Krzysztof Sumiński

Krzysztof Sumiński medyk,psychopedagog,
P. Hartmann Polska

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

a to gorsze poszło na "diety" poselskie
Maja Kamińska

Maja Kamińska Główny Specjalista -
Ekspert ds. Obsługi
Segmentu Małych ...

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

o nie jestesmu straceni w zrodlach geotermalnych....no, no, no :-)yes yes yes, no no no..............
Krzysztof Sumiński

Krzysztof Sumiński medyk,psychopedagog,
P. Hartmann Polska

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

nononono czyli - czy ja wiem...
yesyesyes czyli - chyba raczej tak mi się wydaje
oto fragment ze słownika ludzko - politycznego
Mlusk Und A.

Mlusk Und A. Producent Muzyczny,
Wydawca [Telescope
Lab/ Porkchop &
Lard]

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

umieszczony we wstępie ogólnikowo traktującym o historii, rozwoju i dzisiejszym stanie badań nad tym jakże niezwykłym elementem naszej codzienności, jak również przewspaniałym reliktem bogatej kultury wiele mówiącym o nas przyszłym pokoleniom młodych, zdolnych i - daj Bosz - niebezrobotnych filologów, humanistów oraz całej reszty niezliczonej rzeszy osób marnujących żywoty swoje na zupełnie bezsensownych działaniach, takich jak zbieranie się w przestrzeniach półotwartych-półzamkniętych, czyli tych takich ani zamkniętych, ani otwartych, jak np.: wiaty autobusowe PKS, gdzie właśnie ludzie tacy zbierają się, jak powiedziano, dość tłumnie (w dalszym fragmencie pada astronomiczna wręcz liczba trzech tysięcy osób, nie wliczając w to fok, ani pancerników) dla wspólnej celebracji skomplementowania przez chłopca zapoznanej przezeń dziewczyny - tej właśnie jednej, jedynej, jedyniutenieńkiej dziewczyny, która usłyszawszy to jedno tak upragnione przez wszystkie dziewczyny na świecie zdanie: "autobus… jest o … szesnastej… trzydzieści", popłakała się ze szczęścia. Na widok tłumów chłopak powiedział: "Słuchaj Mariolka, mnie to nie interesuje, to są twoi znajomi"…
Maja Kamińska

Maja Kamińska Główny Specjalista -
Ekspert ds. Obsługi
Segmentu Małych ...

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

radz sobie sama....powiedziwszy to przepchnal dwie babcie w berecie, trzy kobiety w ciazy i jednego faceta z rowerem. Polecial niczym strzala po dosc sfatygowanych stopniach autobusu. Stoczyl wojne o miejsce z kobieta z dzieciem na reku i juz siedzial. Jak przyjemnie pomyslal, przetarl reka zaparowana szybe, tym zabiegiem uzyskal efekt prawie lustra, ktore niemilosiernie obnazylo jeden popelniony przez niego blad.........k....a nie skasowalem biletu...
Mlusk Und A.

Mlusk Und A. Producent Muzyczny,
Wydawca [Telescope
Lab/ Porkchop &
Lard]

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

.

Niech sie pan nie martwi, ja tez jade na gape - odrzekl kontroler.
Maja Kamińska

Maja Kamińska Główny Specjalista -
Ekspert ds. Obsługi
Segmentu Małych ...

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

i rozciagnal usta w usmiechu ukazujac dosc znaczne braki w uzebieniu a z geby wydobywal mu sie smrud niedawno zjaranego peta....
Mlusk Und A.

