Marcin Kalisz Doradca Finansowy
Temat: Niecodzienny case. Jak się skutecznie sprzedać?
Jestem handlowcem. Jestem na etapie zmiany w karierze zawodowej. Czeka mnie kilka decydujących rozmów w najbliższych dniach. Dziś rozbiłem głowe. Mam założonych kilka szwów. "Do wesela się nie zagoi". Problem dodatkowy polega na tym, że mam fryzurę na Kojaka. Z wysokim połyskiem. Czubek głowy mam własnie pozszywany. Jak się teraz umiejętnie dobrze sprzedac podczas rozmów, by nie wzbudzić niechęci, a może nawet umiejętnie przekuć to na swój atut? Iść z plastrem zasłaniającym szwy, czy może właśnie hardcorowo pójść z odkrytą raną? Żartować na ten temat, czy lepiej udawać że niczego nie ma?Tego typu "dodatki" czesto skutecznie odwracają uwage rozmówcy i zamiast skupiac sie na handlowcu i jego najmocniejszej stronie, oko przykuwa rana ze swzwami, albo plaster z opatrunkiem.
Wyzwanie: Jak sie najlepiej sprzedać, by rozmowe przejsc pozytywnie z najlepszym efektem?
Jakie macie osobiste uwagi i sugestie?
1 atut jaki idze to "jakaś forma wyróżnienia sie z tłumu". To jednak za mało - jak wybrnąć z tej sytuacji najkorzystniej?