Mateusz Kurleto

Mateusz Kurleto Szukamy wybitnych
talentów do
świetnego zespołu IT
w Gdańsku

Temat: Reorganizacja procesu obsługi klienta w Lidl

Przytrafiło mi się robić dzisiaj zakupy w Lidl-u i zauważyłem, że zmienili proces obsługi klienta przy kasie. Otóż teraz kasjerka nie może rozpocząć kasowania produktów, dopóki klient nie wyłoży całej zawartości wózka na taśmę i nie przestawi pustego wózka za kasę.
Oczywiście efektem są:
- dłuższe kolejki
- wściekli klienci, którzy są dłużej obsługiwani (wcześniej pani kasowała produkty na bieżąco - jak się zakupy robiło w 2 osoby to jedna wypakowuje wózek, a druga skasowane produkty pakuje do siatek, teraz tak nie można)
- problemy z większymi zakupami - bo przecież nie zawsze zakupy 1 osoby zmieszczą się na taśmie
- jak ktoś coś położy stojąc drugi, czy trzeci w kolejce to pierwszego nie można obsłużyć, bo nie ma miejsca gdzie wykładać produkty
- ogólny bałagan organizacyjny
Domyślam się, że celem było rozwiązanie problemu braku miejsca na skasowane produkty (w Lidlach praktycznie nie ma na to miejsca). Naprawdę nie wyobrażam sobie jakim cudem w tak dużej firmie możliwe są tak idiotyczne decyzje. Koszty tak głupiej organizacji procesu są ogromne, a dobry analityk biznesowy rozwiązał by ten problem w tydzień, co kosztuje nawet przy najwyższych rynkowych stawkach stosowanych przez wielką czwórkę < 50 tyś.
Kamil O.

Kamil O. Program Management
Office

Temat: Reorganizacja procesu obsługi klienta w Lidl

Zmienili też kasy na nowsze, już można płacić kartą - najwyższa pora - od dowolnej kwoty. Poprzedni sprzęt widziałem że obsługiwał dyskietki 1.44.

Co do procedur to faktycznie nie są one zbyt przyjemne. Po skasowaniu produktów kasjerka czeka aż klient poskłada i zabierze swoje produkty, zanim zacznie obsługiwać następnego klienta - to było od zawsze, zamiast tak jak np w Tesco, Auchan lub innych większych sklepach zrobić miejsce aby jednorazowo kilka osób mogło znajdować się przy kasie. To niewątpliwie przyspieszyłoby proces.

Kolejki to jest powód dla którego odwiedzam ten sklep tylko przy większych zakupach, jak kupuję dużo to już postoję sobie.
Adam C.

Adam C. Analityk Systemowy

Temat: Reorganizacja procesu obsługi klienta w Lidl

u mnie w warszawie można było płacić karta od początku, to biedronka nie ma płatności kartą i raczej nie będzie miała.
co do zmiany procesu obsługi to nie do końca jest tak że kasjerka czeka aż się wyłoży towar. ja dzisiaj musiałem się spieszyć z wyłożeniem towaru bo już kasjerka rozpoczęła kasowanie :)

nie wiem od czego to zależy ?
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Reorganizacja procesu obsługi klienta w Lidl

Dlatego ja zamawiam przez internet w almie, pan sam wnosi wielkie torby na druie pietro i place karta :-D
Kamil O.

Kamil O. Program Management
Office

Temat: Reorganizacja procesu obsługi klienta w Lidl

Adam Charaziński:
u mnie w warszawie można było płacić karta od początku, to biedronka nie ma płatności kartą i raczej nie będzie miała.
co do zmiany procesu obsługi to nie do końca jest tak że kasjerka czeka aż się wyłoży towar. ja dzisiaj musiałem się spieszyć z wyłożeniem towaru bo już kasjerka rozpoczęła kasowanie :)

nie wiem od czego to zależy ?

