Aleksandra D.

Aleksandra D. radca prawny,
doradztwo prawne i
podatkowe

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Oczywiście, już po wyborze interesującego nas modelu i marki. Cena, rocznik, przebieg, diesel/benzyna/gaz, bity/nie bity, garażowany lub nie, kolor, tapicerka (skóra itp.), poduszki powietrzne - wydaje się, że to jasne a temat jest banalny (i tak na pewno zapomniałam dodać mnóstwo istotnych elementów ;)). Natomiast mi chodzi raczej o rzeczy niestereotypowe, coś, czego często nie ma w ogłoszeniach, a "wyłazi" dopiero jak się delikwentowi przyjrzeć z bliska.

Ja np. dużą uwagę przywiazuję do hmm.. nie jestem pewna, czy umiem to dobrze opisać...stabilności auta, jak stoi i jedzie. Czasem na drodze widzę auta niesymetryczne, jakby pochylone, albo zbyt mocno przygięte do ziemi (i nie jest to kwestia załadunku). Testując samochód puszczam kierownicę i sprawdzam, czy jedzie prosto, czy trzyma kurs.

Poza tym słucham silnika, na zimno i po rozgrzaniu, czasem słychać nieregularność.

I jeszcze jedno, co traktuję już trochę jak osobiste odchylenie od normy - sprawdzam nasycenie lakieru. Samochód często porządnie woskowany (najlepiej ręcznie, tatuś dał mi dobrą szkołę ;)) ma głębszy odcień lakieru, nie jest wyblakły, a woda spływa po masce jak po kaczce.

Zapraszam do dyskusji! :))
Paweł R.

Paweł R. Redaktor
Moto.INTERIA.PL,
prowadzący
POBOCZEM.PL

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Nie da się powiedzieć zwięźle, na co zwracać uwagę w przypadku zakupu samochodu. Przede wszystkim na stan blacharki - nadwozia. Każdą usterkę mechaniczną jesteś w stanie usunąć mniejszym, lub większym kosztem, ale z rdzą po nieudolnej naprawie blacharskiej nie wygrasz. Podstawa to ocena wypadkowosci. Zawsze patrze na stan gniazd mcphersonow, podloge bagaznika, czy symetrycznosc spawow pod uszczelkami (uszczelki to osobna sprawa, nasi blacharze czesto nie bawia sie w ladne przejscia i robia "odciecia"wlasnie na uszczelce - czesto znajdziesz na nich slady lakieru, jesli auto mialo jakies naprawy). Duzo mowi tez wyglad pasty, ktora posluguja sie blacharze. Przypominam, ze samonosne nadwozie to jak puszka po piwie, po zgnieceniu da sie wyprostowac (kanty sie zaszpachluje) ale nastepnym razem zgniecie sie przy o polowie mniejszej sile...

lakier najlepiej sprawdza sie pod swiatlo, dobre oko jest w stanie wypatrzyć charakterystyczne rysy pod lakierem, ktore powstaja w wyniku szlifowania szpachli. NA polerowanym - najczesciej po naprawie elemencie - inaczej rozklada sie swiatlo, czesto zostaja tez slady pylu po szpachli w zakamarkach. Fakt, nie kazdy to potrafi. Ogladalem tak setki samochodow(tak to jest jak sie pracuje w moto, pol formy to koledzy:):) - uwaga tez nowych!- i zawsdze badanie czujnikiem grubosci lakieru potwiertdzalo to, na co wskazywalem. Kwestia wprawy:)

Pamietajmy tez ze grubszy lakier nie jest jeszcze niczym tragicznym, kluczowa kwestia to to czy pod spodem jest szpachla i w jakim stanie jest struktura nosna karoserii.

tutaj troche rad dla laików:

http://motoryzacja.interia.pl/szukaj/news/jak-kupowac-...,

http://motoryzacja.interia.pl/szukaj/news/uzywany-ocen...

chociaz tak prawde mowiac moznaby napisac ksiązke, a i tak wszystkiego sie nie sprawdzi. Generalnie, niestety, trzeba miec pojecie. Ostatnio zrobilismy eksperyment i sprzwdzilismy 13 komisow w dolnoslaskim ogladajac wylacznie auta bezwypadkowe. KAZDE z nich mialo wieksze lub mniejsze naprawy blacharskie - słowo "mniejsze" okresla u mnie malowany caly bok... W jednym z komisow o malo nie dostalem po japie, jak udowodnilem panu ze "pasta polerska" to jednak szpachla, na 7 elementach nadwozia.

