Grzegorz Kordek

Grzegorz Kordek CEO,
www.InstytutPsycholo
giiPlci.pl

Temat: Wyszłam za mąż zaraz wracam ....

Wyszłam za mąż zaraz wracam ....


Rozmawiałem niedawno kobietą która po 3 tygodniach małżeństwa sie rozwodzi.

Dlaczego tak sie dzieje?

Dlaczego związki zaraz po małżeństwie sie rozpadają?

Co ich popycha do zamążpójścia?

Jakie jest Twoje zdanie?

CO tak naprawdę łączy takich ludzi?


Ile znasz takich związków?

Czego sie powinniśmy nauczyć patrząc na takie sytuacje?

A może lepiej wcześniej niż później?

A może znasz to z autopsji?

konto usunięte

Temat: Wyszłam za mąż zaraz wracam ....

coraz więcej kobiet obecnie ma problem z utrzymaniem związku,odpowiedzialnością za niego,co za tym idzie również malzenstwem.
Kiedy nadchodzi jakis problem w związku po prostu go kończą,bo po co się męczyć i wspólnie go rozwiązywać.
Mysle że słub a nastepnie rozwód po tak krótkim czasie wynika z braku dojrzałości emocjonalnej.
Czego to może nauczyć,powinno nauczyć jednego o czym niestety ludzie zapominają,po ślubie obie strony powinny sie starać o związek tak jak starały się przed nim.

konto usunięte

Temat: Wyszłam za mąż zaraz wracam ....

zgadzam się, większość par mając już "przyklepane" bycie razem przestaje pracować nad związkiem, to w połączeniu z niezwerbalizowanymi oczekiwaniami- bo przecież druga strona powinna wiedzieć co mam na myśli i brakiem umiejętności rozmowy prowadzi na często do rozwodu

konto usunięte

Temat: Wyszłam za mąż zaraz wracam ....

Przyszedl taki moment, ze bardzo chcialam wyjsc za maz. Wszyscy dookola sie pobierali... zaczelam czuc jakas dziwne presje.

Z moim facetem bylismy razem juz 4 lata. Zaczlam naciskac coraz mocniej i mocniej, ze ma sie oswiadczyc, ze chce slubu,ze zawsze o tym marzylam (i tak mi sie zreszta wydawalo). W koncu sie zareczlismy. Zaczelam planowac wesele itd. i zaczelam tez myslec... czy aby na pewno chce z tym facetem spedzic zycie?

Zamiast sie cieszyc coraz bardziej utwierdzalam sie w tym, ze to glupi pomysl.
Dwa miesiace przed planowanym slubem rozstalismy sie... a ja odetchnelam. Pewne koszty zostaly poniesione, ale gdyby ta uroczystosc sie odbyla bylyby duzo wieksze.
Teraz z perspektywy czasu uwazam, ze to byla najmadrzejsza z moich decyzji. Bo zorientowalam sie,ze chcialam slubu dla bialej sukienki,gosci i bycia mezatka... a nie dlatego ze chcialam z tym facetem spedzic zycie.
I tak niestety robi wiele osob.
Albo pobieraja sie, bo dochodza w zwiazku do momentu w ktorym juz cos sie skonczylo i zamiast rozejsc sie kazde w swoja strone pobieraja sie... bo tak wygodniej i bezpieczniej (co oczywiscie jest bardzo zludne). A moze wydaje im sie,ze tak po prostu mabyc, bo boja sie ryzyka zycia w pojedynke, a potem orientuja sie kiedy juz jest po,jaka glupote zrobili?
Monika Wójtowicz

Monika Wójtowicz Właściciel, Biuro
Rachunkowe Baleno

Temat: Wyszłam za mąż zaraz wracam ....

