Kasia Polus

Kasia Polus Designer. powiedzmy.

Temat: Trener

Ja bardzo przepraszam, może jestem nietolerancyjna, ale jak zobaczyłam właśnie temat "trening w Łodzi" to już mnie szlag trafił.
Kto wymyślił tą nazwę? Co to w ogóle oznacza trener, jeśli to nie ma nic wspólnego ze sportem?
Do tej pory byli doradcy, asystenci, pomocnicy... o co tu w ogóle chodzi? Ktoś ze mną biega co rano po parku, że jest trenerem?
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Trener

Kasia Mrozek:
Ja bardzo przepraszam, może jestem nietolerancyjna, ale jak zobaczyłam właśnie temat "trening w Łodzi" to już mnie szlag trafił.
Kto wymyślił tą nazwę? Co to w ogóle oznacza trener, jeśli to nie ma nic wspólnego ze sportem?
Do tej pory byli doradcy, asystenci, pomocnicy... o co tu w ogóle chodzi? Ktoś ze mną biega co rano po parku, że jest trenerem?
zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości
jesteś jeszcze bardzo młodą osobą,
więc odradzam, aby takie "drobiazgi"
Ciebie aż tak irytowały, szkoda zdrowia
Anna  Leśnikowska-Jaro s

Anna
Leśnikowska-Jaro
s
Psycholog, Trener
Biznesu dla firm
produkcyjnych, HR
Kons...

Temat: Trener

Kasia Mrozek:
... o co tu w ogóle chodzi? Ktoś ze mną biega co rano po parku, że jest trenerem?


:) właśnie, weź to na wesoło:

http://www.goldenline.pl/forum/trenerzy-biznesu-szkole...

nie ma znaczenia jakie kompetencje są trenowane ;)
Adam B.

Adam B. korektor, tłumacz
EN>PL

Temat: Trener

Przyznam, że też mnie to denerwuje, ale nie aż tak, jak "coaching". Kiedyś się szkoliło, a teraz politycznie poprawne jest trenowanie ;) Może to zaznacza rolę "dochodzenia do czegoś samodzielnie pod okiem trenera" a nie "bycia nauczanym przez wrednego nauczyciela z podstawówki" :)
Anna  Leśnikowska-Jaro s

Anna
Leśnikowska-Jaro
s
Psycholog, Trener
Biznesu dla firm
produkcyjnych, HR
Kons...

Temat: Trener

Adam Bukowski:
Może to zaznacza rolę "dochodzenia do czegoś samodzielnie pod okiem trenera" a nie "bycia nauczanym przez wrednego nauczyciela z podstawówki" :)

coś w tym jest!
szkolenie i trening (a raczej "warsztat", bo to słowo jest częściej używane niż "trening") występują wymiennie; klienci jednak czują tę różnice i mówią: "ale wie pani, my nie chcemy szkolenia tylko warsztat" (i chodzi tu o proporcje między otrzymywaniem wiedzy a doświadczaniem / ćwiczeniem / trenowaniem ;) umiejętnościAnna Leśnikowska-Jaros edytował(a) ten post dnia 17.03.09 o godzinie 23:59
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Trener

Adam Bukowski:
Przyznam, że też mnie to denerwuje, ale nie aż tak, jak "coaching". Kiedyś się szkoliło, a teraz politycznie poprawne jest trenowanie ;) Może to zaznacza rolę "dochodzenia do czegoś samodzielnie pod okiem trenera" a nie "bycia nauczanym przez wrednego nauczyciela z podstawówki" :)
tak, tak
ale tzw. kołczami mienia się ludzie bez żadnego doświadczenia
czasami nawet studenci
nie wiem, czy to bezczelność czy czy próżność?

konto usunięte

Temat: Trener

Mnie jeszcze bardziej od "trenerów" drażnią poważnie brzmiące, liczące kilka długich angielskich wyrazów nazwy stanowisk oznaczające de facto sprzedawcę albo przedstawiciela handlowego :)
Kasia Polus

Kasia Polus Designer. powiedzmy.

