Tomasz
N.
Trener, doświadczony
konsultant w
zakresie HR
Development
Temat: Samoloty i lotniska
To ja na początek prosta historyjką, która jest w zasadzie samorozwiązywalna, tylko trzeba się uśmiechnąć i nie denerwować. Dziś w samolocie - wylądowaliśmy, siedzimy, siedzimy... Nic. Ludzie powstawali, stoją w przejściu w oczekiwaniu na otwarcie "wrót". Nic. Po kilku minutach odzywa się głos."Tu mówi kapitan. Przepraszamy za to opóźnienie, nie możemy na razie wyjść, bo rękaw się wziął i zepsuł. Wyjdziemy PRZYPUSZCZALNIE tyłem." (cytat dokładny, bo aż zapisałem).
Oglądałem z okna, jak do rękawa przyszły cztery panie z obsługi, w strojach typu "bufetowa" i się na niego Patrzyły...
Wyszliśmy tyłem. :)