rafał M.:
coraz więcej kobiet obecnie ma problem z utrzymaniem związku,odpowiedzialnością za niego,co za tym idzie również malzenstwem.
Kiedy nadchodzi jakis problem w związku po prostu go kończą,bo po co się męczyć i wspólnie go rozwiązywać.
Mysle że słub a nastepnie rozwód po tak krótkim czasie wynika z braku dojrzałości emocjonalnej.
Czego to może nauczyć,powinno nauczyć jednego o czym niestety ludzie zapominają,po ślubie obie strony powinny sie starać o związek tak jak starały się przed nim.

a od kiedy utrzymanie związku należy tylko do kobiet? a faceci to co? nie muszą?
Według Ciebie nie mogą zarabiać za dużo, bo kobiety będą tę kasę wydawały na prawo i lewo, nie mogą pomagać w domowych obowiązkach, bo to zadanie dla kobiet, no i nie mogą też pracować nad związkiem, bo co? czy w takim razie facet jest potrzebny do szczęścia?
Rafał od jakiegoś czasu czytam Toje wypowiedzi i rozumiem, że zostałeś skrzywdzony, ale Twoje wypowiedzi są bardzo jednostronne i niesprawiedliwe!
Wiem, że pewnie ciężko Ci w to uwierzyć, ale większość kobiet nie odchodzi w momencie pojawienia się problemu, a ewentualnie wtedy, kiedy facet nie wykazuje chęci aby pomóc ten problem rozwiązać i kiedy nie widzą już innej możlwiości ratowania związku..

konto usunięte

Temat: Wyszłam za mąż zaraz wracam ....

Monika Lewandowska:
rafał M.:
coraz więcej kobiet obecnie ma problem z utrzymaniem związku,odpowiedzialnością za niego,co za tym idzie również malzenstwem.
Kiedy nadchodzi jakis problem w związku po prostu go kończą,bo po co się męczyć i wspólnie go rozwiązywać.
Mysle że słub a nastepnie rozwód po tak krótkim czasie wynika z braku dojrzałości emocjonalnej.
Czego to może nauczyć,powinno nauczyć jednego o czym niestety ludzie zapominają,po ślubie obie strony powinny sie starać o związek tak jak starały się przed nim.

a od kiedy utrzymanie związku należy tylko do kobiet? a faceci to co? nie muszą?
Według Ciebie nie mogą zarabiać za dużo, bo kobiety będą tę kasę wydawały na prawo i lewo, nie mogą pomagać w domowych obowiązkach, bo to zadanie dla kobiet, no i nie mogą też pracować nad związkiem, bo co? czy w takim razie facet jest potrzebny do szczęścia?
Rafał od jakiegoś czasu czytam Toje wypowiedzi i rozumiem, że zostałeś skrzywdzony, ale Twoje wypowiedzi są bardzo jednostronne i niesprawiedliwe!
Wiem, że pewnie ciężko Ci w to uwierzyć, ale większość kobiet nie odchodzi w momencie pojawienia się problemu, a ewentualnie wtedy, kiedy facet nie wykazuje chęci aby pomóc ten problem rozwiązać i kiedy nie widzą już innej możlwiości ratowania związku..


oj nie nie,gdzie napisalem że nie powinni pomagać w domu? i że kobiety wydają kase na lewo i prawo?,jestes w błędzie jesli wydaje ci sie że mam te starodawne poglądy,przeciwnie napisalem że obie strony powinny sie starać,facet wg mnie wrecz powinien pomagać kobiecie w codziennych czynnosciach,dla mnie w związku bylo to zawsze jedną z ważniejszych rzeczy,jesli chodzi o wydawanie pieniedzy,nigdy również ich nie żałowalem,i jesli wydawanie na cos sprawia kobiecie przyjemnosc to jak najbardziej. Ja tylko napisalem o przykrych procederach kiedy facet z jakiegos powodu zostaje na lodzie,bo nie ma pracy,i pieniedzy,nagle okazuje sie że te slowa o jej miłosci,o tym jaki jest cudowny itp gdzieś odpływają? czarymary? nie sądze.
Pieniądze mogą dac wiele radosci,nie są w stanie jednak zastąpić uczuć wyzszych w brew panującej opinii że jednak tak,i o tym powinniśmy pamiętac.