Temat: Trener

Faktycznie, irytacja przekroczyła bezpieczne granice i nie była proporcjonalna do zdarzenia, jednak człowiek klika na temat, bo sobie myśli "a może jakieś pokazy sztuk walk", a tu zasadzka :)

Ma to jakieś odzwierciedlenie w byciu "tradycyjnym" trenerem - może i racja. Ale czy teraz trzeba będzie jasno dodawać kategorie trenerskie? Np "trener sportu", żeby było wiadomo o kogo chodzi...

Aniu: Na wesoło to ja przyjmuję New Business Manager podczas gdy kiedyś to było ta co dzwoni po klientach ;) I tak samo tutaj: Trener chyba po prostu brzmi dumniej niż szkoleniowiec / warsztatowiec - w każdej dziedzinie nazwy zmieniły się na bardziej "nobilitujące".
Już nie ma handlowca tylko jest Account. Opiekun to Project Manager, a w gwarze hiphopowej: PM ;)

Jednak niektóre zmiany są dziwne - jak chociaż ten "trener". Do tej pory to słowo było zajęte. Co więcej - niektórym trener może się kojarzyć z panem z przydużym brzuszkiem, w dresiku, z łysinką... napier*** na swojego ucznia, żeby szybciej, mocniej i dalej ;)
Kasia Polus

Kasia Polus Designer. powiedzmy.

Temat: Trener

Piotr Wełniak:
Mnie jeszcze bardziej od "trenerów" drażnią poważnie brzmiące, liczące kilka długich angielskich wyrazów nazwy stanowisk oznaczające de facto sprzedawcę albo przedstawiciela handlowego :)

O właśnie, ubiegłeś mnie ;)
Anna  Leśnikowska-Jaro s

Anna
Leśnikowska-Jaro
s
Psycholog, Trener
Biznesu dla firm
produkcyjnych, HR
Kons...

Temat: Trener

Kasia Mrozek:
Ale czy teraz trzeba będzie jasno dodawać kategorie trenerskie? Np "trener sportu", żeby było wiadomo o kogo chodzi...
to już się dzieje: np. trener umiejętności miękkich
I tak samo tutaj: Trener chyba po prostu brzmi dumniej niż szkoleniowiec / warsztatowiec

jest najkrótsze i ma w sobie większy pierwiastek działania
niektórym trener może się kojarzyć z panem z przydużym brzuszkiem, w dresiku, z łysinką... napier*** na swojego ucznia, żeby szybciej, mocniej i dalej ;)

:) ładne
tak podsumowując Kasia to masz rację i ciekawe jest jak to opisujesz; ja tych zmian o trenerze nie widzę, ponieważ jestem "w środku branży"Anna Leśnikowska-Jaros edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 16:47
Adam B.

Adam B. korektor, tłumacz
EN>PL

Temat: Trener

Kasia Mrozek:
Aniu: Na wesoło to ja przyjmuję New Business Manager podczas gdy kiedyś to było ta co dzwoni po klientach ;) I tak samo tutaj: Trener chyba po prostu brzmi dumniej niż szkoleniowiec / warsztatowiec - w każdej dziedzinie nazwy zmieniły się na bardziej "nobilitujące".
Już nie ma handlowca tylko jest Account. Opiekun to Project Manager, a w gwarze hiphopowej: PM ;)

Już Carnegie pół wieku temu pisał, że najprościej bezpłatnie zmotywować pracownika przypisując mu jakiś tytuł bez znaczenia, inaczej opisujący po prostu jego dotychczasowe stanowisko. Wyśmiewamy dzisiaj "konserwatorki powierzchni płaskich", czyli sprzątaczki, ale to folklor humorystyczny i nasz, krajowy. A to, co napisałaś, Kasiu, to jest niestety na poważnie i to jest najbardziej bolesne.
Najbardziej irytujące dla mnie jest właśnie "zapominanie" języka polskiego i tworzenie różnych koszmarków. Zaczęło się po polsku, od "domokrążcy", potem zmieniło w "akwizytora", przeszło płynnie w "przedstawiciela handlowego", a teraz to czasami nawet sam nie rozumiem, kogo szukają i tylko "aktywna sprzedaż" pozwala mi poznać, że to jest zdecydowanie stanowisko nie dla mnie, bo nie lubię na siłę wciskać ludziom kitu.