Niestety, sa tez takie przypadki jak ten:

http://poboczem.pl/szukaj/news/zanim-stalo-sie-bezwypa...

W tym porzypadku cala blacha bedzie ok, a auto zlozone z dwoch... laczenie plyty wypada na progach (pod zabezpieczeniem antykor i ozdobnymi listwami, i przy koncu slupka C(ten z tylu) tez pod plastikowa listwa.

Podsumowujac - wyzsza szkoła jazdy... a handlarze to [...]!
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Kilka lat temu przymierzałem się do Focusa w komisie. Bezwypadkowy, ale lakier na progach świeży, a po dokładnych oględzinach wyszło jeszcze parę drobiazgów. Chciałem kontaktu z właścicielem, żeby dowiedzieć się szczegółów i nikt mi nie odmówił. Trzech pracowników komisu w kantorku i ja - a żaden nie usłyszał pytania. Momentalnie rozeszli się do zajęć. :) Obserwowałem później tego Focusa na stronie komisu - miał zmienianą datę wstawienia, tak, ze nawet po miesiącu wyglądało jakby stał tylko tydzień. Niestety nie uchroniło mnie to od błędu, bo po miesiącu kupiłem nowego C3.
Aleksandra D.

Aleksandra D. radca prawny,
doradztwo prawne i
podatkowe

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Paweł Rygas:
Podsumowujac - wyzsza szkoła jazdy... a handlarze to [...]!

Niesamowite...dzięki za tyle szczegółów!! Naprawdę, chyba pójdę na praktyki do warsztatu samochodowego, czuję się jak przedszkolak :D

Uhm..ja właśnie chciałabym byc uczciwym handlarzem (chociaż to za duże słowo, mam tylko jedno auto do sprzedania ;)), ale boje się, że jak uczciwie wymienię wszystkie wady samochodu (których nie ma dużo, ale jednak SĄ), to nikt mi tego samochodu nie kupi :(
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Kupi. Budzisz zaufanie.
Aleksandra D.

Aleksandra D. radca prawny,
doradztwo prawne i
podatkowe

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Ryszard S.:Bezwypadkowy, ale lakier na progach świeży [...]
Mam pytanie: co to właściwie znaczy "bezwypadkowy"? Taki który nie miał "wypadku"? A co to jest "wypadek", "stłuczka", "kraksa"? Trochę wyłazi ze mnie prawnik, ale zastanawiam się, czy można napisać "bezwypadkowy", jeśli otarło się boczne drzwi o bramę od garażu (skądinąd dla mnie niepojęte jak można na trzeźwo walnąc w coś co się WIDZI..)? Czy to musi być zderzenie z innym autem i czy każde? A jeśli najedzie się na kogoś na światłach i przytrze tablice rejestracyjne? A jeśli się wpadnie w poślizg, uderzy w wysoki krawężnik i zegnie końcówkę drążka kierowniczego?

Wydaje mi się, że pojęcie "samochód po wypadku" można strasznie szeroko interpretować - przecież wypadek wypadkowi nierówny i ma diametralnie inne konsekwencje dla auta..Aleksandra Dziemaszkiewicz edytował(a) ten post dnia 19.11.08 o godzinie 21:55
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Moja Avensis po wypadku wyglądała lepiej niż auto sprawcy przed. :)
Paweł R.

