Temat: ZZL W CZASACH KRYZYSU GOSPODARCZEGO
Anna Madej:
Witajcie HR-owcy:)
Proszę o opinie dotyczące politki personalnej w Waszych firmach i planów względem pracowników w dobie kryzysu.
Na razie wszyscy wstrzymują oddech, ale w końcu trzeba będzie podjąć jakieś decyzje. W dużym uproszczeniu wyjścia są 3:
- szkoła amerykańska - nie zwalniamy wysokiej klasy specjalistów i managerów, którzy owszem, są dla firmy obciążeniem finansowym, ale działają skutecznie i sprawiają, że gdy odwraca się koninktura, firma nie rusza "z podciętymi skrzydłami"
- wyjscie 2: rekrutujem wysokiej klasy specjalistów, którzy pomogą nam przetrwać kryzys i wyjść z niego obronną ręką
- wyjście 3: tniemy koszty i zwalniamy, zwalnamy, zwalniamy...
Podzielcie się informacjami, jak to wygląda u Was.
Okopać się i przygotować do obrony.
A tak na serio, kryzys firmie czasem może wyjść na dobre jeśli kadra go w porę zauważy i przedsiębrnie odpowiednie kroki.
Na pewno wariant 1., tak lecz na pewnych warunkach. Przejrzeć stanowiska, osoby jakie maja możliwości, co wniosły do firmy i jakie firma dzięki nim może mieć perspektywy. Być może będą konieczne redukcje.
Wariant 2. z zatrudnianiem specjalistów do wyjścia z kryzysu, przetrzymania go, to może być dobry pomysł. Nowa osoba z zewnątrz ze świeżym spojrzeniem na firmę. Może być dobre.
Zastanawiam się tylko ile jest dobrych menadżerów potrafiących utrzymać firmę gdy kryzys zagląda w oczy. Taka osoba potrzebuje też trochę czasu na zapoznanie się z firmą.
Niektórzy menadżerowi uważają że najlepsze jest cięcie etatów.
Osobiście się nie zgadzam.
Aby trzymać firmę trzeba jednocześnie powiązać wiele rzeczy.
Politykę sprzedażową, marketing, dział windykacji.
Zgranie tego wszystkiego tak aby wciąż sprzedawać, tyle samo, może z mniejszą marża i dbać o płatności żeby spływały do firmy w odpowiednim terminie.
Zgranie tych trzech przykładowych działów powinno wystarczyć.
No może trochę to uprościłem.
Na pewno trzeba firmę przewietrzyć, przeorganizować.
Firmy w okresie hossy mają tendencję do rozrastania się tworzenia stanowisk.
Okres zaobserwowania zbliżającego się kryzysu, jego objawy, zmniejszenie sprzedaży, odchodzenie stałych klientów, opóźnienia otrzymywaniu płatności to są bardzo niepokojące objawy.
Kryzys taka lekcja pokory.
Wariant 3. Zwolnienia, nie wykluczone. Ale bez szaleństw.
Przejrzeć etaty, zakresy obowiążków, wyniki pracowików, obserwować. A jak jest taka konieczność to, zwolnić.
Jaszczurka w momencie zagrożeni odrzuca ogon.
Myślę iż te trzy punkty które podła Ania w połączeniu ze sobą, oraz znajomością rynku i naszych klientów powinny coś dać.
Pozdrawiam