Zbigniew J
Piskorz
www.PISKORZ.pl
sMs692094788
kreowanie wizerunku
...
Temat: Chiny wściekłe z powodu raportu Pentagonu"Military Power...
Chiny gwałtownie zareagowały na raport Pentagonu na temat potencjału wojskowego Pekinu, oskarżając Stany Zjednoczone o "zniekształcanie rzeczywistości", i podawanie nieprawdziwych faktów.Raport amerykańskiego Departamentu Obrony noszący tytuł "Military Power of the People's Republic of China" (Potęga wojskowa Republiki Ludowej Chin), stwierdza, że Chiny pracują nad rakietami dalekiego zasięgu, oraz pociskami balistycznymi przeciwko okrętom, które "zmieniają równowagę sił w regionie". Według autorów opublikowanego wczoraj raportu tak intensywny rozwój sił zbrojnych może pomóc Pekinowi w zabezpieczaniu zasobów naturalnych, a także w rozwiązywaniu terytorialnych sporów na swą korzyść.
- To poważne zniekształcanie rzeczywistości, przeciwko któremu Chiny kategorycznie protestują - powiedział dziennikarzom w Pekinie rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Qin Gang. - Raport opublikowany przez Stany Zjednoczone opiera się na błędnym założeniu, że Chiny mogą stanowić zbrojne zagrożenie - dodał.
Raport Pentagonu stwierdza, że Chiny systematycznie powiększają swój arsenał rakiet krótkiego zasięgu, oraz zwiększają "możliwości wywierania nacisków" na Tajwan. Dokument sugeruje, że działania Pekinu są częścią strategii mającej na celu wymuszenie na Tajwanie korzystnego dla Chin porozumienia, mimo że napięcia między rządami obu krajów znacznie się zmniejszyły w ciągu ostatniego roku.
Opublikowany wczoraj dokument jest dorocznym raportem Pentagonu dla Kongresu na temat potencjału wojskowego Chin. Niedawno na międzynarodowych wodach Morza Południowochińskiego doszło do konfrontacji chińskich statków, w tym okrętu wojennego, z nieuzbrojonym okrętem zwiadowczym marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. Sytuacja była tak napięta, że USA skierowały w ten rejon niszczyciel marynarki wojennej, w celu ochrony statku zwiadowczego. I choć w raporcie Pentagonu nie ma wzmianki o tym incydencie, to zaznacza on, że Chiny przywiązują wielką wagę do kontroli swych szlaków wodnych, gdyż „gospodarcza i polityczna potęga Pekinu w dużej mierze zależy od dostępu do morza”.
Dokument zwraca także uwagę, że choć chiński potencjał wojskowy jest przeznaczony głównie do rozwiązywania regionalnych sporów, to Pekin wysłał dwa niszczyciele w rejon wybrzeży Afryki, by chronić chińskie statki handlowe przed atakami piratów.
Zdaniem Davida Finklesteina, dyrektora Centrum Studiów na temat Chin, niezależnej organizacji badawczej, wykonującej analizy między innymi dla amerykańskiego wojska, decyzja Pekinu o wysłaniu wojsk w rejon Afryki była znakiem, że Chiny zamierzają rozbudowywać swą armię, by chronić swe gospodarcze i polityczne interesy na świecie. - Chińska armia otrzymała polecenie by rozwijać swe możliwości w taki sposób, by chronić interesy kraju także poza terytorium samych Chin - dodaje Finklestein.
Tłumaczenie: Onet.pl