Paweł R. Redaktor
Moto.INTERIA.PL,
prowadzący
POBOCZEM.PL

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Niesamowite...dzięki za tyle szczegółów!! Naprawdę, chyba pójdę na praktyki do warsztatu samochodowego, czuję się jak przedszkolak :D

Dzieki, nie mialem na celu nikogo straszyc, ale prowadzilem dosc dlugo testy uzywanych w interii i wiem, ze jak ktos nie wie na co patrzec to niestety padnie ofiara oszusta na99,9%

Co do opisu stanu prawdziwego... ostatnio kupowalem z kolega z firmy samochod - sprawa nielatwa, bo budzet mocno skromny (do 10 tys, zeby jezdzilo...) widzialem pare, kupilismy golfa, ktory byl tluczony lewym przodem. Sprzedajacy o tym nie wiedzial, przy nim pokazalem mu szpachle na progu i slady napraw na blotniku. Zachowal sie bardzo w porzadku, byl mocno zdziwony, ale pozwolil mi wyskrobac szpachle z progu i... dokopalem sie do dziury:)

jak mowilem, samochod kupilismy - wprawdzie prog byl do wymiany, ale podluznice i zawias ok. No i sprzedajacy, ktory nie sciemnial i sam pokazal co autu dolega (to, czego byl swiadomy)

a co do wypadku - najprostrze tlumaczenie wg policji:
"jest to zderzenie (maksymalnie) pięciu (potem mowi sie o karambolu) samochodów, w wyniku którego uczestnik ruchu drogowego został ranny lub doszło do jego śmierci. W takich sytuacjach należy bezzwłocznie wezwać policję i pogotowie"

u nas w redakcji slowo bezwypadkowy traktujemy mniej wiecej tak - "w samochodzie nikt nie zginal..."

Widzialem tico, ktorym kolega zaatakowal kraweznik przy 20 km/h. Auto bezwypadkowe, ale geometrii juz nie trzymało:) wyladowalo u blacharza na łancuchach
Aleksandra D.

Aleksandra D. radca prawny,
doradztwo prawne i
podatkowe

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Ryszard S.:
Kupi. Budzisz zaufanie.
:) Dziękuję. Przewrotnie powinnam powiedzieć, że mam dobry PR ;)
Katarzyna Rozenek

Katarzyna Rozenek Specjalista ds
Marketingu,
Dietetyk24

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Pamiętajcie, żeby sprawdzać dobrze używane auto przed jego zakupem - szczególnie tyczy się to historii serwisowej i legalności. Ogólnie polecam zapoznać się z tymi wskazówkami: http://auto-gielda.info/zakup-samochodu-uzywanego.htm - ładnie wytłumaczone na co zwrócić szczególną uwagę. Kupić można szybko, ale przecież chodzi o to by samochód dobrze nam służył.
Piotr Szary

Piotr Szary Księgowy w
Przedsiębiorstwie
Doradztwa
Podatkowego i
Ekon...

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Temat co prawda swoje lata już ma, ale aktualny jest i będzie jeszcze długo, toteż pozwolę sobie dodać dwa grosze od siebie. :-)

Z kwestii, które każdy może całkiem łatwo sprawdzić, to oprócz tego co już wymieniliście, dodałbym np. sprawdzenie czy szpary pomiędzy wszystkimi elementami nadwozia są równe i symetryczne (ok, to trochę dubel, bo o sprawdzaniu bezwypadkowości już było) - to umie ocenić każdy, wystarczy się trochę powgapiać w samochód z większej odległości :) Warto jednak dodać, że sporadycznie zdarzają się modele, które wcale nie muszą być powypadkowe, by mogły się "pochwalić" dziwnie szerokimi szparami w niektórych miejscach - przykładowo Fordy Mondeo Mk3 (roczniki 2000-2007) w wersjach sedan i hatchback (nie jestem pewien jak w kombi) mają relatywnie słabe mocowania tylnych zderzaków, które troszkę opadają - co prawda symetrycznie, ale odstęp między klapą bagażnika a tylnym zderzakiem może być nieco większy niż między błotnikiem a zderzakiem.

Warto też spojrzeć, czy coś podejrzanie nie wystaje pod podwoziem - zdarzyło mi się oglądać auto, w którym naderwana była plastikowa płyta ochronna pod silnikiem. Akurat była zima, więc na muldach śnieżnych donośnie "chrobotała" podczas jazdy próbnej. Często widuje się też wiszące przewody (na ogół hamulca ręcznego, przy tylnych kołach) - zasadniczo rzadko kiedy tak wisieć powinny, ale są samochody, w których to normalka, a hamulec i tak działa w porządku i nie warto tym sobie za bardzo głowy zawracać.

