Lech
Tkaczyk
www.lech-tkaczyk.pl
; www.wydaj-sie.pl ;
www.ksiazka-nosn...
Temat: Mądry polaczek-autor-czyli dlaczego śmieją się z nas w USA?
Mądry polaczek-autor-czyli dlaczego śmieją się z nas w USA?Jakby nie można było porozmawiać z Amazonem,co jak i dlaczego!
komentarz włąsny do artykułu w "Wyborczej".
Lech Tkaczyk- 14 02 2012.
"Amazon usuwa polskie książki, jednak autorzy nie są bez winy" - czytamy w najnowszym wydaniu "Gazety Wyborczej" (14 lutego).
Jak informuje gazeta, polskie książki zaczęły spadać z półek największej na świecie internetowej księgarni. Wszystko zgodnie z regulaminem - podkreśla gigant. Autorzy są niepocieszeni. Przypomnijmy, że chodzi o książki umieszczane w sklepie Amazon przez samych autorów, przy wykorzystaniu self-publishingu. "Jako jeden z pierwszych tę możliwość zaczął wykorzystywać Aleksander Sowa, który wydał łącznie już ok. 20 książek (ostatnio powieść "Modliszka"). Szczęścia na Amazonie próbowali też Szymon Adamus (autor "Trójki") oraz Piotr Lipiński, autor książek (najnowsza to wydana niedawno "Piąta komenda") i reportaży o tematyce historycznej, były dziennikarz "Gazety Wyborczej'. Wszyscy korzystali z programu Kindle Direct Publishing, który pozwala autorom sprzedawać swoje dzieła w wersji elektronicznej bezpośrednio w e-sklepie, z pominięciem wydawnictwa. Jednak pod koniec ubiegłego tygodnia ich książki, podobnie jak inne w języku polskim, zaczęły znikać ze strony Amazon.com oraz jej brytyjskiego odpowiednika Amazon.co.uk" - czytamy w dzienniku.
"Książki w języku polskim nie są obecnie wspierane przez Kindle Direct Publishing. Na razie przyjmujemy zgłoszenia w języku angielskim, niemiecki, francuskim, włoskim, hiszpańskim oraz portugalskim. Pracujemy nad tym, żeby rozpocząć obsługę książek w innych językach za kilka miesięcy" - wyjaśniła "Gazecie Wyborczej" Brittany Turner z biura prasowego Amazon.com, jednocześnie nie podając żadnych terminów.
W jaki sposób polskim autorom udawało się do tej pory umieszczać w Amazonie swoje książki? Jak wyjaśnia dziennik, wykorzystali oni lukę w regulaminie, swoje utwory klasyfikując jako "język obcy", bez konkretyzowania, ze chodzi o "polski".
Przy czym, aby "nie wprowadzać czytelnika w błąd, autorzy dopisywali do tytułów zwrot Polish Edition". ź: "Gazeta Wyborcza"