Mlusk Und A. Producent Muzyczny,
Wydawca [Telescope
Lab/ Porkchop &
Lard]

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

gdyz Pan Heniek - żywa legenda wczesnego postindustrializmu w powojennej historii polskiego kontrolingu biletow - mial takiego malego, bezkrytycznie holdowanego przez wspolpracownikow, szmergla, ze lubial w ramach przegryzki brac na zab swiezo hartowane kiepy… "Coz" - rzekniesz czytelniku, "Ekhm" niesmialo odchrzakniesz czytelniczko - kaprysy, dziwactwa gwiazd, ale pan Heniek pomimo pozostal skromnym, milym, uczynnym i spokojnym kontrolerem biletow, ktoremu dalekie sa te wszystkie wrzaskliwe natarczywosci, z jakimi musza spierac sie codziennie tysiace nieprzygotowanych na to uzytkownikow transportu publicznego calego kraju w niechybnie niezbyt przyjemnych kontaktach z tymi, tak zwanymi "kanarami" i ich cala tandetna, jak blichtr tanich gwiazd wycietych z telewizji muzycznej dla nieopierzonych nastolatkow, mania wielkosci wynikajaca z uczucia pozornej w rzeczywistosci wladzy, jaka to pragna miec nad wszystkimi dokola, gdy…

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

...w pewnym momencie autobus zatrzymał się, a oczom Pana Heńka ukazała się piękna Helena. Pan Heniek nabrał głęboko powietrza w swe cuchnące przewody oddechowe, poprawił nakrycie głowy i zbliżył się do pięknej Heleny, mówiąc: "tej cizia chodż w trójkąt skrzyżować oddechy"...
Ola C.

Ola C. wolny strzelec

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

sam sie idź krzyżuj zboczku jeden, zęby albo umyj ale je wymień i odwróciła sie na piecie ...

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

...Pan Heniek nerwowo zaczął ręką macać swoją szczękę, o rety co ja zrobiłem...wziąłem nieswoje zęby...moje przecież mają inny zapach...
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

... i przypomniała mu się jak przez mgłę, a raczej warszawski smog, nasycony spalinami z reanimowanych w pocie czoła przez przygranicznych mechaników i blacharzy erefenowskich truposzy motoryzacyjnych, scena z dzisiejszego poranka, kiedy to błądząc w łazience po omacku - bo dnia poprzedniego, po trzech latach heroicznej walki z ciemnością, żarówka dokonała wreszcie żywota – wymacał jedną ze stojących na półce szklanek i wyciągnął z niej wytwór poważanego w całej okolicy protetyka, Owidiusza Jeremiego Bąbały. Znany ten mistrz...Aleksandra P. edytował(a) ten post dnia 10.02.08 o godzinie 22:39

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

...Bąbała pamiętał jeszcze czasy kiedy jego klientem był aktor-naturszczyk ze statku pływającego po Wiśle....
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

... wsławiony wygłoszeniem pamiętnej kwestii: "Na każdym zebraniu jest tak, że ktoś musi zacząć pierwszy." Zęby owego aktorskiego samorodka do końca życia...

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

...klientem Bąbały był również pewien kaowiec...
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

... znany również w pewnych kręgach jako Miś, alias Ryś...

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

...wszyscy oni byli stałymi klientami protetyka Bąbały...
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

...podobnie zresztą, jak leciwa mamusia pana Heńka, której to mamusi szklanka na sztuczną szczękę niezmiennie od lat dwudziestu rezydowała na półce z rżniętego szkła tuż pod łazienkowym lustrem pamiętającym jeszcze czasy Bolesława Bieruta. Oba wytwory protetycznego rzemiosła - Heńkowy i maminy...

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

...nic dziwnego, że w takich okolicznościach przyrody zdarzało się panu Heńkowi pomylić szklaneczki, tym bardziej że pan Heniek ze szklaneczkami był doskonale obeznany...
Mlusk Und A.

