Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Oleg P.:
Czy nie idąc gonitwą szczurów, można dużo zarabiać?

Można :)

TPS
Angelika Śniegocka

Angelika Śniegocka dyrektor personalny,
coach kariery,
autorka serwisów
Rozm...

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Odkryć to, w czym od dziecka było się dobrym. Tak dobrym, że inni przychodzili po radę i pomoc.

A potem znaleźć sposób, w jaki będziesz - wykorzystując swój talent - rozwiązywać problemy innych i pomagać ludziom. Tylko tyle.. i aż tyle:)

Ja na przykład piszę bloga http://RozmowaRekrutacyjna.pl

Z życzeniami wspaniałej antykariery...

Angelika Śniegocka
http://RozmowaRekrutacyjna.pl

PS Dopiero jestem na początku swojej drogi...Angelika Śniegocka edytował(a) ten post dnia 25.09.09 o godzinie 22:38
Justyna Kasjaniuk

Justyna Kasjaniuk szkolenia, team
coaching

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Edyta Ślączka-Poskrobko:
Ciekawe pytanie. :)
Przyznam, że myślałam o tym. Najtrudniejsze jest w tej sytuacji znalezienie odbiorcy. Czy te warsztaty pomagają w tym także?
Ja np mam pomysł na "akademię dobrego rodzica" I co? Jak dotrzeć do ludzi, którzy chcieli by wziąć udział w takich warsztatach i.. Jak to jest z punktu prawnego? :))
Jeśli np chciałabym zrezygnować z pośrednictwa instytucji. Pewnie muszę założyć wtedy własna firmę?
A w ciemno to trochę jednak strach...

Bardzo potrzebny temat.. od wielu osób słyszałam, że mają taki pomysł. niewiele z nich jednak zdecydowało się go realizować. moim zdaniem nie jest problemem znalezienie odbiorcy (większość dorosłych lub prawie dorosłych ;] jest rodzicami, 100% tych osób ma lub przynajmniej miewa chwile gdy po prostu sobie nie radzi w roli rodzica, a z tego przynajmniej część jest skłonna poszukiwać pomocy). pytanie czy ty chcesz i umiesz im tej pomocy udzielić. dalej to już tylko zakasać rękawy i robić to co się umie i lubi :]
Z punktu prawnego.. w ramach praktyki i wypróbowania się można postarać się na początku np. o prowadzenie konsultacji lub warsztatów dla rodziców przy jakiejś fundacji, stowarzyszeniu, szkole rodzenia, poradni itp. nie trzeba od razu zakładać firmy. A potem - pewnie warto. Rozejrzyj się, popytaj ludzi, zbadaj potrzeby na takie usługi i sprawdź ewentualną konkurencję. wtedy nie robisz w ciemno :]

a jeśli pytasz o Szkołę Trenerów o której wspominałam wyżej to tak, w ramach tego kursu mamy m.in. dwudniowy warsztat który skupia się głównie na tym jak sprzedawać swoje szkolenia
Edyta  Ślączka-Poskrobk o

Edyta
Ślączka-Poskrobk
o
Opowiadacz w
"Galeony Baśni",
poeta, aktor
monodramowy,

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Dziękuję za piękna i obszerna odpowiedź Justyno.
Jeśli chodzi o to czy umiem pomóc.. Cóż, swoje wychowałam i na nich testowałam, ( niechcący w sumie) na młodzieży i dzieciach z którymi przypadkowo przyszło mi nieraz pracować. Wydaje mi się,ze radziłam sobie nieźle, jednak zawsze jest ten element niepewności.
Gromadzę w tej chwili tematy, które trzeba poruszyć, materiały. Jak to zrobię, to wyruszę na poszukiwanie możliwości. Pozdrawiam.
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Jak zarobić będąc Antykarierowiczem?
Swoje doświadczenie w tej materii zawarłem w dziesięciu w miarę uniwersalnych "wskazaniach". Mam nadzieję, że ktoś się pod tym "podpisze", lub odnajdzie część własnej drogi:)

