Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: kącik śmiechu

Katarzyna M.:
1. JAK WYKONAĆ KOSTKI LODU
Instrukcja krok po kroku wraz z prezentacją.
Chętnie poprowadzę, szczególnie dla niektórych pań :)
7. ZAPAMIĘTYWANIE WAŻNYCH DAT I POWIADAMIANIE W WYPADKU SPÓŹNIENIA
Pamiętaj o zabraniu własnego kalendarza lub telefonu komórkowego.
Odwzajemnię się kursem odróżniania wydarzeń ważnych od wydarzeń wszystkich ;)
5. DOROSŁE ŻYCIE - PODSTAWOWE RÓŻNICE POMIĘDZY TWOJĄ MATKĄ A TWOJĄ
PARTNERKĄ
Ćwiczenia praktyczne i odgrywanie ról.
Chętnie rozszerzę dla Pań:
MAŁŻEŃSTWO - DLACZEGO NASZA SYPIALNIA NIE JEST TWOIM DZIECIĘCYM POKOJEM.
oraz
PODEJMOWANIE ŻYCIOWYCH DECYZJI BEZ KONSULTACJI Z MAMĄ
6. JAK BYĆ IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH
Ćwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe.
JAK ŻYĆ BEZ CODZIENNYCH ZAKUPÓW.
ćwiczenia kalkulacji ceny rzeczywistej towarów z promocji
Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu

widzę, że masz talent trenerski ;)

Z mojej strony zagadka:

>1. Który z uczniów jest śpiący?
>2. Która para chłopców to bliźniaki?
>3. Która para dziewcząt to bliźniaki?
>4. Ile kobiet jest na zdjęciu?
>5. Który z nich to nauczyciel?


Obrazek
Katarzyna M. edytował(a) ten post dnia 28.09.09 o godzinie 20:51
Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu

Jak zmusić mężczyznę do mycia rąk?


Obrazek
Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu


Obrazek
Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu

liczę na dobre poczucie humoru naszych Panów :)


Obrazek

konto usunięte

Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu

- Hej, co jutro robisz, stary?
- Idę z synem za miasto, kupiłem latawiec - będziemy puszczac w powietrze takiego ogromnego smoka! A ty?
- No w sumie prawie to samo - odprowadzam teściową na lotnisko.Katarzyna M. edytował(a) ten post dnia 28.09.09 o godzinie 21:02
Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu

Na balkonie w bloku opala się piękna naga kobieta. Nagle z góry
zjeżdża kartka na sznurku. Na kartce jest napisane:
- Jeśli chcesz się ze mną kochać pociągnij 2 razy, jeśli nie, pociągnij 50 razy z czego ostatnie 10 bardzo szybko.
Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu

Podążając za prostą radą, którą przeczytałem w Gazecie Wyborczej,

"Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny - to dokończyć wszystkie
rzeczy, które zacząłeś."

Rozejrzałem się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zacząłem i nie
dokończyłem...
zanim wyszedłem z domu dziś rano skończyłem:

- butelkę czerwonego wina,
- butelkę białego,
- Baileysa,
- Black & White,
- Wild Turkey,
- Absoluta,
- trochę walium,
- niedopalonego jointa,
- resztę tortu orzechowego
- i pudełko czekoladek.

Nie macie pojęcia, jak zajebiście się czułem :)
Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu

Rozmawiają dwaj alkoholicy:
- Wiesz, ja to bym chciał urodzić się z dwiema głowami...
- Czy ciebie juz całkiem pogieło?!
- No pomyśl tylko: rodzisz się, a oni cię od razu ładują do słoja ze spirytusem...
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: kącik śmiechu

tu

konto usunięte

Temat: kącik śmiechu

Zdecydowałem mocno zająć się sobą - rzucić palenie i picie, dieta i siłownia. I wiecie co? W dwa tygodnie straciłem równo 14 dni.
Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu

niezły wynik, Maćku! ;)
Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu

Małżeństwo świętuje piątą rocznicę ślubu.
- Muszę ci, kochanie, coś wyznać - mówi mąż - jestem daltonistą.
- I ja chciałabym coś wyznać -mówi żona- nie jestem z Rzeszowa,jestem z Mozambiku.

konto usunięte

Temat: kącik śmiechu

Katarzyna M.:
Małżeństwo świętuje piątą rocznicę ślubu.
- Muszę ci, kochanie, coś wyznać - mówi mąż - jestem daltonistą.
- I ja chciałabym coś wyznać -mówi żona- nie jestem z Rzeszowa,jestem z Mozambiku.