Mlusk Und A. Producent Muzyczny,
Wydawca [Telescope
Lab/ Porkchop &
Lard]

Temat: Kończymy zdanie poprzednika....co wy na to?

skoro pochodził z rodziny nieomal szlacheckiej - wspominając wszakże słowo nieomal warto rozjaśnić nieco kwestię pochodzenia pana Heńka, gdyż fakt ten z pozoru być może nieistotny, w rzeczywistości swojej wpływa na rozwój naszej historii, jak również na sam tragizm jej głównego bohatera w sposób najlapidarniej mówiąc żaden, ale całym smaczkiem każdego opowiadania wbrew opinii licznej rzeszy nieopierzonych jeszcze intelektualnie odbiorców jest właśnie, jeśli nie jedynie dygresja w sposób cudownie rozleniwiający spowalniająca wszelkie akcje w tym dokładnie momencie, gdy czytelnik siedząc, jak to jeden z moich znajomych kiedyś nakreślił w podobnej do tej - dygresji, takiego właśnie czytelnika, gdy podczas nocnego czuwania w namiocie, dzierżąc w dłoni radzieckiej produkcji ręczną latarkę-dynamo doczytuje scenę finałowego rozstrzygnięcia jakiegoś naprawdę niezwykle wciągającego thrillera pióra może Stephena Kinga, czy może innego Fredericka Forsytha - i w tym momencie pojawia się fundamentalne pytanie - co w tym szarganym namiętnościami człowieku zwycięży: niepohamowana ciekawość, jak zginie Harrison, bo to przecież on musi być Mrocznym Człowiekiem Mścicielem - pół mężczyzną, pół rysio-skunksem, niedoszłym kochankiem Jane: pół-mężczyzny, pół-kobiety-papugi, a w trzech czwartych borsuka grającego na banjo, tajemniczej łączniczki między rządem Stanów Zjednoczonych, a niebezpieczną dla istnienia ludzkości rasą kosmitów-puddingów z planety Skyroon, w galaktyce Andromedy, którzy, aby udowodnić ludzkości swoje istnienie i zapanować nad planetą Ziemią uzyskawszy błędne informacje we wstępnym rozpoznaniu przedpola w wyniku brawurowej akcji niezwykłego duetu trzech graczy polo składającego się z pięciu komandosów Brytyjskiej Gwardii Królewskiej podających się za osiem ciężarówek półtusz wołowych niewiadomego pochodzenia podrzuconych w wieku niemowlęcym do przykościelnego ośrodka dla sierot gdzieś w okolicach Aberdeen… ale nie uprzedzając faktów tej jak widać fascynującej lektury skupmy się ponownie na czytelniku, którego fascynacja fabułą czytanej powieści właśnie w tym finałowym momencie, gdy Harrison - niechybnie Mroczny Człowiek-Mściciel: pół-meżczyzna, pół rysio-skunks, niedoszły kochanek Jane: pół-mężczyzny, pół-kobiety-papugi, a w trzech czwartych borsuka grającego na banjo…
Hmmm… wciągające… tym niemniej właśnie w tym momencie zagłębiając się w tę (o dzięki Wam nauki humanistyczne za odkycie zaimków!!) będzie targany z jednej strony wspomnianymi wątpliwościami elektryzującej, jak tego już sami doświadczyliśmy, powieści, z drugiej zaś narastającym bólem dłoni, która po doczytaniu przez noc lektury, będzie przypominać o niej jeszcze przez następne pięć dni w koszmarnych zakwasach, a może nawet nadwyrężeniu ścięgien - takie właśnie jest niepoślednie zadanie dygresyj w literaturze ogólnie i w szczególe, a zwłaszcza w tym opowiadaniu, zatrzymanym aktualnie na kwestii pochodzenia pana Heńka, a którym wiadomo jedynie, że było niemal szlacheckie - wspominając wszakże słowo niemal warto nieco rozjaśnić tę kwestię… hmmm … wciągające… nieprawdaż?
Przeskoczywszy jednak dla skrócenia niewygodnych dygresyjek i retardacji w biegu naszego opowiadania tych kilka stron bezpłodnych wynurzeń docieramy do kwestii podstawowej, że - mianowicie - jego prapraprapraprapraprapra (…) pra dziadek do boju jeździł był na jeżu.

Następna dyskusja:

Nazwisko poprzednika przekr...




Wyślij zaproszenie do