1. Odnaleźć coś, w czym jest się genialnym, prawie genialnym, lub ponadprzeciętnie zdolnym, czy wykazującym ponadprzeciętne zaangażowanie - coś, co nigdy się nie znudzi, coś co będzie sprawiać frajdę do końca życia.
2. Znaleźć wolny czas, by to pielęgnować, czytać wszystko, co wpadnie w ręce na interesujący Cię temat, rozwijać się w tym kierunku.
3. Nie zrażać się docinkami rodziny, znajomych, a nawet przyjaciół, że "to bez sensu, bez przyszłości, bo nikt tak nie robi,nikt na tym nie zarabia".
4. Znaleźć ludzi, którzy interesują się tym samym, zaprzyjaźnić się z nimi, wymieniać doświadczenie, jeździć na spotkania "branżowe", itd.
5. Znaleźć sobie spokojne zajęcie, które da Ci pieniądze do egzystencji w czasie, gdy Twoja pasja nie będzie dawać Ci profitów - gdzieś trzeba mieszkać, coś zjeść i wypić
6. Znaleźć sposób, by to, czym się interesujesz mogło się przydać ludziom - opracować formę, w jakiej podzielisz się swoją pasją i jej owocami. Najpierw trzeba robić coś za darmo, by potem (nabierając doświadczenia) robić to za pieniądze.Zataczać coraz szersze kręgi wśród ludzi dając się im poznać jako ktoś, kto jest specjalistą w tej dziedzinie - niech wiedzą, że w danym temacie mogą liczyć na Twoją pomoc. Od czasu do czasu będą potrzebować czegoś takiego, a wtedy zwrócą się do Ciebie.
7. Pogodzić się z tym, że inni zrobili w krótkim czasie typową "karierę" w typowych zawodach, że osiągnęli stabilizację finansową. Pamiętaj, że jesteś długodystansowcem i Twoja "antykariera" będzie sprawiać Ci satysfakcję do końca życia, podczas gdy Twoi znajomi będą więdnąć z nudów na emeryturze.
8. Pogodzić się z tym, że na początku będzie Ci raczej trudno znaleźć kobietę/mężczyznę Twojego życia, która/ry by entuzjastycznie podchodził/a do Twoich planów życiowych - będziesz słyszał, że istnieje ryzyko, że Ci się nie uda, bo "nikt tego nie robi". Dokładnie: "Nikt tak nie robi", dlatego nie masz konkurencji;)
9. Cierpliwie czekać na efekty swoich długofalowych wysiłków - czasem potrzeba 5, czasem 10, a w moim przypadku prawie 15 lat, by na swojej pasji zarobić swoje pierwsze "duże pieniądze".
10. Pieniądze to "efekt uboczny" i nagroda za to, że poświęciłeś się jednej pasji, byłeś jej wierny tyle lat i stałeś się w niej jeśli nie najlepszy, to na pewno najbardziej oddany i pracowity. Niewielu jest takich, którzy poszliby taką drogą, więc po drodze "wykruszyli się", tracąc entuzjazm.Jeśli nawet Twoja droga do sukcesu materialnego trwałaby aż do połowy Twojego życia, wiedz, że ta druga połowa upłynie Ci na pracy w spełnieniu i radości.
Katarzyna Ramotowska

Katarzyna Ramotowska właściciel, Biebrza
Eco-Travel

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Bolesław G.:
Jak zarobić będąc Antykarierowiczem?
Swoje doświadczenie w tej materii zawarłem w dziesięciu w miarę uniwersalnych "wskazaniach". Mam nadzieję, że ktoś się pod tym "podpisze", lub odnajdzie część własnej drogi:)