Dobre :) Słyszałem to już kiedyś, ale za każdym razem mnie rozwala :)))
Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu

Trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej - sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem.
Matka (jeszcze żona, juz nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej: To ona je urodziła, więc to są jej dzieci.
Sędzia pyta męża, co on ma do powiedzenia. Mąż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się i rzekł:
- Panie sędzio, kiedy wrzucam zlotówkę do automatu ze slodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie czy do automatu?
Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: kącik śmiechu

Przychodzi baba do lekarza cała oblepiona muchami. Lekarz pyta:
- Dlaczego pani do mnie przyszła?
- Zostałam zmuszona
Krzysztof K.

Krzysztof K. Robię swoje...

Temat: kącik śmiechu

Moja historia mogła się zakończyć tragicznie, na szczęście zakończyła się tylko karą dyscyplinarną w postaci nagany z wpisem do akt.
Był to 30 grudnia, ostatni dzień w pracy w roku (Sylwester wypadał w sobotę). Atmosfera już dość luźna, a ponieważ prezes lubił efekciarstwo, więc była zgoda, że załoga może sobie postrzelać fajerwerkami na koniec pracy. No i o 14:00 był w sali konferencyjnej poczęstunek - szampan, jakieś ciastka, a o 15:00 miało być strzelanie i do chaty.
Miałem w kieszeni spodni hukowy fajerwerk, ten z trupią czaszką i napisem "ACHTUNG!, gruby jak spory ogór. Strzela to mocno jak sam sk...syn, a zapala się przez potarcie zaryski, jak przy zapałce.
O 14:50 poczułem nagłe parcie na stolec (prawdopodobnie mieszanka ptysiów i szampana). Poszedłem dość szybko do WC i zastałem tam dobrego kolegę z działu handlowego, który przed pisuarem przygotowywał się do lania. Pozdrowiłem go zdawkowo, powiedziałem żartem żeby lepiej szybko skończył, bo zaraz mi dupsko eksploduje i wszedłem do kabiny.
Niestety, podczas zdejmowania spodni zaszedł mało prawdopodobny zbieg okoliczności. W kieszeni oprócz ACHTUNGA miałem też długopis, kluczyki do auta i pudełko zapałek. Prawdopodobnie podczas gwałtownego ruchu zdejmowania, zaryska pudełka potarła o czubek fajerwerka... W każdym razie w momencie gdy moja kupa wleciała do bieluści ustępu, poczułem gorąco w kieszeni i zobaczyłem smużkę dymu. Zdążyłem pomyśleć "o kurva!", w panice wyjąłem dymiący fajerwerk ze spodni i wrzuciłem do kibla, licząc że woda ugasi reakcję.
Miałem jednak widocznie pewne instynktowne obawy, gdyż zatrzasnąłem klapę i wlazłem na nią, podkurczając nogi. Tymczasem wewnątrz muszli fajerwerk prawdopodobnie (tu muszę zdać się na hipotezy) utrzymał się na powierzchni wody, gdyż utknął na wydalonej chwilę wcześniej kupie.
Po mniej więcej dwóch sekundach nastąpiła straszliwa detonacja. Kibel rozpadł się na trzy części, a woda i ekskrementy szerokim strumieniem rozlały się po całym pomieszczeniu. Wyszedłem z kabiny, cały mokry i częściowo ogówniony.
Kolega, który akurat mył ręce nad umywalką, stał jak słup soli i przez dłuższą chwilę nic nie mówił, stał tak tylko z otwartymi ustami. Wreszcie wydukał: "Stary, co ty żeś zjadł?!"
Zaraz potem zlecieli się inni... Wstydu się najadłem co niemiara...
Wytłumaczyłem prezesowi jak było i w sumie najpierw się obśmiał a potem wlepił mi naganę, chociaż cała sprawa była po prostu nieprawdopodobnym pechem...
Krzysztof K. edytował(a) ten post dnia 28.09.09 o godzinie 23:47

konto usunięte

Temat: kącik śmiechu

o ja zdechne hahahahahahahahaha dooobre

konto usunięte

Następna dyskusja:

kącik płaczu




Wyślij zaproszenie do