Temat: Qi gong, walka bezdotykowa i tematy "energetyczne".
Robert O.:
Odpisując na powyższe popłynę trochę pod prąd zdaniu które ma większość "starych" forumowiczów w tej kwestii. Myślę, że żeby dobrze zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi trzeba złapać kontekst. Chińskie szkoły ezoteryczne, czy szkoły walki powodują spory zamęt głosząc wiele, często sprzecznych ze sobą teorii. Problem polega na tym, że wszystko czego nie rozumie się jest wrzucane do jednego worka z napisem "qi".
Jeśli pytasz, czy rzeczy które widzisz na filmach są prawdziwe to odpowiem: i tak, i nie!
Dzięki za odpowiedź :)
Jestem dość trzeźwą osobą i mam świadomość, że na video można pokazać wszystko a poza tym istnieje piękna sztuka iluzji, dzięki której ludzie "robią" rzeczy niemożliwe.
Dlatego celowo pokazałem film z lamą i opatrzyłem swoim komentarzem, mam o nich bardzo dobre zdanie -
co oczywiście niczego nie dowodzi :)
Po prostu szukam kogoś kto to potrafi zrobić, oczywiście z całym szacunkiem do osoby musi być na to jakiś dowód poza video. Przykład tego jak się może skończyć konfrontacja mamy np. tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=gEDaCIDvj6I
Oczywiście nie twierdzę, że mistrz Kiai nie potrafi czegoś uruchomić natomiast wynik jest w tym przypadku jednoznaczny.
- oddziaływanie na przedmioty martwe - kilka lat temu widziałem w internecie film w którym wyjaśniano jak te sztuczki z butelkami i cegłami zostały zrobione. Otóż pod stałem jest mechanizm wystrzeliwujący metalowy pręt z dużą prędkością. Dlatego na stole jest obrus. Takich sztuczek w sieci jest całe mnóstwo. Np. ten pan ma jakieś (chyba wojskowe:))) urządzenie do wytwarzania mikrofal.
Widziałem coś podobnego w wykonaniu Vadima Starowa (Specnaz).
Jak najbardziej spotkałem osoby, które oddziaływały na inne bez kontaktu fizycznego. Jednak nie były to osoby związane z chińskimi sztukami walki tylko rosyjskimi. Sam tego teraz nauczam. Wykonują to też osoby, które tego nauczyłem :)
Czyli dochodzimy do systemy jak sądzę (?) :)
Sama sztuka robi na mnie bardzo duży wrażenie, opracowali ją naukowcy wybierając ze wszystkich to co najlepsze i najskuteczniejsze, mam duży szacunek do tych metod. Jednak nie sadzę, żeby takich rzeczy ("energetycznych") jeśli je znają, uczyli zwykłych żołnierzy, nawet z elitarnych jednostek, więc wątpię, aby tu coś konkretnego zostało ujawnione.
Jeśli nie jest to tajemnicą czy możesz powiedzieć ogólnie z czego korzystasz w ramach "bezkontaktnego boju"? Na czym polega zasada oddziaływania? Widziałem efekty w wykonaniu Starowa właśnie, robią wrażenie, natomiast mechanizmu nie znam.