Maciej P

Maciej P Student, Katolicki
Uniwersytet Lubelski

Temat: Pomocy z wizą turystyczną - problem z adresem

Witajcie,

Mam bardzo wazna sprawe i potrzebuje Waszej pomocy. Otoz planujemy z żoną podróż życia do znajomych do Australii. Mamy juz wszystko wykupione, wlacznie z wycieczkami na miejscu (kolega nam pozamawial bilety do Sydney itp. zwiedzamy sami). Pozostal temat wiz, ktory powinienem rozwiazac na samym poczatku, ale po wyczytaniu w internecie, ze to pikuś i wszystko w 20min sie zlatwia przez internet nie myslalem o tym wczesniej.

W czym problem? Otoz problem w tym ze o ile przy moim wniosku nie bylo problemu i faktycznie po 40min otrzymalem informacje o przyznaniu wizy o tyle problem jest przy wizie żony. Poniewaz wycieczki w Australii, noclegi itp. byly zalatwiane na obecny paszport żony (czyli jej panienskie nazwisko) dane do wizy rowniez wpisalem z dowodu. Trzeba bylo tam jednak podac tez residential address i tu nie wiem czy dobrze zrobilem bo podalem juz nowy adres zony (przy wymianie dowodu zameldowalem ja u siebie).

Z jej wizą nie poszlo tak gladko i dostalem informacje o koniecznosci doslania dokumenty potwierdzajacego adres ("Address - Residential, Evidence of - Form 929 Change of address and or passport details"). Nie wiem co zrobic w takiej sytuacji. Z tego co wyczytalem moge zmienic ten adres w systemie i wpisac stary adres zameldowania żony. Jako dokument zeskanować i wysłać mogę prawo jazdy, bo tam te wszystkie dane są, tylko czy wtedy będzie ok?

Wiem, że cała ta sytuacja nie jest ok, bo dane powinno sie podac obecne, ale zostaly zmienione 2 tygodnie temu, a paszportu nie chcielismy zmieniac ze wzgledu na porezerwowane wycieczki i loty (poza tym czytalem ze wazny paszport, z niezmienionym jeszcze nazwiskiem nie stanowi problemu przy podrozowaniu). Nie wiem natomiast co zrobic z tym adresem...

Jezeli mozecie to poradzcie cos, nie znęcajcie sie nade mną, bo naprawde jestem w wielkim dołku w tej chwili :( :( :(

konto usunięte

Temat: Pomocy z wizą turystyczną - problem z adresem

Nia ma co panikowac. Taki formularz wypelnia sie w Australii przy kazdej zmianie adresu - standard.

Wypelnij formularz, zalacz skany dokumentow z prawidlowym (tym, ktory chce immi) adresem i bedzie ok.

Pozdrawiam
Emilia

Maciej P.:
Witajcie,

Mam bardzo wazna sprawe i potrzebuje Waszej pomocy. Otoz planujemy z żoną podróż życia do znajomych do Australii. Mamy juz wszystko wykupione, wlacznie z wycieczkami na miejscu (kolega nam pozamawial bilety do Sydney itp. zwiedzamy sami). Pozostal temat wiz, ktory powinienem rozwiazac na samym poczatku, ale po wyczytaniu w internecie, ze to pikuś i wszystko w 20min sie zlatwia przez internet nie myslalem o tym wczesniej.

W czym problem? Otoz problem w tym ze o ile przy moim wniosku nie bylo problemu i faktycznie po 40min otrzymalem informacje o przyznaniu wizy o tyle problem jest przy wizie żony. Poniewaz wycieczki w Australii, noclegi itp. byly zalatwiane na obecny paszport żony (czyli jej panienskie nazwisko) dane do wizy rowniez wpisalem z dowodu. Trzeba bylo tam jednak podac tez residential address i tu nie wiem czy dobrze zrobilem bo podalem juz nowy adres zony (przy wymianie dowodu zameldowalem ja u siebie).

