Temat: znaki & sygnały
Witajcie
Ja jestem żonaty od 6 lat. Obrączkę nosiłem przez pierwsze 2 może 3 lata. Fakt, że teraz jej nie noszę nie znaczy, że mogę zaliczać każdą dziewczynę bez opamiętania. Nie znaczy to również, że mogę te inne podpuszczać i udawać wolnego. Jaki to miałoby sens? Zawsze sobie wtedy myślę - co na to powiedziałaby moja malutka, roześmiana i jednocześnie bezbronna córeczka czy mający lada tydzień przyjść na świat syn. Co one pomyślałyby i powiedziały o tacie. Nie byłbym dla nich przykładem. Zmarnowałbym im życie już na starcie. Żona jakoś by sobie poradziła, bo jest dorosła ale dzieci jak już wcześniej napisałem są bezbronne w takich sytuacjach i to o nie musimy dbać i przezwyciężać dla nich własne słabości.
To moje zdanie. Zapewne powodów i wytłumaczeń jest wiele...
Można pożartować z tymi "innymi" dziewczynami, pośmiać się, powygłupiać ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku. W końcu wszystko jest dla ludzi ale wszystko z umiarem.