Daria Mak-Walther

Daria Mak-Walther Właścicielka firmy
doradczej, Project
Manager for Poland
...

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Dla niemieckiej firmy poszukuję dostawcy oleju rzepakowego dobrej jakości. Olej ma być dostarczony nie w pojemnikach PET, a w kanistrach po 10 l. Etykietka z logo niemieckiej firmy - firma przyśle layout, wydruk i naklejka w Polsce poprzez dostawcę. Odbiór - cały samochód.
Niemiecka firma obsługuje jednostki gastronomiczne na północy Niemiec.
Interesuje mnie kontakt tylko i wyłącznie z realnymi firmami - producentami lub rozlewniami oleju w Polsce, które mają elastyczne podejście do biznesu i współpracy. Proszę nie przysyłać mi ofert pośredników, ani oleju z Ukrainy i Rosji.

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Poproszę o kontakt: e.lason@hotmail.com

Pozdrawiam, Emil Lasoń
Sebastian Sadowski-Romanov

Sebastian Sadowski-Romanov CEO | ITRO Export
Solutions

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Pani Dario, sama jest Pani pośrednikiem :) i po co Pani wywiesza takie ogłoszenia na GL? Mam dziwne wrażenie że polskie korzenie przeszkadzają Pani w budowaniu relacji biznesowych. Powinna Pani wiedzieć że w Niemczech bez mała 50% kontaktów handlowych odbywa się przy udziale pośredników.

Z sympatii dla Pani http://www.pspo.com.pl/index.php?s=zaklady_tluszczowe
Alex A.

Alex A. Udziałowiec, Spółka
zagraniczna

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Przepraszam, ze się wtrącę. Pani Dario faktycznie lepiej tu nie szukać tylko bezpośrednio pisać do Zakładów Tłuszczowych. Tam Pani dostanie bez pośredników i bez niepotrzebnych emocji... Pozdrawiam
Daria Mak-Walther

Daria Mak-Walther Właścicielka firmy
doradczej, Project
Manager for Poland
...

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Sebastian S.:
Pani Dario, sama jest Pani pośrednikiem :) i po co Pani wywiesza takie ogłoszenia na GL? Mam dziwne wrażenie że polskie korzenie przeszkadzają Pani w budowaniu relacji biznesowych. Powinna Pani wiedzieć że w Niemczech bez mała 50% kontaktów handlowych odbywa się przy udziale pośredników.
>

Dziękuję za pouczenie oraz Pana "inteligencję" odnośnie mojej osoby. Nie szukam wyłącznie na goldenline, bo wiem, że to nie jest platforma nadająca się do prawdziwego biznesu, chociaż niekiedy zdarzają się cuda. Zresztą, jeżeli Pan się tutaj pojawia, to musi być w tym sęk. Ogłoszenie opublikowałam dodatkowo, a nuż widelec...

Na tą myśl, aby zgłosić się do wytwórców, wpadłam i bez Pana.
A odnośnie wypowiedzi, że 50 % kontaktów handlowych w Niemczech odbywa się przy udziale pośredników, to gratuluję Panu - jaki z Pana ekspert ds. niemieckich. Skąd Pan tylko te informacje zdobywa? Fakt, że Pan sprzedaje na Alegro, zajmuje się im- i eksportem nie oznacza, że wszyscy tak działają.

Panie Alexie,
mam bazę dannych z firmami - producentami i rozlewniami oleju rzepakowego,
duże zakłady tłuszczowe (i nie tylko) w Polsce są mało elastyczne...
Sebastian Sadowski-Romanov

Sebastian Sadowski-Romanov CEO | ITRO Export
Solutions

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Pani Dario nie wiem po co tyle emocji. Nie pisze Pani takich ogłoszeń na GL tylko maile bezpośrednio do producentów i nikt nie będzie na to zwracał uwagi.