Wracając do tematu, "trener" przynajmniej jest słowem polskim. Może od stosunkowo niedawna, ale jest. I znak czasów jest taki, że mnie się już nie kojarzy ani z łysym panem z brzuszkiem, ani z Beenhakkerem, ani z Ryszardem Ochódzkim :)
Anna Denis

Anna Denis Meble, wnętrza,
grafika

Temat: Trener

Kasia Mrozek:
Piotr Wełniak:
Mnie jeszcze bardziej od "trenerów" drażnią poważnie brzmiące, liczące kilka długich angielskich wyrazów nazwy stanowisk oznaczające de facto sprzedawcę albo przedstawiciela handlowego :)

O właśnie, ubiegłeś mnie ;)


Ja też tego nie znoszę :/
Niektóre nazwy są tak zakręcone, że aż przykre.
A może idąc na rzmowę o pracę na stanowisko obcojęzyczne powinniśmy na pytania odpowiadać po chińsku?
Co to w ogóle za polityka nazywać stanowisko po angielsku skoro naszym językiem urzędowym jest POLSKI ! grrrrrrr
Roman Bieda

Roman Bieda Legal Advisor (radca
prawny) at Maruta i
Wspólnicy spółka...

Temat: Trener

Kasia Mrozek:
Ja bardzo przepraszam, może jestem nietolerancyjna, ale jak zobaczyłam właśnie temat "trening w Łodzi" to już mnie szlag trafił.
No tak.. "trener" trudna sprawa.
Co innego np. "Designer / Flash animator / CSS-XHTML Coder"
Po polsku i oczywiste :)
Pozdrawiam,
Romek

konto usunięte

Temat: Trener

No to Roman pojechałeś;-)
Kasia Polus

Kasia Polus Designer. powiedzmy.

Temat: Trener

Te nazwy też mnie śmieszą, czego wyrazem jest opis pod moim zdjęciem "Coffee Drinker" jako podsumowanie, więc nie wiem po czym pan pojechał. Jeśli próbował po mnie to się ześlizgnął :P

Ponadto jeśli chciał zasugerować, że to może ja wymyśliłam takie tytuły w Polsce, to cieszę się, że sprawiłam wrażenie tak ważnej osobistości. Niestety, to nie ode mnie zależy jak się rozwija język - trenerzy też nie mają wpływu na to, że tak nazywa się ich profesja.Kasia Mrozek edytował(a) ten post dnia 22.03.09 o godzinie 07:47

konto usunięte

Temat: Trener

Tak naprawde Coach /nazywany =trener/to pedagog .

Aczkolwiek nauka nie stoi w miejscu , jest wiele nowych technik i srodków. Kazdy chce tworzyc metody autorskie, a to potrzebuje dyscyplin.
Psychologia w gruncie rzeczy kiedys zajmowała sie zaburzeniami ,a w dobie wyscigu szczurów najlepszy interes jest na Rozwoju Osobistym ,wiec powstały nowe nazwy , których zdobycie tez kosztuje.

Jak widac ,popyt nakreca podaz.
Jednak jest i druga strona medalu.
Materiałwo na w/w temty jest tego sporo ,wiec uporzadkowanie znacznie ułatwia do nich dostep.