1. Odnaleźć coś, w czym jest się genialnym, prawie genialnym, lub ponadprzeciętnie zdolnym, czy wykazującym ponadprzeciętne zaangażowanie - coś, co nigdy się nie znudzi, coś co będzie sprawiać frajdę do końca życia.
2. Znaleźć wolny czas, by to pielęgnować, czytać wszystko, co wpadnie w ręce na interesujący Cię temat, rozwijać się w tym kierunku.
3. Nie zrażać się docinkami rodziny, znajomych, a nawet przyjaciół, że "to bez sensu, bez przyszłości, bo nikt tak nie robi,nikt na tym nie zarabia".
4. Znaleźć ludzi, którzy interesują się tym samym, zaprzyjaźnić się z nimi, wymieniać doświadczenie, jeździć na spotkania "branżowe", itd.
5. Znaleźć sobie spokojne zajęcie, które da Ci pieniądze do egzystencji w czasie, gdy Twoja pasja nie będzie dawać Ci profitów - gdzieś trzeba mieszkać, coś zjeść i wypić
6. Znaleźć sposób, by to, czym się interesujesz mogło się przydać ludziom - opracować formę, w jakiej podzielisz się swoją pasją i jej owocami. Najpierw trzeba robić coś za darmo, by potem (nabierając doświadczenia) robić to za pieniądze.Zataczać coraz szersze kręgi wśród ludzi dając się im poznać jako ktoś, kto jest specjalistą w tej dziedzinie - niech wiedzą, że w danym temacie mogą liczyć na Twoją pomoc. Od czasu do czasu będą potrzebować czegoś takiego, a wtedy zwrócą się do Ciebie.
7. Pogodzić się z tym, że inni zrobili w krótkim czasie typową "karierę" w typowych zawodach, że osiągnęli stabilizację finansową. Pamiętaj, że jesteś długodystansowcem i Twoja "antykariera" będzie sprawiać Ci satysfakcję do końca życia, podczas gdy Twoi znajomi będą więdnąć z nudów na emeryturze.
8. Pogodzić się z tym, że na początku będzie Ci raczej trudno znaleźć kobietę/mężczyznę Twojego życia, która/ry by entuzjastycznie podchodził/a do Twoich planów życiowych - będziesz słyszał, że istnieje ryzyko, że Ci się nie uda, bo "nikt tego nie robi". Dokładnie: "Nikt tak nie robi", dlatego nie masz konkurencji;)
9. Cierpliwie czekać na efekty swoich długofalowych wysiłków - czasem potrzeba 5, czasem 10, a w moim przypadku prawie 15 lat, by na swojej pasji zarobić swoje pierwsze "duże pieniądze".
10. Pieniądze to "efekt uboczny" i nagroda za to, że poświęciłeś się jednej pasji, byłeś jej wierny tyle lat i stałeś się w niej jeśli nie najlepszy, to na pewno najbardziej oddany i pracowity. Niewielu jest takich, którzy poszliby taką drogą, więc po drodze "wykruszyli się", tracąc entuzjazm.Jeśli nawet Twoja droga do sukcesu materialnego trwałaby aż do połowy Twojego życia, wiedz, że ta druga połowa upłynie Ci na pracy w spełnieniu i radości.

Hej, hej, podpisuję się w 100 % pod Twoimi słowami - szłam dokładnie tymi krokami i też upłynęło 15 lat zanim zarobiłam swoje pierwsze duże pieniądze, które mi pozwoliły zrezygnować z różnych drobnych, dorywczych praac w okresie zimowym :)

trzymam kciuki za nieustająco emocjonalne podejście :)

Kaśka
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Katarzyna Ramotowska:

>
Hej, hej, podpisuję się w 100 % pod Twoimi słowami - szłam dokładnie tymi krokami i też upłynęło 15 lat zanim zarobiłam swoje pierwsze duże pieniądze, które mi pozwoliły zrezygnować z różnych drobnych, dorywczych praac w okresie zimowym :)

trzymam kciuki za nieustająco emocjonalne podejście :)

Kaśka

No to mamy prawie "bliźniacze" doświadczenia w całkiem różnych dziedzinach:) To bardzo krzepiąca świadomość...Bolesław G. edytował(a) ten post dnia 03.01.10 o godzinie 13:07
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Bolesław G.:
Jak zarobić będąc Antykarierowiczem?
Swoje doświadczenie w tej materii zawarłem w dziesięciu w miarę uniwersalnych "wskazaniach". Mam nadzieję, że ktoś się pod tym "podpisze", lub odnajdzie część własnej drogi:)