Na Allegro sprzedaję produkty z mojej działalności jednoosobowej, a doradztwem eksportowym zajmuje się Itro Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, http://itro.pl i proszę mi wierzyć że nasze kompetencje nie są mniejsze niż Pani, można poczytać w referencjach.
Daria Mak-Walther

Daria Mak-Walther Właścicielka firmy
doradczej, Project
Manager for Poland
...

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Panie Sebastianie,

nie wiedziałam, że Pan bawi się w Boga. No bo skąd Pan wie, że nie zwracałam się do producentów lub bezpośrednich dostawców? Czy Goldenline to Pana firma? Nie wiedziałam o tym, w innym przypadku bym tutaj nie publikowała ogłoszeń. A jeżeli nie Pana firma, to dlaczego nie mogę opublikować tutaj ogłoszenia?
Co Panu przeszkadza? Napisałam wyraźnie, że nie chcę kontaktów od pośredników. Być może nie zdaje Pan sobie sprawy, ale olej rzepakowy należy właśnie od tych produktów jak i cukier. pelet itp., które istnieją w wirtualnym świecie, a ogonek się ciągnie przez coraz to więcej pośredników, którzy w ten sposób myślą o milionowym zarobku.
Moje zapytanie jest realnym. niemiecka firma sprowadzała parę lat temu olej z Polski, ale kontrahent koncentruje się teraz wyłącznie na rozlewie oleju. Mam też dostęp do firm z Ukrainy, które też obiecują cuda z nieba, a sprawdził ich mój kontrahent w Austrii.
Mam realne zapytanie od realnej firmy na małe ilości. Nie śnią się nam duże samochody w parę razy w tygodniu.

Nic nie mówiłam na temat Państwa kompetencji. Po prostu działalność naszych firm się różni. Zresztą, pracowaliśmy dla tych samych firm.
Sebastian Sadowski-Romanov

Sebastian Sadowski-Romanov CEO | ITRO Export
Solutions

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Przytyk do mojej "inteligencji" oraz wytykanie sprzedaży na allegro przyjąłem (może niepotrzebnie) jako aluzje do moich kompetencji.

Olej rzepakowy jak sama Pani zauważyła jest skażony 1000 ofert od pośredników, co nie oznacza że wszystkie te oferty są "wirtualne", ale rzeczywiście problemem jest odróżnienie, które są realne, a które wirtualne.

Dlatego tym bardziej dziwi że wiedząc to wszystko wywiesza takie pytanie na GL. Powoduje to że tych wirtualnych ofert i ludzi próbujących na nich się dorobić będzie jeszcze więcej.
Daria Mak-Walther

Daria Mak-Walther Właścicielka firmy
doradczej, Project
Manager for Poland
...

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Panie Sebastianie,

przytyk był taki, bo co mają moje korzenie (zresztą nie polskie) do mojej firmy oraz prowadzenia działalności biznesowej? Nie zna mnie Pan osobiście, jeszcze nie pracowaliśmy wspólnie nad projektami, a więc dlaczego ocenia Pan zdalnie moje kompetencje? Czy ja Pana zaatakowałam kiedyś, jak i co Pan robi?
Tak naprawdę nie zrozumiałam w ogóle, dlaczego się Pan odezwał na moje ogłoszenie? Przecież tam nic nierealnego nie napisałam... Jedynie, co napisałam i co jest trochę dziwne, to to, że odbiorca mówi o całym samochodzie. Ale nie napisałam, że kilka samochodów tygodniowo czy miesięcznie.

