Temat: Czy znacie te ryzyka ?
Marcin,
ja też i o takich zdarzeniach myślałem. Ja się NIE zastanawiam czy nie należy się zajmować nietycznymi (zgodnymi z prawem czy nie) zdarzeniami. Zastanawiam się czy akurat sposób wybrano najlepszy. Może lepsza byłaby praca organiczna ?
A widzę że wdrożeniem tego standardu załatwia się sprawę etyki "segregatorowo" i "komplajansowo" i tak już być może pozostanie.
No chyba że tak jak mówi Piotr można kierownictu np. dużego samorządu wyłożyć kwestie etyczne. To duże wyzwanie metodyczne...:-)
Jak wiecie na pewno, w korporacjach choćby, pracują nad tym wyspecjalizowane działy komplajans , które między innymi tylko nad tym pracują, szkolą, kontroluja, słuchają etc. To duży i niełatwy wysiłek organizacyjny.