1. Odnaleźć coś, w czym jest się genialnym, prawie genialnym, lub ponadprzeciętnie zdolnym, czy wykazującym ponadprzeciętne zaangażowanie - coś, co nigdy się nie znudzi, coś co będzie sprawiać frajdę do końca życia.
2. Znaleźć wolny czas, by to pielęgnować, czytać wszystko, co wpadnie w ręce na interesujący Cię temat, rozwijać się w tym kierunku.
"Ne ma problema, pane Havranek", tak właśnie dokładnie robię.
3. Nie zrażać się docinkami rodziny, znajomych, a nawet przyjaciół, że "to bez sensu, bez przyszłości, bo nikt tak nie robi,nikt na tym nie zarabia".
To jest cholernie trudne, czasem nawet bolesne, ale póki są to tylko docinki, wyrażające niewiarę innych w to, co robimy - ok, da się to wytrzymać, przeboleć, wierząc, że to JA mam rację. Schody zaczynają się wówczas, gdy docinki przestają być docinkami, a stają się ultimatum, wyborem, żądaniem decyzji.
4. Znaleźć ludzi, którzy interesują się tym samym, zaprzyjaźnić się z nimi, wymieniać doświadczenie, jeździć na spotkania "branżowe", itd.
Mało realne w moim przypadku, przynajmniej nie w Polsce. O ile są ludzie, którzy pasjonują się tym, co ja, nikt (przynajmniej nikt z tych, których znam osobiście czy mailowo) nie ma takich pieniędzy i/lub możliwości, by dokonywać badań w terenie, terenie - dodajmy - zazwyczaj oddalonym o setki, a raczej tysiące kilometrów od Polski. Krótko mówiąc, "biurkowych badaczy" znam od groma, organizatorów i uczestników ekspedycji tego rodzaju, który mnie pasjonuje - żadnego.
5. Znaleźć sobie spokojne zajęcie, które da Ci pieniądze do egzystencji w czasie, gdy Twoja pasja nie będzie dawać Ci profitów - gdzieś trzeba mieszkać, coś zjeść i wypić
Zajęcie mam, nawet nieźle płatne. Stały dochód. Tyle że: -nie jest ono bynajmniej spokojne, -jest jedną z głównych przyczym, dla których nie mogę już przestać myśleć o pasji i marzyć, bo jest totalnym tych pasji i marzeń zaprzeczeniem, -zajęcie się pasją przez kilkanaście czy kilkadziesiąt tygodni w roku oczywiście skutecznie eliminuje możliwość takiego zatrudnienia, a z drugiej strony -na realizację pasji potrzebuję tyle kasy,ile tylko się da (sprzęt badawczy i pomiarowy kosztuje grube tysiące), więc muszę siedzieć i zarabiać, a nie jeździć i kółeczko się zamyka.
6. Znaleźć sposób, by to, czym się interesujesz mogło się przydać ludziom - opracować formę, w jakiej podzielisz się swoją pasją i jej owocami. Najpierw trzeba robić coś za darmo, by potem (nabierając doświadczenia) robić to za pieniądze.Zataczać coraz szersze kręgi wśród ludzi dając się im poznać jako ktoś, kto jest specjalistą w tej dziedzinie - niech wiedzą, że w danym temacie mogą liczyć na Twoją pomoc. Od czasu do czasu będą potrzebować czegoś takiego, a wtedy zwrócą się do Ciebie.
