Maciej A.

Maciej A. gł. specjalista ds.
ogrodniczych/redakto
r

Temat: Zieleń a architektura - problem, czy wyzwanie...?

Ciekaw jestem opinii architektów jakie maja doświadczenia z zielenią w projektach? Jak to wygląda dziś, a jak było kiedyś? Czy potrzebny jest taki ktoś jak "zieleniarz" do współpracy w pracowniach?

konto usunięte

Temat: Zieleń a architektura - problem, czy wyzwanie...?

Witaj! bardzo mnie ciekawi ten temat. Pracowałam na Cyprze przez rok i projektowałam tam ogrody ze skałek, które produkowała moja firma, oraz oświetlenie zewnętrzne i mała architekturę ogrodową. Musze Ci powiedzieć, że wciągu miesiąca poznałam może 1000 odmian palm, a wydawało mi się, że są może cztery ich rodzaje:-) Zieleń na Cyprze i nie tylko, bo projektowałam także dla klientów z Dubaju, Kataru, Arabii Saudyjskiej i Grecji to właściwie luksus. Tylko bogaci maja wiele oślin i to głównie w donicach je hodują. Walka o wodę i cena metra kw działki wymaga ograniczeń i czasem stosowania roślin sztucznych, albo bardzo odpornych na warunki pogodowe. Podstawa ogrodów są tam skałki (sztucznie kształtowane) i woda. Ja wprowadzałam innowacje i moje projekty aż kipiały od zielonych zakątków. To sie bardzo podobało, ale tamtejsi ogrodnicy i wykonawcy potrafią zniweczyć każdy projekt. Generalni jednak, życzyłabym sobie takiej swobody i możliwości tu w Polsce jaka miałam tam. U nas, mogę tworzyc egzotyczne ogrody w przeszklonych werandach i oranżeriach. tam zieleń łączy się w naturalny sposób z wnętrzem domu. Większość domów ma klasyczna formę i rozwiązanie, które nazywa się kuchnią z klasycznym bałkańskim piecem i barem na świeżym powietrzu. Długo by opowiadać:-)
Joanna K.

Joanna K. architekt
www.ignarte.pl

Temat: Zieleń a architektura - problem, czy wyzwanie...?

Zdecydowanie jestem "za" współpracą z "zieleniarzem".
Dla mnie to taka sama branża jak instalator czy konstruktor.
Architekt powinien narzucić ogóle zasady i "myśl przewodnią", ale, tak jak w przypadku np konstrukcji oddaje pracę w ręce fachowca i na jego wiedzy polega, tak samo z zielenią, nie jest w stanie ogarnac całej wiedzy na temat roślin i ich upodobań.
A jak wyobrażam sobie idealniego "zileniarza"?
Jako kogoś kto sprawnie porusza się w świecie roslin, zna ich upodobania i zwyczaje. Oprócz tego orientuje sie mniej wiecej w cenach roślin i w kosztach ich utrzymania (orientacyjnie bo w końcu i kosztorysant musi z czegoś żyć). I przede wszystkim umie współpracowac ;)

Następna dyskusja:

Czy architektom potrzebne j...




Wyślij zaproszenie do