Jeśli samochód nie kosztuje "tysiaka" i chcielibyśmy nim pojeździć nieco dłużej, to według mnie warto też spytać sprzedającego, jaki olej silnikowy stosuje (no, ja pytam zawsze, ale mam skrzywienie na tym punkcie ;-)). W praktyce całkiem sporo samochodów, nawet jeśli ma przebiegi po 300-400 tysięcy kilometrów, z powodzeniem mogłoby nadal jeździć na olejach półsyntetycznych (np. 10W40) lub syntetycznych (np. 5W40, 5W30), ale właściciele ze względu na koszty przechodzą na tańszy olej mineralny (np. 15W40). Zdarza się też, że używają takowego ze względu na myślenie rodem sprzed kilkunastu-kilkudziesięciu lat, kiedy uważano, że jak samochód przekracza 200 tys. km przebiegu, to bezwzględnie należy zmienić olej na mineralny. Niekoniecznie zresztą musi to być ich "wina", nierzadko zdarzają się ciągle "mechanicy" którzy taką zmianę zalecają... Prawda jest natomiast taka, że jeśli tylko silnik jest w dobrej kondycji i nie ma wycieków (zapocenia są dopuszczalne, ciężko spotkać auto bez takowych), to powinien jak najdłużej jeździć na takim oleju, jak zaleca fabryka. Oczywiście przy sprawdzaniu samochodu sprawdzamy też poziom oleju.

Zerknijmy też, czy silnik był myty - jeśli tak, może to oznaczać, że sprzedający chciał zamaskować jakieś wycieki oleju i innych płynów, choć - szczególnie w przypadku samochodów rzadszych, bardziej ciekawych lub po prostu jeśli właściciel jest bardzo przywiązany do pojazdu - zdarza się, że silnik podczas eksploatacji był myty regularnie, bo tak się po prostu właścicielowi podobało. W każdym razie, nawet jeśli jednostka napędowa była czyszczona regularnie, dobrze by było gdyby czynność ta nie była wykonywana bezpośrednio przed sprzedażą auta - to od razu powinno budzić podejrzenia.

No i do tego kwestia opon - jeśli mamy jako-taką wiedzę w tym temacie i wiemy, jakie są markowe, a które nie bardzo, może nam to dać pewien obraz, czy dotychczasowy właściciel nie oszczędzał na częściach do samochodu (a jeśli jeszcze mamy informacje o wspomnianym oleju to już w ogóle super). W większości aut opony typu Dębica, Barum, BFGoodrich, Semperit czy Fulda będą w zupełności wystarczające do wstępnej oceny, że nie było "jazdy po bandzie" z cięciem kosztów - no chyba, że ktoś sprzedaje jakąś S-Klasę na Kormoranach ;) Jeśli widzimy np. Dunlopy, Pirelli, Michelin, GoodYear, Bridgestone itp. - tym lepiej. Lampka ostrzegawcza powinna się nam zapalić jeśli zobaczymy wynalazki typu Delfin (ano, są takowe...), Infinity, Triangle i inne, o których w życiu nie słyszeliśmy - warto kogoś dopytać, czy zna takie marki i co może na ich temat powiedzieć (większość jednak będzie się nadawać wyłącznie na bandy wokół toru kartingowego).