Poprzez inną firmę niemiecką miałam kontakt z dużymi polskimi firmami - producentami. Są to firmy nieelastyczne, tak o sobie przekonane, że jednym samochodem się nie interesują. Ale to już zupełnie inny temat...
Nie do końca rozumiem, dlaczego jest Pan zaskoczony, że takie pytanie wywieszam na GL? Na GL spotykam niekiedy dobrych klientów, realnie płacących za usługi, nawet w Polsce. Więc GL nie jest aż takim złym. Oczywiście, że często spotykam się też z zapytaniem PH odnośnie wyjścia na nowe rynki, ale to już "tragedia" i obyczaje polskich przedsiębiorców.
Jeżeli Pan tak sądzi o GL, to dlaczego Pan publikuje tutaj ogłoszenia i promuje swoje usługi?
Sebastian Sadowski-Romanov

Sebastian Sadowski-Romanov CEO | ITRO Export
Solutions

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Pani Dario, problemem Polaków jest brak umiejętności współpracy. Stąd założyłem iż odcinanie się od pośredników, samemu będąc pośrednikiem to bardzo typowe dla nas zachowanie.

Nadal dziwnie wygląda to ogłoszenie na GL, bo ilu procentów oleju może tu mieć swoje konto i jeszcze w tej grupie i oczywiście musiałby trafić na dany wątek. Prawdopodobieństwo stosunkowo niewielkie.

Szkoda jednak naszego czasu na takie dyskusje.
Życzę powodzenia w biznesie.

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Sebastian Sadowski-Romanov : " ... problemem Polaków jest brak umiejętności współpracy."

Mogę prosić źródło tej wiedzy?
Daria Mak-Walther

Daria Mak-Walther Właścicielka firmy
doradczej, Project
Manager for Poland
...

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Sebastian S.:
Pani Dario, problemem Polaków jest brak umiejętności współpracy. Stąd założyłem iż odcinanie się od pośredników, samemu będąc pośrednikiem to bardzo typowe dla nas zachowanie.

Nadal dziwnie wygląda to ogłoszenie na GL, bo ilu procentów oleju może tu mieć swoje konto i jeszcze w tej grupie i oczywiście musiałby trafić na dany wątek. Prawdopodobieństwo stosunkowo niewielkie.

Szkoda jednak naszego czasu na takie dyskusje.
Życzę powodzenia w biznesie.
Panie Sebastianie,
ma Pan rację - szkoda czasu. Nadal nie wiem, co jest Pana powodem wymawiania się tutaj nie na temat...
Jeżeli jest Pan pośrednikiem, to jest to Pana sprawa. Pan mówi mi tutaj o znajomości rynku niemieckiego, ale Pan nie wie, że w Niemczech istnieje coś takiego jak wolny zawód, który ja jako tłumacz i menedżer projektów wypełniam. Wiem natomiast, że w Polsce czegoś podobnego nie ma i że każde wyjście na nowe rynki, w tym i poszukiwanie kontrahentów oraz dostawców itp. to zadanie przedstawicieli handlowych, pracujących na zasadzie prowizji, succes free itp. i innych "inwestorów", już nie mówiąc o tym, że wiele pracowników prowadzi jeszcze sprzedaż całych Tirów poprzez internet, Nie wiem, jakie zrobił Pan doświadczenie z Russia Consulting, ale współpracując z nimi mógł Pan wniknąć w tajemnice kojarzenia firm i analizy rynku., przyjętych przynajmniej w zachodniej części Europy.

Widocznie niezbyt dobrze zna Pan polski rynek oleju. Bo wtedy wiedział by Pan, że oprócz tych paru producentów oleju (miał Pan chyba ich na myśli pisząc "procentów" oleju), nie rozmawiających z takimi "mulutkimi" jak ja, istnieje jeszcze sporo małych rozlewni oleju.
A co Pana obawy, że mało kto trafi na mój wątek, to jak już powiedziałam - zajmuję się aktywnie wyszukiwaniem partnerów kooperacyjnych, posługując się także innymi narzędziami marketingowymi, które mogą być i pasywnymi, ale mogą też być skuteczne.
Daria Mak-Walther

Daria Mak-Walther Właścicielka firmy
doradczej, Project
Manager for Poland
...

