Robert
Gester
architekt (A
arch+ing/PL iarp),
animator 2d,
rysownik, BI...
Temat: BIM (building information modelling)
dlatego uwazam, ze sam bim to za malo.dzisiaj wystartowalbym ten thread nieco inaczej, dolaczywszy ipd (projektowanie zintegrowane) oraz informacje o kontraktach trojstronnych, wszystko bazujace na tzw. koszcie docelowym calej inwestycji.
bim powinien polegac na profesjonalizmie (i tutaj moze byc niejaki klopot), ipd natomiast polega na scislej wspolpracy, zaufaniu i kompletnej transparencji. po to urzadza sie tzw. design charrettes (warsztaty projektowe), aby kazdy mial mozliwosc wypowiedziec sie na temat przyjetych lub proponowanych rozwiazan i decyzje zapadly jednomyslnie. zaufanie ma odzwierciedlenie w czyms takim, czego w polsce jeszcze chyba nikt nie stosowal, a i prawo niezbyt jest na to przygotowane: 'liability waivers', czyli zrzeczenie sie roszczen miedzy glownymi uczestnikami procesu, siedzacymi przy stole charrettes (za wyjatkiem roszczen osob trzecich). to jest w ogole punkt wyjscia, ale nie bede opowiadal o calosci, bo to nie miejsce na takie wywody. odsylam do kontraktow ipd, wypracowanych przez wspominana przeze mnie juz tutaj wielokrotnie kancelarie prawnicza hanson bridgett llp z kaliforni, a zwlaszcza prawnika howarda ashcrofta.
clou jest takie, ze odpowiedzialnoscia kazdego uczestnika procesu z tzw. 'core group' (grupy podstawowej, do ktorej naleza zwykle: inwestor, projektanci, przedstawiciel wykonawstwa i manager bim) jest wspolne zachowanie kosztu docelowego, monitorowanie go przez caly czas inwestycji (nie tylko w fazie projektowej dla projektantow) i udzial w zyskach lub stratach. wymodelowanie czegos niewlasciwego jest obciazeniem calej grupy, a nie poszczegolnych jej czlonkow. to jest koncepcja stawiajaca na glowie cale procesy budowlane, ale inaczej nie da rady wprowadzic bim do realizacji (n.p. ipd).
wykonanie projektu i przekazanie go dalej moze byc zgodne z zasadami bim, niestety nie ma nic wspolnego z ipd, bo czesc glownych uczestnikow procesu nie jest na biezaco z tym, co zostalo zaproponowane, i nie mialo wplywu na ksztaltowanie tego. najwiekszy naklad pracy, o wiele wiekszy niz w przypadku projektowania tradycyjnego, jest na poczatku, w fazie konceptualizacji, gdzie zapada ok 70% decyzji ekononomicznych.
natomiast biezace monitorowanie kosztow na bazie informacji z modelu pozwala z latwoscia wychwycic takie bledy, o jakich pisze pawel, ale do tego musi byc wspolpraca wszystkich uczestnikow i doglebna utylizacja software do managementu projektem, ktore, jak teraz widze coraz wyrazniej, jest chyba najwazniejszym software w przyszlych procesach budowlanych w ogole.Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.05.14 o godzinie 12:07