Temat: dziecko na jachcie
Hej,
My właśnie wróciliśmy z rejsu Janmorem 20 po Jezioraku wraz z 7 mniesięczną córką.
Wrażenia oczywiście są liczne ;) i nie wiem na czym Ci najbardziej zależy więc wybiorę te, od których dostaliśmy szybszego bicia serca ;)
- Córka jest karmiona piersią od początku, ale już częściowo je stałe pokarmy i dlatego zainstalowałem lodówkę turystyczną, która niestety nie dała rady na tych upałach i suma sumarum wylądowaliśmy bez jedzonka dla małej (słoiki były w lodówce jak i półprodukty)- za duży upał,
- Generalnie wzięliśmy za mało koców/podkładów dla dziecka aby leżała na pokładzie/ziemi,
- nie będę pisał o upałach i o tym, że trudno jest aby 7 miesięczny bobas usiedział przy flaucie w kabinie = pływaliśmy tylko rano od 6 do 10 a później przybijaliśmy do piaszczystych miejsc generalnie Gierczak, Zielona, Lipowa, Czaplak i Widłągi.
- dziecko ma dużo wrażeń i czasami nie chiała spać,
- My mieliśmy UPAŁY przez duże U i nie zaliczyliśmy deszczu więc nie wiemy jak to jest :/ choć powiem, że nie wiem co gorsze.
- Żona u mnie wypadała z pomocy przy menewrówce więc musisz mieć osobę, która sama poradzi sobie ze wszystkim,
- Sklepy w Siemianach, Makowie nie mają "dobrych produktów" dla dzieci więc jak chcecie coś ekologicznego to weźcie ze sobą,
- Chciałem przed rejsem kupić kapoczek i siatkę na burty, ale wg mnie nie jest potrzebna na takie bagienne pływanie.
Jak zależy Ci na czymś szczególnym to daj znać.
Pozdrawiam