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Odnośnie współpracy (polskich firm), to muszę przyznać p. Sebastianowi rację:

- mało kto myśli długoterminowo,
- nie umieją kalkulować, bo produkt eksportowany na Zachód kosztuje przynajmniej 2 razy więcej aniżeli ten sam produkt w Polsce (tutaj "eksportujący" myślą, że są bardzo sprytni...),
- wiele firm jest firmami rodzinnymi, które są bardzo "skromne" w wydawaniu pieniędzy na cele marketingowe i inwestycje dla wzrostu firmy. Wydają na zabawy, samochody itp., ale mało kiedy inwestują w rozwój własnej firmy,
- wiele firm odniosło sukces w latach 90-tych, pracując bardzo ciężko albo będąc w odpowiednim momencie w odpowiednim miejscu - brakuje im - niestety - doświadczenia na międzynarodowym parkiecie i myślą, że w ten sposób (z lat rozpoczęcia ich działalności) da się osiągnąć "międzynarodowość",
- bardzo często są to też firmy, którym sprzedaż u siebie w kraju się nie układa i myślą, że ktoś z główką pomoże im w drodze do milionów - oczywiście za success free,
- na Zachodzie istnieje taka forma jak Przedstawiciel handlowy, który chroniony jest prawem. Niestety, polskie firmy mają do tego takie podejście, że jest to osoba Nie z krwi i kości (nie jedząca, mieszkająca na świeżym powietrzu), chcąca pracować przynajmniej przez rok na "swój strach i risk" oraz inwestować z własnego portfelu na rzecz firmy polskiej, której jedynym argumentem jest to, że jest konkurencyjna cenowo (wobec kogo???). Wynagrodzeniem są 3 % od sprzedaży, od których owy Zombie musi jednakże zejść, no bo nikt tak naprawdę nie sprawdził,co robi konkurencja i jakie istnieją na rynku ceny...(proszę pokazać mi chociaż jednego inwestora, który sam haruje i ma z tego poniżej 3 %). Jeżeli się uda. Jeżeli nie (co w większości przypadków ma miejsce), to też nie jest problemem - w końcu firma polska nic nie straciła, jedynie Zombie... Ale ponieważ ten nie musi jeść i nie musi mieć dachu nad głową - to też nie jest zbyt dużym problemem. Już nie mówiąc o tym, że produkty i usługi proponowane przez firmy są z reguły standardowymi produktami czy usługami, mało kiedy konkurencyjnymi...
- winnymi temu są też Polacy emigrujący do takich krajów jak Niemcy i obiecujący owym firmom polskim mannę z nieba za zerowy wysiłek ze strony firmy, a marzącym o milionach poprzez prowizję. Nierzadko są to albo siedzący na socjalu, albo byli piłkarze itp. (naprawdę, miałam taki przypadek). Zresztą, na GL można znaleźć dużo profili pracowników pracujących w dużych firmach, "handlujących" dodatkowo takimi towarami jak pelet czy olej itp.

Skąd to wnioskuję? A stąd, że codziennie otrzymuję podobne maile. Zwracają się do mnie PH (!!!!), którzy mówią mi coś o wyjściu na rynek niemiecki (dziwne,że czymś takim w innych krajach zajmują się prezesi, tylko w Polsce - przedstawiciele handlowi). Ale nawet jak się prezes zwróci, to prawie wszyscy (99 %) mają bardzo dobry towar w konkurencyjnej cenie. Widocznie informacje takie rodzą im się podczas snu...
Prawda jest taka, że firma może wprawdzie zrobić kalkulację dla sprzedaży w Polsce, ale nie za granicą. Bo brakuje im najważniejszej informacji,jaką jest np. analiza rynku. Oczywiście,że podobne zadanie oddają owym Zombie...
W praktyce to się nie udaje,bo nikt nie będzie aktywnie inwestował swój czas i pieniądze za success free w wysokości 3 %. Jeżeli inwestuję, to przynajmniej za 50 %. No i kto mi gwarantuje, że polska firma za rok będzie jeszcze na rynku?
Mało kto zastanawia się tak naprawdę nad strategią rozwoju swojej firmy. Miałam już oferty gospodyń wiejskich (!!!), interim menedżerów (w tym jakoby i na rynek niemiecki), dla których miałam być ww. inwestorem dla ich znajomych (to było bardzo bolesne, bo na tym cierpi moja inteligencja:-), codziennie otrzymuję przynajmniej 2-3 oferty transportowe, przy czym mało kto tak naprawdę zastanawia się nad tym, co pisze...