Oczywiście jesli meżczyzna nie wykazuje chęci naprawienia problemu zrozumiałym jest że kobieta ma dość,ale czesto spotykam sie również w śród znajomych z tym że jest odwrotnie,sam również tego doświadczałem.
Rozmowa przedewszystkim,to powinno stanowić fundament związku.

Temat: Wyszłam za mąż zaraz wracam ....

rafał M.:
coraz więcej kobiet obecnie ma problem z utrzymaniem związku,odpowiedzialnością za niego,co za tym idzie również malzenstwem.
Kiedy nadchodzi jakis problem w związku po prostu go kończą,bo po co się męczyć i wspólnie go rozwiązywać.
Mysle że słub a nastepnie rozwód po tak krótkim czasie wynika z braku dojrzałości emocjonalnej.
Czego to może nauczyć,powinno nauczyć jednego o czym niestety ludzie zapominają,po ślubie obie strony powinny sie starać o związek tak jak starały się przed nim.


w pierwszym zdaniu (podobnie jak to jest w ostatnim) użyłabym słowa LUDZIE :)
zgadzam się z tym co napisałeś z jednym jednak zastrzeżeniem: dotyczy to LUDZI generalnie: zarówno kobiet jak i mężczyzn :)Justyna K. edytował(a) ten post dnia 10.11.07 o godzinie 01:25
Monika Wójtowicz

Monika Wójtowicz Właściciel, Biuro
Rachunkowe Baleno

Temat: Wyszłam za mąż zaraz wracam ....

rafał M.:
Monika Lewandowska:
rafał M.:
coraz więcej kobiet obecnie ma problem z utrzymaniem związku,odpowiedzialnością za niego,co za tym idzie również malzenstwem.
Kiedy nadchodzi jakis problem w związku po prostu go kończą,bo po co się męczyć i wspólnie go rozwiązywać.
Mysle że słub a nastepnie rozwód po tak krótkim czasie wynika z braku dojrzałości emocjonalnej.
Czego to może nauczyć,powinno nauczyć jednego o czym niestety ludzie zapominają,po ślubie obie strony powinny sie starać o związek tak jak starały się przed nim.

a od kiedy utrzymanie związku należy tylko do kobiet? a faceci to co? nie muszą?
Według Ciebie nie mogą zarabiać za dużo, bo kobiety będą tę kasę wydawały na prawo i lewo, nie mogą pomagać w domowych obowiązkach, bo to zadanie dla kobiet, no i nie mogą też pracować nad związkiem, bo co? czy w takim razie facet jest potrzebny do szczęścia?
Rafał od jakiegoś czasu czytam Toje wypowiedzi i rozumiem, że zostałeś skrzywdzony, ale Twoje wypowiedzi są bardzo jednostronne i niesprawiedliwe!
Wiem, że pewnie ciężko Ci w to uwierzyć, ale większość kobiet nie odchodzi w momencie pojawienia się problemu, a ewentualnie wtedy, kiedy facet nie wykazuje chęci aby pomóc ten problem rozwiązać i kiedy nie widzą już innej możlwiości ratowania związku..


oj nie nie,gdzie napisalem że nie powinni pomagać w domu? i że kobiety wydają kase na lewo i prawo?,jestes w błędzie jesli wydaje ci sie że mam te starodawne poglądy,przeciwnie napisalem że obie strony powinny sie starać,facet wg mnie wrecz powinien pomagać kobiecie w codziennych czynnosciach,dla mnie w związku bylo to zawsze jedną z ważniejszych rzeczy,jesli chodzi o wydawanie pieniedzy,nigdy również ich nie żałowalem,i jesli wydawanie na cos sprawia kobiecie przyjemnosc to jak najbardziej. Ja tylko napisalem o przykrych procederach kiedy facet z jakiegos powodu zostaje na lodzie,bo nie ma pracy,i pieniedzy,nagle okazuje sie że te slowa o jej miłosci,o tym jaki jest cudowny itp gdzieś odpływają? czarymary? nie sądze.
Pieniądze mogą dac wiele radosci,nie są w stanie jednak zastąpić uczuć wyzszych w brew panującej opinii że jednak tak,i o tym powinniśmy pamiętac.

