życiu, że masz prawo tak mówić? Czy zrobiłeś pełny wywiad ze wszystkimi na świecie, w życiu by to wiedzieć co mówisz?
Czy tak samo stawiasz diagnozę swoim klientom na podstawie szczątkowych wypowiedzi?
Czy można powiedzieć o "kimś" na podstawie jednej bajki?

Ty oczywiście wiesz wszystko......Hm
"raczej bajeczka tchnie amatorszczyzną, czyli brakiem znajomości rynku,"

Znasz pewnie stare powiedzenia punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Każdy ma prawo tą bajkę przeczytać z takiego punktu widzenia jaki Mu odpowiada i wysnuć taki wniosek jaki Mu odpowiada.......ale bez trącania personalnie osoby której się nie zna bo to trąci brakiem profesjonalizmu.

Bajka była podana z punktu widzenia rodzajów trenerów. Są Ci którzy się rozwijają i Ci którzy już wszystko znają i to robią na czym się znają.
Zwracała uwagę na to by zawczasu zwrócić uwagę na przygotowanie się do kolejnego etapu życia by dobrze "wylądować".
Bo.......np:
...różnie to ma prawo wyglądać w życiu bo etap trenera może być dla kogoś przejściowy.....i ta osoba szykuje się do objęcia innego "stanowiska".

A może jeszcze z innego punktu widzenia z punktu widzenia pokory do ludzi w zakresie tego kim są prawdziwie.

Bajka - Pokora

Pewnego dnia do Szkoły Coachów przyszedł nauczyciel. Spojrzał na uczniów i zaczął o nich mówić. Ty to jesteś taki a Ty to jesteś taki. Uczniowie skojrzeli po sobie i uśmiechnęłi się.
- O nauczyciel wszystkowiedzący - pomyśleli.
-Na wszystkim się zna i wszystko wie. Mimo, że nie zadał Nam ani jednego pytania - powiedział najstarszy z Nich.
-Nauczyciel usiadł przy stoliku i zaczął czytać listę obecności.
-W klasie panowała cisza. Nikt się nie odzywał.
-Nauczyciel spojrzał na uczniów i zapytał. Dlaczego milczycie?
- Pan wszystko wie. Po co się odzywać. Skoro Pan wszystko wie i widzi...jesteśmy i już.
-No tak ale nie wiem, który jest który? - powiedział Nauczyciel. -Nawet jak to powiemy to i tak się Panu wszystko pomiesza, który jest który. Wszystko i wszystkich włoży Pan do jednego worka swoich doświadczeń. Co Pana obchodzą nasze doświadczenia.
-No nie jest inaczej...słucham Was z uwagą - powiedział.
-Słuchanie z uwagą ma inny wymiar to zadawanie pytań by wiedzieć to czego się o kimś nie wie a nie myślenie,że się wie bez zadawania pytań - powiedział najstarszy z Uczniów.

Pozdrawiam ciepło i życzę wyrozumiałych klientów.

konto usunięte

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Jolanta Żytkiewicz:

Jolanto cytujesz bajki, a praca trenera polega na cytowaniu prawdy, to jest różnica pomiędzy bujaniem w obłokach i marzeniem, a działaniem praktycznym, realnym tu i teraz.
Moi klienci nie mają być wyrozumiali tylko skuteczni i twardo poruszający się w codziennych działaniach biznesowych.
Oni nie oczekują bajek, tylko praktycznego działania, które pozwoli jeszcze szybciej zarobić.
Tu nie ma sentymentów trenerów opowiadających bajki szybko weryfikuje dobry handlowiec/kursant na szkoleniu.

Ja nie mam się podobać klientowi, tylko mam być skuteczny.

A pokora, no cóż wolę szkolić handlowców czupurnych, niż szkolić zeszmaconych, pokornych i nie zmotywowanych!

Pzdr Dario

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Super....to jest to.....

1.Czy zgodzisz się ze mną, że każdy ma swoich odbiorców?
2. Czy zgodzisz się ze mną, że dla tych odbiorców dopasowuje się takie narzędzia by oni byli skuteczni?