Rozpisałam się, mam dzisiaj trochę wolnego czasu.
Mogłabym na ten temat pisać książki...
Od czasu do czasu zadaję sobie pytanie, czy mam się obrażać czy śmiać - czy zwracający się do mnie robią to złośliwie, albo naprawdę myślą, że jestem taka głupia?
Panie Sebastianie, powinniśmy połączyć się i wspólnie zainwestować nasze siły w coś naprawdę sensownego, aniżeli zajmować się tematem oleju na tym forum...
Sebastian Sadowski-Romanov

Sebastian Sadowski-Romanov CEO | ITRO Export
Solutions

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Pani Dario zawsze chętnie nawiążę z Panią współpracę.

Dlatego też podałem link do producentów, to miała być taka zachęta do tego że może czasami warto rozważyć współpracę z agentami, nie żebym miał coś do zaoferowania odnośnie rzepaku, ale od dawna jesteśmy w kontakcie na GL.

Zgadzam się z Pani postem w 100%, wydaje mi się że Pani z racji tego że firmę prowadzi w Niemczech ma o połowę mniej takich ofert niż firma Itro w Polsce.

Każdy chce zrobić z nami biznes za success fee nawet duże firmy, nie tylko gosposie i PH, ja wówczas odpowiadam bardzo prosto.

Proszę przysłać nam kontener swojego towaru, jak sprzedamy to zapłacimy. Sprawa zamyka się w 5 min ponieważ oni bez pieniędzy towaru nie wysyłają, a ja im wówczas tłumaczę że za darmo ja również nie pracuje.

Chętnie wspólnie zrobię z Panią projekty na rynku polskim, niemieckim czy rosyjskim. Jak Pani widziała współpracujemy z Schneider Group, jesteśmy też akredytowanym dostawcą usług networkingowych dla Grupy Santander.

Mamy naprawdę sporo do zaoferowania choć polskie firmy jeszcze nie są na to wszystko gotowe, może niemieckie bardziej :)
Stan K.

Stan K. Prezes, KANGUREX
Group,
Export-Import, Owner
KANGUREX Global

Temat: Olej rzepakowy dla niemieckiej firmy

Cenne uwagi w waznym temacie.
Z czasow wiecznego deficytu, czyli gospodarki socjalistycznej, w Polsce utrwalilo sie przekonanie, ze handlowiec to tylko zbedne ogniwo, bo wystarczy miec towar i ten towar sam sie sprzeda.

Brak uznania wartosci dla handlowcow (lub posrednikow) wystepuje na kazdym szczeblu, jest nawet zauwazalny w czasie tej dyskusji.

Ignorowanie dostepnych srodkow do oferowania rowniez wystepuje w tej dyskusji. Nieumiejetnosc lub plytkosc oceny powoduje uproszczenia.

Tymczasem grupy b2b to nie to samo, co inne grupy GL, tu wystepuje selekcja uczestnikow, ktorej podstawowym kryterium jest identyfikalnosc uczestnikow. Czyli badz odpowiedzialny za swoje ogloszenie bo wszyscy beda wiedzieli kim jestes.

Ale zarazem nie widze potrzeby zamykania drogi upstartom, poczatkujacym businessu czy tez probujacym swych sil. Ci najprawdopodobniej powielaja internetowe oferty, o ktorych powyzej i tak sie ucza. Od doswiadczonych przedsiebiorcow zalezy by podejsc z wyrozumialoscia do takich prob, ci ludzie moga stac sie ich powaznym partnerami za 5 lat.

Następna dyskusja:

Swiadectwo wiarygodnosci dl...




Wyślij zaproszenie do