konto usunięte
Temat: Pogadajmy o technikach fałszowania wyborów w Polsce...
...zgodnie ze starym hiszpańskim powiedzeniem POLLLAK POTRAAAFFFI !...nawet dziecko wie, że wszystko w Polsce można fałszować od dowodu , przez maturę po doktorat...tak samo wybory, które można w bardzo łatwy i szybki sposób fałszować...Wystarczy po zamknięciu lokalu wyborczego, aby szkolny ochroniarz odpowiednio przeszkolony wywalił ze starej popękanej i drewnianej PRL-owskiej "urny wyborczej" wszystko do klozetu i wsypał tam wcześniej spreparowane karty wyborcze...sposób tak dziecinnie prosty, że aż strach...
Jednocześnie pytam, czy nie czas zamienić stare badziewiaste urny wyborcze przypominające rozwalające się biało czerwone skrzynki na śmiecie na nowe i bezpieczne uniemożliwiające np. odkręcenie zwykłym widelcem ???
a...to "polska urna wyborcza"...widzicie tą kłódeczkę i te papierowe plasterki , które mają zabezpieczać przed otwarciem...śmiech na sali..i obciach, oj Kwinto ze śmiechu by dostał zajadów i przestał grać na trąbce :)))
wystarczy, widelec lub zwykły scyzoryk i troszkę gorącej pary i urna rozdziewiczona...widelcem podważamy dolną ściankę...tą nie zabezpieczoną ha ha ha ha ha ...robimy, to ostrożnie, aby małe gwoździki się nie powyginały, następnie wywalamy te ważne głosy i wkładamy te jedynie słuszne nasze...następnie dolną ściankę tym samym widelcem dociskamy z powrotem i glancuś, a następnie ważne głosy chowamy za pazuchę i wywalamy do najbliższej studzienki kanalizacyjnej...niech płyną z prądem jak śmiecie...bo Polska jest najważniejsza ha ha ha ha ha ha ha ha...
Jak widzicie wyborcy z łatwością łapania karalucha można napychać jedynie słusznymi głosami jedynie słusznej partii he he eh eh eh he he he he polskie urny wyborcze ...oj ci naiwni wyborcy...turlam się ze śmiechu...
...do urn towarzysze wyborcy , do urn marsz...jeszcze was tam nie ma, ale wasze głosy już dawno tam są :)))))))))))))))))))))))))))))))
DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 09.07.11 o godzinie 17:27