Janusz
Karaszewski
Doradca ds.
nieruchomości i
działań reklamowych.
Temat: Program Rodzina na Swoim – czyli trzeba oszukać Państwo ?
Do 31 grudnia można zakupić lokale z dopłatą do kredytu w programie Rodzina na Swoim.- Powierzchnia użytkowa kredytowanego lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego nie może przekraczać odpowiednio 75 m2 i 140 m2. W wypadku singli powierzchnia lokalu mieszkalnego nie może przekroczyć 50 m2.
- Cena zakupu lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, cena zakupu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, wkład budowlany, koszt budowy domu jednorodzinnego, koszt nadbudowy, przebudowy lub rozbudowy budynku mieszkalnego lub koszt adaptacji budynku lub lokalu o innym przeznaczeniu na cele mieszkalne, na który został udzielony kredyt preferencyjny, nie może przekraczać kwoty stanowiącej iloczyn powierzchni użytkowej lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego i średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych z uwzględnieniem współczynnika 1,4.
- Dla Gdyni wynosi 3307.20 zł/m2. W przypadku zakupu byle jakiego mieszkania 45 m2 z rynku wtórnego w tym mieście musimy zapłacić za to mieszkanie ok. 200 tyś zł. Program RNS zezwala na zakup TYLKO za 150 tys. zł.
W związku z tym Biura Nieruchomości sporządzają 2 umowy przedwstępne i sprzedają mieszkania do kwoty 150 tys. zł, a różnicę w cenie właściciel otrzymuje „pod stołem”.
Kupujący po udanej transakcji zgłasza do US zakup mieszkania, płaci US 2% od różnicy w cenie i jest ok.
Czy praktykujecie taką „sprzedaż” w Waszych miastach /dużych miastach/, bowiem wskaźnik przeliczeniowy kosztu odtworzenia 1 m2 ma się nijak do aktualnych cen na rynku i chcąc sprzedać mieszkanie trzeba chyba kombinować.
Wiem, że na terenie 3miasta robi tak wiele Biur Nieruchomości, bo ostatnio spotkałem się z dziesiątkami propozycji.