Temat: tai chi w życiu codziennym
Witaj Jagódko!!
Masz wysokiej klasy poczucie humoru.
Na podejrzanych w sieci zdjęciach,widzę,że Twoja praktyka
[po oczach go poznacie],że o intelekcie nie wspomne,dorównuje Twojej urodzie,a jest ona nieskończona.
To tak apropo Nieskonczonych wymiarów Wszechświata.
Wracając do podjętego tematu.
Podstawa jest wspólna,ruch z Centrum.
Centrum,w rozumieniu,Umysłu,ktory generuje nasze wszystkie doznania.
Od poczatku Tai Chi pochlanęło moje,życie.
Wiele lat temu,okolo[30],gdzieś po głowie latało mi to słowo Tai Chi.
Wtedy nawet nie wiedziałem,o co chodzi.
Teraz widze,ze nic w naszym zyciu,nie dzieje się,przypadkiem.
Każde z nas ma swoją ściezkę.
Jak zauważyłem nasze rozmowy zaczepiają o szerokie horyzonty
rozwoju osobowosci.
Proponuje porozmawiać o metodyce.
Ciekaw jestem,w jaki sposób w Twojej Szkole pracuje sie w Tuishou.
Myśle,o problemie,na ile błędy popełniane w formie rzutują na błędy w tuishou.
Pozdrawiam i przepraszam ponownie za poufałość.
Witek