Ładna nazwa dodaje splendoru.
Pedagog kojarzy sie z "stara panna" w szkole ,wiec do takiego nikt nie przyjdzie ,ale Coach to na ogół młody przystojny mezczyzna
/ czesto na blibordach np podyplomówek z Coachingu/ wiec juz bardziej zacheca do wizyty u niego.
Jednym słowem marketing.
wiecej na temat napisałam tutajWieczorek T. edytował(a) ten post dnia 22.03.09 o godzinie 09:19
Artur Beling

Artur Beling Najemnik -
szkolenia, media (z
charakteru -
Klingon)

Temat: Trener

Ja generalnie bronię polszczyzny i uważam, że w mediach (ale nie
tylko) jest siedlisko demonów. Komentatorzy sportowi w tym celują,
stosując takie "kwiaty" jak "fajter", "kołcz" "tim" i mnóstwo podobnych. To takie światowe :-) Bardzo dużo tego śmiecia jest w tym całym korporacyjnym, importowanym z USA bełkocie. W naszym otoczeniu, przaśnym jeszcze w latach siedemdziesiątych, jak przemówienia partyjne, angielskojęzyczne nazwy wnosiły powiew lepszego świata, kojarzyły się z dobrobytem. Stąd psychologiczny mechanizm przenoszenia tego na inne sfery poza sklepem "Paradise" w którym sprzedaje się marchew i buraki. Warto mieć trochę krytycyzmu wobec tego zjawiska, mimo jego powszechności. Ale, z drugiej strony....Jeśli wejdziesz między...itd.

Pozdr.

P.S.

Na mocy tego ulicznego dziadostwa sam się dałem złapać, dekodując napis "Lady i regały", jako "Lejdi i regały". Sam się z siebie uśmiałem :-)Artur Beling edytował(a) ten post dnia 22.03.09 o godzinie 09:45
Anna  Leśnikowska-Jaro s

Anna
Leśnikowska-Jaro
s
Psycholog, Trener
Biznesu dla firm
produkcyjnych, HR
Kons...

Temat: Trener

z doświadczeń rekrutacyjnych - kandydaci z korporacji bardzo często używają angielskich sformułowań dla opisania swoich zadań; często jest to wynikiem pracy w systemie informatycznym, który nie jest tłumaczony na polski czy też z dokumentami, raportami, które wypełniają po angielsku i wysyłają w świat;
tłumaczenie na polski staje się zbędną, dodatkową czynnością, zwłaszcza, że wszyscy wokół (w pracy) posługują się tymi samymi sformułowaniami;
nie rzadko ludzie ci uczą się danego zawodu właśnie poprzez pracę i polskie nazwy, dla jakichś procesów czy danych, nigdy nie były im znane;

słuchanie takiego kandydata to kosmos (np gdy mówi o działaniach księgowych czy analizach finansowych); poznawczo bardzo ciekawe :)
Artur Beling

Artur Beling Najemnik -
szkolenia, media (z
charakteru -
Klingon)

Temat: Trener

Anna Leśnikowska-Jaros:

słuchanie takiego kandydata to kosmos (np gdy mówi o działaniach księgowych czy analizach finansowych); poznawczo bardzo ciekawe :)

Tak, tak... Robi się z tego prawie równie obrzydliwa mieszanka, jak tak zwany "ponglish" - język używany powszechnie przez stałych londyńskich, pierwotnie polskojęzycznych ludzików.

pozdr.
Anna  Leśnikowska-Jaro s

Anna
Leśnikowska-Jaro
s
Psycholog, Trener
Biznesu dla firm
produkcyjnych, HR
Kons...

Temat: Trener

Artur Beling:

Tak, tak... Robi się z tego prawie równie obrzydliwa mieszanka (...)
Ano robi się, choć "obrzydliwa" bym jej nie nazwała.

Obrzydliwe jest dla mnie gdy ktoś tak mówi specjalnie, by wykreować swój image jako osoby z korporacji.
Większość osób, z którymi rozmawiałam używa tych nazw tak naturalnie, że nie budzi to we mnie żadnych negatywnych emocji. Zwykle rozbawienie z rozwiązywania łamigłówki.

Każda branża ma swoje słownictwo; świat biznesu nie jest jakimś odosobnionym wyjątkiem.

A co do zanieczyszczania języka polskiego... Hm, właśnie zaczęłam się zastanawiać czy mnie to aż tak bardzo razi. Myślę, że nie dopóki to nie poza, to nie :)



Wyślij zaproszenie do