Temat: Kredyt w JPY w Europie?
Można, jednak jeśli kurs JPY wzrośnie o np. 20% (a takie rzeczy działy się z tą walutą nawet w ciągu jednego miesiąca), to biorąc kredyt na 100.000 pln i przewalutując go z JPY na inną walutę ma się zadłużenie na poziomie 120.000 pln plus spread który może wynieść nawet 6%, czyli 126.000 pln. Mina klienta w tym momencie byłaby nie ciekawa ;)
Oczywiście, ale kredyt walutowy jest zawsze związany z ryzykiem kursowym. Kurs JPY może wzrosnąć o 20% ale może też o tyle spaść...Klient powinien być tego świadomy w 100%!
Dlatego raczej nieprędko znajdzie się JPY w ofercie banków dla klienta indywidualnego.
Powinny się takie kredyty znaleźć tylko bank powinien udzielać ich klientom o najlepszym standingu finansowym (zdolności kredytowej), którzy nie spanikowaliby w momencie wzrostu kursu o ww. 20%...i oczywiście nadal mogliby ten kredyt spłacać.
Chociaż sam pomysł byłby ciekawy w momencie gdyby można było spłacać kredyt w JPY lub też nie byłoby się ograniczonym miesięcznymi ratami tylko np. można by było zapłacić jedną ratę na pół roku w dowolnym momencie. Można by było wyczekać wtedy dobry kurs... i sporo zaoszczędzić.
A jaka byłaby korzyść dla banku z udzielania tak specyficznego kredytu? Bank też chce zarobić...
ps
wracając do przewalutowania kredytu to znam kilka osób, które zaciągnęły kredyt na 30 lat w USD po kursie w okolicach 3,50zł...przewalutowali jak USD był po 3,10zł i byli wtedy MEGA szczęśliwi, tak dobrze na tym wyszli, ale...no właśnie czy nadal są tacy zadowoleni z siebie?