Oczywiście jesli meżczyzna nie wykazuje chęci naprawienia problemu zrozumiałym jest że kobieta ma dość,ale czesto spotykam sie również w śród znajomych z tym że jest odwrotnie,sam również tego doświadczałem.
Rozmowa przedewszystkim,to powinno stanowić fundament związku.

W takim razie zwracam honor. Trochę rozjaśniłeś mi Twoje zdanie. Z wielu poprzednich wypowiedzi wynikało coś innego. Miałam wrażenie, że czego kobiety by nie napisały to zawsze nie miały racji.
Rafale, życzę Ci, żeby wszystko Ci się poukładało i żebyś podchodził do kobiet z większym dystansem. Nie obwiniaj ich za to, że jedna taka była. Przenoszenie uczuć jest bardzo złą rzeczą.
Beata K.

Beata K. art buyer, producent

Temat: Wyszłam za mąż zaraz wracam ....

Grzegorz Kordek:
Wyszłam za mąż zaraz wracam ....

Rozmawiałem niedawno kobietą która po 3 tygodniach małżeństwa sie rozwodzi.

Dlaczego tak sie dzieje?

Dlaczego związki zaraz po małżeństwie sie rozpadają?

Co ich popycha do zamążpójścia?

Jakie jest Twoje zdanie?

CO tak naprawdę łączy takich ludzi?

Ile znasz takich związków?

Czego sie powinniśmy nauczyć patrząc na takie sytuacje?

A może lepiej wcześniej niż później?

A może znasz to z autopsji?

Może dlatego, że te małżeństwa zawierane są z nieodpowiednich powodów? Na przykład: bo łatwiej wziąć kredyt, bo rodzina tego oczekuje, bo taka moda w ich środowisku, by dzieci miały takie samo nazwisko jak mama... tymczasem lepiej poczekać i upewnić się czy faktycznie ten związek jest tym, którego chcemy na resztę życia.
Monika Z.

Monika Z. Jeśli potrafisz o
czymś marzyć, to
potrafisz także tego
d...

Temat: Wyszłam za mąż zaraz wracam ....

Mam na to swoją teorię,niestety przetestowaną na własnej skórze.Jeżeli komukolwiek wydaje się że ślub coś zmieni,partner się poprawi lub związek bardziej scementuje niestety jest w błędzie.Jeśli nie jest gorzej to rzadko kiedy lepiej.Często osoby biorące ślub podpisują sobie w myślach akt własności.Teraz już nie ma o co zabiegać i tak wszystko przypieczętowane zapisane w odpowiednich dokumentach.Tak jest i u kobiet i u mężczyzn.Kobieta przestaje o siebie dbać,ciągle skrzywiona ciosa kołki na głowie mężczyzny..On zaś zamiast słuchać ciągłego ględzenia coraz częściej znika z domu,kobieta staje się niewidzialna,niesłyszalna..kwiaty,wspólna kolacja....a co to właściwie takiego i po co.Rutyna rutyna nuuuda.przychodzą na świat dzieci,kobieta nie ma czasu dla męża całą energię skupia na dziecku itp itd.a potem, pytanie co ja tu robię gdzie się podział/a mój/a mężczyzna/kobieta. Scenariusze można pisać,ale niestety przyczyny bywają bardzo podobne.brak rozmów i spoczywanie na laurach.a to przecież ciężka praca dzień po dniu....Monika Zabłocka edytował(a) ten post dnia 12.11.07 o godzinie 16:42

Następna dyskusja:

wychodze za maz zaraz wraca...




Wyślij zaproszenie do