Zawsze też pytajmy, kiedy był wymieniany rozrząd - tyczy się to przede wszystkim samochodów z paskiem rozrządu, który - w zależności od modelu - wytrzymuje zwykle od 60 do 180-200 tys. kilometrów (sporadycznie), ale zdarzają się też samochody, które mimo że korzystają z łańcucha rozrządu (który w wielu silnikach jest w zasadzie "wieczny"), to wymagają jego wymiany np. co około 150 tys. kilometrów, ponieważ łańcuch się w nich "rozciąga". Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że do tej grupy zaliczyć można m.in. diesla 1.3 z Fiata (który jest też montowany np. w Oplach). Warto tutaj wiedzieć, że zerwanie rozrządu na ogół kończy się demolką silnika - w nieco lepszej sytuacji są właściciele aut z łańcuchami rozrządu (nawet jeśli są słabej jakości), ponieważ te na ogół nie zrywają się tak nagle jak pasek tylko - jak wspomniałem - rozciągają, dając nieco czasu na zareagowanie na słabsze osiągi i dziwne dźwięki spod maski. Jest też niewielka grupa samochodów z tak zwanym rozrządem bezkolizyjnym, co oznacza, że nawet jeśli pasek się zerwie, to tłoki i zawory nie zderzą się, ponieważ nigdy nie pracują w tej samej przestrzeni - wtedy wystarczy założyć nowy rozrząd i można jeździć dalej. O ile dobrze pamiętam (proszę nie brać tej informacji bezkrytycznie, mogę się mylić), bezkolizyjne są np. 8-zaworowe silniki 1.2 w Fiatach, również 8-zaworowe 1.4 i 1.6 w starszych Oplach, ale - z tego co słyszałem - nawet 16-zaworowe 2.0 i 24-zaworowe silniki 2.5 V6 w starszych Mazdach (np. w MX-6, stosowane też np. w Fordzie Probe). Nie oznacza to bynajmniej, że polecam jazdę aż do rozpadnięcia się paska... ;-)

Sprawdzamy też stan tapicerki, kierownicy i drążka zmiany biegów - jeśli samochód istotnie ma poniżej 200 tys. km przebiegu (...jak wszystkie w polskich ogłoszeniach ;-)), to elementy te nadal powinny wyglądać przyzwoicie, choć zdarzają się modele o wyjątkowo niskiej trwałości wnętrza (szczególnie tapicerki - ostatnio czytałem coś na ten temat odnośnie Citroena C4).

OK, to tak na szybko, może komuś coś pomoże. :-)
Eryk Kloczyński

Eryk Kloczyński robol, Moja firma

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Jakiś czas temu oglądałem w internecie ciekawy materiał dla zamierzających kupić używane auto - polecam. https://www.youtube.com/watch?v=IZWads25KCI
Marian Wójcik

Marian Wójcik Pracownik, Miejskie
Przedsiębiorstwo
Oczyszczania w m.
st...

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

przede wszystkim musisz mieć dostęp do pełnej historii samochodu :) no i znając ja to już nie powinno być problemu. Na jej podstawie możesz ocenić stan samochodu lub pokazać komuś kto się lepiej zna. Dlatego warto rozważyć import samochodu z USA lub Kanady bo tam bardzo łatwo sprawdzić historię pojazdu. Poczytaj sobie o tym chociażby na http://usaimport.pl - oni też Ci ewentualnie mogą pomóc w imporcie

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Ja zwracam tez uwagę na to jak takie auto wygląda w środku: )Czy jest zadbane, czy nie trzeba wymienić dywaników albo pokrowców na siedzenia - jesli tak, to wówczas korzystam z http://labo.pl/ :)

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Tak naprawdę to na wszystko. Psuje się wszystko, eksploatacja robi swoje.
Magda W.

Magda W. Specjalista ds.
Public Relations

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Kupować używane tylko z pewnego źródła. Nie od podejrzanych handlarzy, którzy kręcą liczniki i sprzedają powypadkowe samochody jako idealne, "tylko do kościoła jeżdżone". Są komisy przy autoryzowanych stacjach obsługi. Sama kupiłam w takim komisie w Białymstoku używana Mazdę CX-5 - coś w tym stylu: https://www.mazda.warszawa.pl/samochody-uzywane/mazda-c... Na nową z salonu nie było mnie stać, ale kilkuletniego SUVa można kupić w dobrej cenie i co najważniejsze kupujesz auto z pewna historią, bez żadnych większych szkód. Taka sprawdzona firma nie pozwoliłaby sobie w końcu na oszustwa.

Temat: Kupno używanego samochodu - na co zwracacie uwagę?

Tak naprawdę na wszystko. Ja ogólnie to bym się bała kupować takie nie pewne auto. Zawsze można skorzystać z takich programów jak ma porsche - https://www.porsche-sopot.pl/ że kupuje się od nich sprawdzone, uzywane modele.



Wyślij zaproszenie do