Zbigniew J
Piskorz
www.PISKORZ.pl
sMs692094788
kreowanie wizerunku
...
Temat: Obama odebrał Nobla i ostrzegł przed gigantycznym...
Obama odebrał Nobla i ostrzegł przed gigantycznym zniszczeniemBarack Obama odebrał w Oslo Pokojową Nagrodę Nobla. Prezydent USA powołał się w swojej przemowie na przykład Jana Pawła II oraz jego działalność na rzecz praw człowieka.
- Przyjmuję tę nagrodę z wielką dumą i wielką skromnością, pragnąc sprostać wymaganiom, które stawia przed nami nasz świat – powiedział Barack Obama przyjmując nagrodę Nobla. – Tę nagrodę otrzymywali giganci historii, ja tymczasem jestem dopiero na początku drogi – przyznał.
- Otrzymałem tę nagrodę w sytuacji, w której mój kraj prowadzi dwie wojny. Jedna z tych wojen już się kończy.
Druga jest konfliktem, którego Stany Zjednoczone nigdy nie pragnęły. Uczestniczą w niej 42 kraje, to była odpowiedzieć na atak – stwierdził Obama. – To ja wysłałem wielu Amerykanów na tę wojnę. Niektórzy już zginęli, niektórzy dopiero zginą – dodał.
Dlaczego Obama dostał Nobla tak szybko? - więcej w "Tygodniku Powszechnym"
- Świat nie trzęsie się w posadach z powodu konfliktu pomiędzy dwoma potęgami nuklearnymi, ale zagrożenie nie jest wcale mniejsze. Terroryści nadal atakują i są wstanie wyrządzić gigantyczne zniszczenia – dodał. – Gospodarki leżą w gruzach, narody są rozdarte, obozy są pełne uchodźców – podkreślił.
- Wojna jest czasem konieczna i jest czasem wyrazem ludzkiego zaangażowania i ludzkiej godności – przyznał prezydent USA, podkreślając, że świat musi zwrócić się kierunku bardziej trwałego pokoju. W jego opinii mogłoby się odbyć to w drodze ewolucji światowych instytucji. – Standardy międzynarodowe muszą wspierać tych którzy ich przestrzegają, a karać tych, którzy tego nie robią – ocenił.
Jak podkreślił, wszystkie narody muszą przestrzegać standardów odnośnie do użycia siły. Zaznaczył jednak, że jako najwyższy zwierzchnik sił zbrojnych zastrzega sobie prawo do obrony USA. Jego zdaniem, negocjacje nie przekonają Al-Kaidy do złożenia broni.
Obama przyznał, że jest dopiero na początku "działań na scenie światowej". Prezydent USA zaapelował przy tym do międzynarodowych partnerów, by pomogli mu "sięgnąć po taki świat, jakim powinien on być".
26-godzinna wizyta w Oslo
Prezydent USA przyleciał samolotem Air Force One do stolicy Norwegii wcześnie rano. Został tam powitany przez grupę ludzi z norweskimi i amerykańskimi flagami.
- Nie mam żadnych wątpliwości, że są inne osoby, które o wiele bardziej zasługują na tę nagrodę - powiedział podczas konferencji prasowej z premierem Norwegii Jensem Stoltenbergiem, dodajac, że zaskoczyła go październikowa decyzja o przyznaniu mu Pokojowej Nagrody Nobla.
Przewodniczący norweskiego Komitetu Noblowskiego Thorbjoern Jagland wystąpił w czwartek w obronie decyzji przyznania Pokojowej Nagrody Nobla amerykańskiemu prezydentowi Barackowi Obamie niecały rok po objęciu przezeń urzędu.
- Wielu uważa, że ta nagroda jest przedwczesna - powiedział Jagland podczas ceremonii wręczania Obamie nagrody. - Ale historia obfituje w stracone okazje. To właśnie teraz, dzisiaj, mamy okazję poprzeć idee prezydenta Obamy - powiedział, dodając, że nagroda ta jest "apelem o działanie na rzecz nas wszystkich".
Wizyta Baracka Obamy została zaplanowana na 26 godzin. Oprócz złotego medalu i dyplomu Obama otrzyma również czek na 1,4 mln dolarów.
Drogi pobyt Barack Obamy
Godzina pobyt Baracka Obamy w Oslo kosztuje równowartość ponad 500 tysięcy euro - podają norweskie media. Amerykański prezydent, który przybył do stolicy Norwegii odebrać Pokojową Nagrodę Nobla, spędzi tam około dwudziestu siedmiu godzin.
W związku z tą wizytą Norwegia uaktywniła rakietowy system obrony powietrznej. Na lotniskach stoją gotowe do startu samoloty F-16.
W śródmieściu Oslo porządku strzeże dwa tysiące uzbrojonych norweskich policjantów. Ponadto z USA przyleciało już kilka dni wcześniej 200 agentów Secret Service. W stan gotowości postawiono antyterrorystyczna jednostkę policyjną i oddziały komandosów armii norweskiej. Część ulic w śródmieściu wyłączono z ruchu, a włazy kanałów zaspawano.