Skoro się z tym zgadzasz.....to ja rozumiem, że Twoi klienci są bez potrzeby słuchania bajek skoro masz inne skuteczne narzędzia dla nich ...i dobrze.....

Czy ja Cię namawiam byś dla nich stosował bajki?
Coś Ty? To jest bez potrzeby. Szanuję Twój warsztat.
Gdybyś chciał to pewnie byś się tego /bajek/ chciał sam nauczyć i uczyłbyś się......

"Cytuję je"...bo z ich pomocą wyrażam się od czasu do czasu gdy czuję, że tak trzeba.

Ty piszesz prawdą a ja prawdą i bajką od czasu do czasu...jedna i druga metoda jest skuteczna.

"Ja nie mam się podobać klientowi, tylko mam być skuteczny." Słusznie piszesz ...podzielam Twoje zdanie.

Jeśli chodzi o pokorę to ona ma wpływ na odbiór tego co mówisz do szkolonych.....Hm......

Pozdrawiam....

konto usunięte

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Jolanta Żytkiewicz:
Super....to jest to.....

1.Czy zgodzisz się ze mną, że każdy ma swoich odbiorców?

tak
2. Czy zgodzisz się ze mną, że dla tych odbiorców dopasowuje się takie narzędzia by oni byli skuteczni?

nie..., to klient, aby sprzedawać więcej musi się dopasować do nowych technik, atrategii i taktyk przekazywanych na szkoleniu lub w sytacji doradztwa strategicznego bezpośredniego.
Mówiąc kolokwialnie klient musi dopasować się do PROCESU ZMIANY jakie przedstawia mu doradca/trener/coach.

Bill Clintn swoich trenerów, którzy przygotowywali go do wystapień publicznych mówił:
"TRENER jest jak mój ADWOKAT, aby wygrać sprawę muszę mówić tylko jego słowami... gdy zacznę mówić sam perzegrywam"
Jeśli chodzi o pokorę to ona ma wpływ na odbiór tego co mówisz do szkolonych.....Hm......

na szkoleniach nie można ludzi upokorzać, tylko motywować i tłumaczyć oraz uczyć odwagi cywilnej i swojego zdania.

Pzdr Dario

Pozdrawiam....
Anna Zaremba

Anna Zaremba trener, facylitator,
coach

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Dariusz Szul:
Ja nie mam się podobać klientowi, tylko mam być skuteczny.


Darku, czy zawsze jesteś skuteczny? Na 100%?

konto usunięte

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Anna Zaremba:
Dariusz Szul:

Ja nie mam się podobać klientowi, tylko mam być skuteczny.


Darku, czy zawsze jesteś skuteczny? Na 100%?

Anno

Zawsze to jestem skuteczny na 97%, a te 3% zostawiam na improwizację i artyzm...

Pzdr Dario
Andrzej Urbański

Andrzej Urbański DORADCA | MANAGER |
PRZEDSIĘBIORCA |
www.bcau.pl

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

Anna Zaremba:
Dariusz Szul:

Ja nie mam się podobać klientowi, tylko mam być skuteczny.


Darku, czy zawsze jesteś skuteczny? Na 100%?

Przypomniał mi się tekst z Killera "Wąski... zawsze sikasz przez zapięty rozporek? ------ ZAWSZE... ZAWSZE!!!" ;).

BTW, 100% skuteczność jest dla mięczaków. Tylko wynik powyżej 134,891% można nazwać przyzwoitym. Niestety jest on do osiągnięcia wyłącznie przez młodego, wysokiego a do tego przystojnego, trzydziestoletniego trenera z 35 letnią praktyka w zawodzie :).

To tak w ramach rozluźnienia napiętej atmosfery :P.
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: Czy trener, coach "musi" umieć sprzedawać to czym się...

A może chodzi o zadowolonego klienta który zrealizował swoje cele z Waszą pomocą ? :))))))))))))))))



Wyślij zaproszenie do