No i tu mamy główne "big problemo". W jaki sposób to, czym chciałbym się zajmować, a co - bardzo ogólnikowo - można by nazwać próbą łatania białych plam w wiedzy człowieka oraz próbą przekonania, że rzeczy nie są takimi, jakie się zdają - w jaki sposób zatem mógłbym uczynić to przydatnym dla innych ludzi i jeszcze dodatkowo uczynić (od razu lub po jakimś czasie) źródłem dochodu? Jedyny pomysł to książki, ale -trzeba czasu, by ją napisać, -trzeba czasu, by ją rozreklamować, -trzeba czasu, by ją sprzedać, -i tak nie ma gwarancji, że się będzie sprzedawać, a co w tzw. międzyczasie? (bo przecież jak już wyjechałem, to nie pracuję, więc nie mam stałego i w miarę niezłego źródła dochodu, umożliwiającego mi sfinansowanie kolejnej ekspedycji)
7. Pogodzić się z tym, że inni zrobili w krótkim czasie typową "karierę" w typowych zawodach, że osiągnęli stabilizację finansową. Pamiętaj, że jesteś długodystansowcem i Twoja "antykariera" będzie sprawiać Ci satysfakcję do końca życia, podczas gdy Twoi znajomi będą więdnąć z nudów na emeryturze.
Tu prawie pełna zgoda. Prawie - bo znam ludzi, którzy dopiero na emeryturze zaczęli żyć!!!!
8. Pogodzić się z tym, że na początku będzie Ci raczej trudno znaleźć kobietę/mężczyznę Twojego życia, która/ry by entuzjastycznie podchodził/a do Twoich planów życiowych - będziesz słyszał, że istnieje ryzyko, że Ci się nie uda, bo "nikt tego nie robi". Dokładnie: "Nikt tak nie robi", dlatego nie masz konkurencji;)
To są ŚWIĘTE słowa!! Tylko jak pogodzić pasję (jakakolwiek ona by nie była, ale szczególnie tak "dziwaczną" i "nienormalną" jak moja) z byciem, POWAŻNYM byciem z jakąkolwiek kobietą, skoro na jednej, dwóch czy trzech ekspedycjach by się nie skończyło, a głowę maiłbym ciągle pełną planów i pomysłów na następną? Jak pogodzić to z odpowiedzialnością, życiem, rodziną, żoną, dzieckiem, mieszkaniem (ergo - kredytem) i podobnymi sprawami, które są jednocześnie duperelami i jednocześnie śmiertelnie ważnymi rzeczami?
9. Cierpliwie czekać na efekty swoich długofalowych wysiłków - czasem potrzeba 5, czasem 10, a w moim przypadku prawie 15 lat, by na swojej pasji zarobić swoje pierwsze "duże pieniądze".
No taaak, u mnie niestety tej cierpliwości już być nie może... Bo nie wiem, czy w obecnej lub podobnej pracy wytrzymam jeszcze rok (powiedzenie "rzygam pracą" w moim przypadku już kilkakrotnie ziściło się dosłownie, fizycznie), a co dopiero kilka lat, ale przede wszystkim jestem już w wieku tzw, średnim, więc jeśli na wyniki mam czekać do wieku przedemerytalnego, to bardzo dziękuję...
10. Pieniądze to "efekt uboczny" i nagroda za to, że poświęciłeś się jednej pasji, byłeś jej wierny tyle lat i stałeś się w niej jeśli nie najlepszy, to na pewno najbardziej oddany i pracowity. Niewielu jest takich, którzy poszliby taką drogą, więc po drodze "wykruszyli się", tracąc entuzjazm.Jeśli nawet Twoja droga do sukcesu materialnego trwałaby aż do połowy Twojego życia, wiedz, że ta druga połowa upłynie Ci na pracy w spełnieniu i radości.
U mnie ta druga połowa życia (a kto wie, może już nawet więcej niż połowa...) już się zaczęła, a na razie spełnienia i radości ani widu, ani słychu... ;-)))

