Temat: Zmarł Zbigniew Gach

Zbigniew Gach był dziennikarzem, publicystą, reporterem, autorem wielu ważnych wydawnictw.

Msza żałobna odbędzie się w czwartek 1 marca o godz. 12 w parafii Gwiazda Morza, a pogrzeb o 13.30 na Cmentarzu Katolickim w Sopocie. Rodzina prosi o nieskładanie kondolencji.

Dziennikarska droga Zbigniewa Gacha rozpoczęła się w 1977 roku w tygodniku "Czas". W sierpniu 1980 roku relacjonował dla "Czasu" wydarzenia w Stoczni Gdańskiej. W latach 1980-81 zaangażował się w ruch "Solidarności". Internowany po 13 grudnia 1981 roku, po weryfikacji dziennikarzy pozostawał bez pracy, aż do czasu, gdy w 1983 roku został reporterem miesięcznika "Pomerania".

W podziemiu (wspólnie z Mariuszem Wilkiem i Maciejem Łopińskim) wydał książkę "Konspira. Rzecz o podziemnej Solidarności" będącej portretem działaczy podziemnej "Solidarności" z lat 80. Później ukazała się kolejna jego książka "Jeden z Wiela", opisująca losy Kaszubów. Oprócz tego był autorem takich książek, jak: "Antybohater" (1991) o Lechu Wałęsie i jego drodze do prezydentury, "Leszek Balcerowicz: wytrwać" (1993), "Poczet kanonizowanych świętych polskich" (1997). Wspólnie z Donaldem Tuskiem, Wojciechem Dudą i Grzegorzem Fortuną opublikował albumy "Dawny Sopot" i "Był Sobie Gdańsk 1945" (1998).

Pracował także w "Tygodniku Gdańskim", "Ilustrowanym Kurierze Sopockim", w latach 1999 - 2006 także w "Dzienniku Bałtyckim".

W ostatnich latach swojego życia zmagał się z chorobą. Odszedł w wieku 59 lat.

KOMENTARZE:

Znalem Zbyszka jeszcze z dziecinstwa, kiedy spiewalismy w dzieciecym chorze operowym, wyjezdzalismy razem na kolonie z Opera Baltycka.
Potem odnalezlismy sie w pracy w Solidarnosci i w gdanskich uczelniach. Zawsze cieplo wspominam Wasza Mame,spiewajaca w chorze operowym.
Moj ojciec Ksawery Bujalski skrzypek przyprowadzal nas na proby.
Mam mile reminiscencje z czasow, kiedy poznalem siostre i brata Zbyszka.
Tak mi przykro. Trzymajcie sie. Myslami jestesmy z Wami.
Wojtek i Malgorzata Bujalscy

JBujalski@carolina.rr.com


2012-03-01 00:22 Nic nas nie minie. (1)

To okropne. śmierć w takim wieku. Zbyszek Gach nie zasłużył na to.

odpowiedz 0 / 0
2012-03-01 14:55 Wiele "dzieci operowych" pamięta Zbyszka
statystowanie w przedstawieniach, wspólne kolonie, choinki ... czas nas rozgonił po świecie ...

2012-03-01 17:10 Jeszcze tyle mieliśmy do pośpiewania...

Zbyniu...Gaszek....tak do Niego mówiliśmy....niezastąpiony kompan, obdarzony niezwykłym talentem towarzyskim, prokurujący ekstrawaganckie kulminacje w trakcie wielu imprez i spotkań. Kolędowaliśmy, imprezowaliśmy "zielonym autobusem" i pękaliśmy ze śmiechu w trakcie seansów kawalarskich.
Nikt nam Ciebie nie zastąpi, nic nas nie utuli w żalu ...Mamy Twój dorobek i pamięć serdeczną cudownych chwil i piosenki, które jeszcze nie wybrzmiały...
Dziękuję, że mogłam grzać się w blasku Twojego błyskotliwego talentu i witalności.
Pozostaniesz Mistrzem napięcia towarzyskiego na najwyższym poziomie!

Ewa Zabłocka odpowiedz 0 / 0
2012-03-02 17:32 WSPOMNIENIA

Pamietam Zbyszka z okresu szkoly podstawowej.Wowczas aktywnie dzialal w harcerstwie.Zawsze usmiechniety i pelen nowych pomyslow
Przykro mi ,ze odszedl tak szybko.

-