Owszem można było od zawsze ale np od 20 zł, co czasem przeszkadzało gdy np kupowało się 2 soki i trochę owoców :)
Michał Rutowicz

Michał Rutowicz poszukuję nowych
wyzwań

Temat: Reorganizacja procesu obsługi klienta w Lidl

Mateusz Kurleto:
Przytrafiło mi się robić dzisiaj zakupy w Lidl-u i zauważyłem, że zmienili proces obsługi klienta przy kasie. Otóż teraz kasjerka nie może rozpocząć kasowania produktów, dopóki klient nie wyłoży całej zawartości wózka na taśmę i nie przestawi pustego wózka za kasę.

- zawsze tak było, widać nie było to egzekwowane wcześniej od obsługi, ale wystarczy, że zmienił się Regionalny lub kierownik i jest porządek
Mateusz Kurleto:
Domyślam się, że celem było rozwiązanie problemu braku miejsca na skasowane produkty (
a dobry analityk biznesowy rozwiązał by ten problem w tydzień

- nie uważasz, że to było już analizowane?
Tu nie chodzi o bałagan, ale o minimalizowanie strat (kradzieże), jeden ochroniarz na cały sklep to trochę za mało, a dodatkową kasę otwiera się jak są duże kolejki
Mateusz Kurleto

Mateusz Kurleto Szukamy wybitnych
talentów do
świetnego zespołu IT
w Gdańsku

Temat: Reorganizacja procesu obsługi klienta w Lidl

Michał Rutowicz:
- nie uważasz, że to było już analizowane?
Tu nie chodzi o bałagan, ale o minimalizowanie strat (kradzieże), jeden ochroniarz na cały sklep to trochę za mało, a dodatkową kasę otwiera się jak są duże kolejki
albo nie było, albo było nieumiejętnie; jestem przekonany, że to kretyński pomysł, który kosztuje ich więcej niż alternatywne rozwiązania - można to przecież sprawdzić i udowodnić wykonując model i go testując
Mateusz Kurleto

Mateusz Kurleto Szukamy wybitnych
talentów do
świetnego zespołu IT
w Gdańsku

Temat: Reorganizacja procesu obsługi klienta w Lidl

Jarek Żeliński:
Dlatego ja zamawiam przez internet w almie, pan sam wnosi wielkie torby na druie pietro i place karta :-D
Byłem pewien, że tak robisz:P
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Reorganizacja procesu obsługi klienta w Lidl

Mateusz Kurleto:
Jarek Żeliński:
Dlatego ja zamawiam przez internet w almie, pan sam wnosi wielkie torby na druie pietro i place karta :-D
Byłem pewien, że tak robisz:P

osobiście omijam przybytki cechujące się zbytnim poziomem tłumu :), w szczególności tłumów w ubiorach sportowych ;)...
Mariusz Michalski

Mariusz Michalski Apator Rector
Zielona Góra,
Architekt Biznesowy

Temat: Reorganizacja procesu obsługi klienta w Lidl

Mateusz Kurleto:
Przytrafiło mi się robić dzisiaj zakupy w Lidl-u i zauważyłem, że zmienili proces obsługi klienta przy kasie. Otóż teraz kasjerka nie może rozpocząć kasowania produktów, dopóki klient nie wyłoży całej zawartości wózka na taśmę i nie przestawi pustego wózka za kasę.
Domyślam się, że celem było rozwiązanie problemu braku miejsca na skasowane produkty (w Lidlach praktycznie nie ma na to miejsca). Naprawdę nie wyobrażam sobie jakim cudem w tak dużej firmie możliwe są tak idiotyczne decyzje. Koszty tak głupiej organizacji procesu są ogromne, a dobry analityk biznesowy rozwiązał by ten problem w tydzień, co kosztuje nawet przy najwyższych rynkowych stawkach stosowanych przez wielką czwórkę < 50 tyś.

Zgadzam się, że brak "bufora" na składowanie skasowanego towaru za kasą to słabość tego procesu.
Zastanawiałem się, o co może chodzić z tym odkładaniem wózka za kasę i wkładaniem przez kasjerkę jednego towaru osobiście do wózka.
Może chodzi o po prostu o to, by kasjerka mogła sprawdzić, czy koszyk jest pusty (tzn. czy klient wyłożył wszystkie towary na taśmę).



Wyślij zaproszenie do