Z jej wizą nie poszlo tak gladko i dostalem informacje o koniecznosci doslania dokumenty potwierdzajacego adres ("Address - Residential, Evidence of - Form 929 Change of address and or passport details"). Nie wiem co zrobic w takiej sytuacji. Z tego co wyczytalem moge zmienic ten adres w systemie i wpisac stary adres zameldowania żony. Jako dokument zeskanować i wysłać mogę prawo jazdy, bo tam te wszystkie dane są, tylko czy wtedy będzie ok?

Wiem, że cała ta sytuacja nie jest ok, bo dane powinno sie podac obecne, ale zostaly zmienione 2 tygodnie temu, a paszportu nie chcielismy zmieniac ze wzgledu na porezerwowane wycieczki i loty (poza tym czytalem ze wazny paszport, z niezmienionym jeszcze nazwiskiem nie stanowi problemu przy podrozowaniu). Nie wiem natomiast co zrobic z tym adresem...

Jezeli mozecie to poradzcie cos, nie znęcajcie sie nade mną, bo naprawde jestem w wielkim dołku w tej chwili :( :( :(

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Maciej P

Maciej P Student, Katolicki
Uniwersytet Lubelski

Temat: Pomocy z wizą turystyczną - problem z adresem

Dzięki za szybki odzew. Powiedzcie mi tylko czy musze wypelniac formularz i go załączać (skan?), czy wystarczy, że zmienię adres w tym systemie i podesle im skan prawa jazdy, bo gdzies w pomocy wydaje mi sie, ze bylo napisane, ze adres mozna zmienic online?

Jedynym dokumentem z jej starym nazwiskiem jest prawo jazdy, ale tam ma stary adres zameldowania, wiec jesli mam uzyc tego dokumentu, to tez musze zmienic adres na stary.

Dziwi mnie jedynie to, ze prosza o cos takiego... Czyzby po wpisaniu numeru paszportu mieli wyswietlony jakis adres (np. z wniosku o paszport albo cos?) bo przeciez w paszportach polskich nie mamy adresów...

PS ten kolega z Australii mowil ze dzwonil do urzedu i powiedzieli ze moge ewentualnie utworzyc nowa aplikacje z innym adresem a tamta usunąć. Co myslicie o takim rozwiazaniu? Wtedy ewentualnie jesli nie przejdzie z automatu jak w moim przypadku to podesle tylko skan prawa jazdy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.11.14 o godzinie 09:13

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Maciej P

Maciej P Student, Katolicki
Uniwersytet Lubelski

Temat: Pomocy z wizą turystyczną - problem z adresem

Hmm z tego do czego doszedlem okazuje sie ze adres nie jest tu problemem. Ten zalacznik o ktorym pisalem, zostal juz dolaczony, bo chodzilo po prostu o to ze zmienilem adres mailowy, a na tej liscie wyswietlalo sie to jako zalacznik o bardzo ogolnej nazwie, tak jak pisalem. Sadzilem ze chodzi o skan dokumentu, dosc niejasno jest to ujete, ale chyba jednak nie chodzi o to.

Z tego co czytalem na forum, to nie zawsze zalatwienie eVisitora tra kilkanascie minut, niektorzy pisali ze czekali ponad tydzien. Żona dzwonila do Warszawy i tez powiedziano jej zeby czekala.

Nerwy mamy ze wzgledu na zmiane nazwiska. Nie wiem co i gdzie sprawdzaja w tej chwili... Ehhh zly jestem na siebie, ze bylem przekonany, ze ta wiza to pikuś, a teraz czlowiek ma nerwy i caly wspanialy wyjazd stanal pod znakiem zapytania :(

[Edit 28.11.2014]
PS WIZA PRZYZNANA! Boże jak się cieszę i mam nauczkę na przyszłość. Cały nas wspaniały wyjazd mógł legnąć w gruzach przez taką pierdołę... Czyli reasumując nie każda wiza przyznawana jest w ciągu kilkunastu minut. W żony przypadku czekaliśmy 3 dni.Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.11.14 o godzinie 07:25

Następna dyskusja:

Link do wniosku on line na ...




Wyślij zaproszenie do