Jacek M.

Jacek M. Pomoge wprowadzic
produkty na teren
panstw arabskich
...

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamietnika

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamietnika był
Jacek M.

Jacek M. Pomoge wprowadzic
produkty na teren
panstw arabskich
...

Temat: Opowiadanie :o)

Joanna P.:
Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamietnika był Ojciec

konto usunięte

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamietnika był Ojciec Grzyb

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamietnika był Ojciec Grzyb, który

konto usunięte

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamietnika był Ojciec Grzyb, który był

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamietnika był Ojciec Grzyb był wielce

konto usunięte

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamietnika był Ojciec Grzyb był wielce durny

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamietnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel

konto usunięte

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamietnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel handlowy
Tomasz T.

Tomasz T. sensem życia jest
dążenie i działanie!

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamiwtnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel handlowy ginącej

konto usunięte

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamiwtnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel handlowy ginącej rodziny

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamiwtnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel handlowy ginącej rodziny pochodzącej

konto usunięte

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamiwtnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel handlowy ginącej rodziny pochodzącej z dawno
Tomasz T.

Tomasz T. sensem życia jest
dążenie i działanie!

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamiwtnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel handlowy ginącej rodziny pochodzącej z dawno już zapomnianego

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamiwtnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel handlowy ginącej rodziny pochodzącej z dawno już zapomnianego rodu

konto usunięte

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamiwtnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel handlowy ginącej rodziny pochodzącej z dawno już zapomnianego rodu buraków
Tomasz T.

Tomasz T. sensem życia jest
dążenie i działanie!

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamiwtnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel handlowy ginącej rodziny pochodzącej z dawno już zapomnianego rodu buraków. Ojciec Grzyb

konto usunięte

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamiwtnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel handlowy ginącej rodziny pochodzącej z dawno już zapomnianego rodu buraków. Ojciec Grzyb miał

Temat: Opowiadanie :o)

Dawno, dawno temu... gdzieś na południu, za lasami, za siedmioma górami żyło grono wspaniałych przyjaciół, którzy potrafili cieszyć się każdym dniem spędzonym razem nawet, gdy wichry namiętności wiodły wszystkie myśli i poczynania ku zdradzie kompromitującego zachowania, byli bowiem pedałami, tj. ups, pardon... homoseksualistami. Ale zawitali w szeregi heteroseksualni. Tego ich zamknięta społeczność zdzierżyć nie potrafiła. Choć się starali zrozumieć nasłuchując odgłosów pikiety i wiadomości, które właśnie podały, że prezydent miał sekretny pamiętnik. Wszyscy czytali wówczas najnowszą powieść jego przyjaciela. Był on miłośnikiem antycznej sztuki sakralnej
i religioznawcą. Kolejną osobą będącą we władaniu kopii sławnej osoby i jej pamiwtnika był Ojciec Grzyb,wielce durny przedstawiciel handlowy ginącej rodziny pochodzącej z dawno już zapomnianego rodu buraków. Ojciec Grzyb, miał jednakowoż,Joanna P. edytował(a) ten post dnia 28.05.07 o godzinie 11:17



Wyślij zaproszenie do