Pozdrawiam
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Ilu ludzi, tyle historii - nie da się wrzucić do jednego worka schematu drogi uniwersalnej, 100 procentowo się zgadzającej w każdym przypadku.
Konrad T.

Konrad T. Projektant IT / IBM
Websphere

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

całość wypowiedzi świetnie zebranna razem niby takie, niektórzy rzekliby, banały ale jednak się o nich, mimo ich znajomości, zapomina.
4. Znaleźć ludzi, którzy interesują się tym samym, zaprzyjaźnić się z nimi, wymieniać doświadczenie, jeździć na spotkania "branżowe", itd.

ten 4 punkt ew. pozwole sobię rozwinąć. Wedle mojego skromnego dośw. niezbędne jest.... :) :

Wyrobić sobie umiejętność rozpoznawania toksycznych osobników, oraz umiejętność szybkiego pogodzenia się ze zrezygnowaniem z kontaków z takim osobnikiem.

pozdrawiamKonrad T. edytował(a) ten post dnia 05.01.10 o godzinie 23:07
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Konrad T.:
całość wypowiedzi świetnie zebranna razem niby takie, niektórzy rzekliby, banały ale jednak się o nich, mimo ich znajomości, zapomina.
4. Znaleźć ludzi, którzy interesują się tym samym, zaprzyjaźnić się z nimi, wymieniać doświadczenie, jeździć na spotkania "branżowe", itd.

ten 4 punkt ew. pozwole sobię rozwinąć. Wedle mojego skromnego dośw. niezbędne jest.... :) :

Wyrobić sobie umiejętność rozpoznawania toksycznych osobników, oraz umiejętność szybkiego pogodzenia się ze zrezygnowaniem z kontaków z takim osobnikiem.

To chyba naturalny mechanizm obronny? :-)
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Konrad T.:
całość wypowiedzi świetnie zebranna razem niby takie, niektórzy rzekliby, banały ale jednak się o nich, mimo ich znajomości, zapomina.
4. Znaleźć ludzi, którzy interesują się tym samym, zaprzyjaźnić się z nimi, wymieniać doświadczenie, jeździć na spotkania "branżowe", itd.

ten 4 punkt ew. pozwole sobię rozwinąć. Wedle mojego skromnego dośw. niezbędne jest.... :) :

Wyrobić sobie umiejętność rozpoznawania toksycznych osobników, oraz umiejętność szybkiego pogodzenia się ze zrezygnowaniem z kontaków z takim osobnikiem.

A jak Czcigodny Przedmówca definiuje "toksycznego osobnika"?

Pozdrawiam

pozdrawiamKonrad T. edytował(a) ten post dnia 05.01.10 o godzinie 23:07
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Wojciech B.:

A jak Czcigodny Przedmówca definiuje "toksycznego osobnika"?

Pozdrawiam

z jednolita definicja moze byc problem ale takiego osobnika latwo rozpoznasz-problem tylko aby jak najpredzej;-)

konto usunięte

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

piotr K.:
Wojciech B.:

A jak Czcigodny Przedmówca definiuje "toksycznego osobnika"?

Pozdrawiam

z jednolita definicja moze byc problem ale takiego osobnika latwo rozpoznasz-problem tylko aby jak najpredzej;-)


Z moich obserwacji wynika, że wcale nie jest to łatwe. Toksyny potrafią się bardzo zakamuflować... :)
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Joanna C.:
piotr K.:
Wojciech B.:

A jak Czcigodny Przedmówca definiuje "toksycznego osobnika"?

Pozdrawiam

z jednolita definicja moze byc problem ale takiego osobnika latwo rozpoznasz-problem tylko aby jak najpredzej;-)


Z moich obserwacji wynika, że wcale nie jest to łatwe. Toksyny potrafią się bardzo zakamuflować... :)

no ale skutki ich dzialania sa ewidentnie odczuwalne;-)piotr K. edytował(a) ten post dnia 16.06.10 o godzinie 13:17
Marianna Chłopek-Labo

Marianna Chłopek-Labo Rosyjski, ukraiński,
angielski w biznesie

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

myślę, że trzeba być odważnym, ba! bardzo odważnym!
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

Ja znalazłam sposób - spekulacje na giełdzie i... pisanie. To drugie jeszcze nie przynosi dochodu. Oczywiście mam też ciepłą posadkę - tak na wszelki wypadek :-)
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: jak zarobic będąc antykarierowiczem?

to mozna znalezc ciekawa alternatywe:

http://www.goldenline.pl/grupa/pomysly-na-biznes-wedlu...



Wyślij zaproszenie do